Kto utracił wstyd, tego można uznać za straconego.
Plaut
Widać coraz szerzej, że niektórych olśniło (dopiero teraz!), że PO to … obciach.
Mnożą się kawały, satyryczne memy, artykuły i wypowiedzi w Internecie. Zaczynają być dostrzegane racje opozycji, która przecież od lat nie tyle satyrycznie co całkiem poważnie wytykała grzechy PO.
Notowania partii rządzących i jej zwolenników maleją z dnia na dzień. Może uogólniam, ale wiadomo o co chodzi.
Podejrzewam, że zawodowi oportuniści już teraz obracają chorągiewki, szukają nowych pozycji, myślą o alibi dla swej dotychczasowej usłużności. Myślę, że trzeba być na nich szczególnie uczulonym, włączyć pamięć przeszłych czynów i zaniechań.
Ponieważ mam oczywiście minimalny (bliski zeru) wpływ na innych swą okazjonalną „publicystyką”, więc mój dawny ironiczny wpis „Pożytki z PO” nie odnotował żadnego dostrzegalnego odzewu (no, może spadek ilości znajomych na Facebooku…).
W ogóle poczucie humoru jest teraz oficjalnie na cenzurowanym, zwłaszcza gdy chodzi o stosunek władz do wszelkiej krytyki. Nawet Szymon Majewski, który dowalał głównie PIS-owi, gdy wychylił się parę razy przeciw tuskolandowi, stracił swą audycję w TVN. Świetny humor Roberta Górskiego jest bodajże ostatnim szańcem wolnej satyry (np. „Obrady rządu”), chociaż jakoś i on pojawia się coraz rzadziej (nie śledzę).
Już nie powiem o Janie Pietrzaku i szeregu innych, którzy od dłuższego czasu nie mają miejsca w telewizji.
Nadzieją napawa jednak fakt, że pojawił się w Opolu ze swą kultową pieśnią „Żeby Polska była Polską” i był gorąco przyjęty przez publiczność. Ale może to tylko wyjątek zrobiony dla podratowania wielu gaf przy organizacji tego jubileuszowego festiwalu.
Jeśli chodzi o kabarety, to ich poziom jest coraz słabszy – niewybredne plebejskie żarty, unikanie polityki i czegokolwiek ambitniejszego, nawet brak znośnego wyrazu artystycznego. Patrz przykład żenującego poziomu ostatniego kabaretonu w Koszalinie.
Podobnie jak żenujący jest idol lemingów – Kuba Wojewódzki. Jednak i ta „gwiazda TVN” (jaka telewizja, taka gwiazda) już się przejada…
Wracając do obciachu – być oń posadzonym to bardzo bolesne dla celebrytów, lemingów, warszawkę i podobne sfery.
Ale obciach to tylko odczucie, jakieś ewentualne zaszeregowanie, i jako takie, to sprawy poślednie.
Ważniejsze są szkody jakie lata rządów i wpływów oportunistów i konformistów wyrządziły Polsce, a mówiąc mniej górnolotnie: kulturze, gospodarce, szkolnictwu, pozycji Polski, itd. To lata myślenia władzy i popleczników (hm, ilu tam myśli samodzielnie?): tylko my mamy rację (mniejsza o rację stanu), a po nas choćby potop.
I nie chodzi o jakiś podział PO/PIS, mamy w kraju naprawdę wielu mądrych i trzeźwych ludzi z różnych środowisk, których nie dopuszcza się do głosu – nie tylko w satyrze.
Nie miejsce tutaj na głębsze historyczne analizy, ale ktokolwiek chciałby dociekać przyczyn takiego stanu rzeczy – powinien zacząć właśnie od historii. Może dlatego historia w szkołach jest rugowana? To już nie obciach, to tragedia.
Czy przesadziłem? Cóż, nawet jeśli (raczej nie dopowiedziałem) – tu trzeba ostrza jak w satyrze. Znów ubędzie mi znajomych 🙂 , ale nie dbam o to, gdy chodzi o dużo ważniejsze sprawy.