Obserwuję – bloguję

Prawda nie ma nic wspólnego z liczbą ludzi,
którzy są o niej przekonani.

Paul Claude

Nie pisałem ponad miesiąc. Czas więc na kwietniowe resume, według paru numerowanych tematów (wybór).

Gdybym nie miał o czym pisać, to wypowiedziałbym się o pogodzie.
Chociaż jednak mam dużo do napisania o innych sprawach, to właśnie zacznę właśnie od

1. pogody

Kwiecień nie był łaskawy jak na wiosnę, temperatura była niższa od średniej wielu lat, bywało że niższa niż w lutym (!). Natomiast w marcu nie spadł żaden deszcz – przynajmniej w Warszawie.
Co prawda, to nie pierwszy raz gdy na Prima Aprilis padał śnieg, a nawet w Hiszpanii ok. 20 kwietnia nieźle zaśnieżyło, to wciąż przychodzi nam się zastanawiać co z tym ociepleniem klimatu.
Pisałem o tym powątpiewająco parę razy (np. „Taki mamy klimat” – dosłownie i w przenośni oraz tamtejsze łącza) i raczej teraz nie będę powracał do tamtych wniosków, ale skieruję do ciekawych artykułów w niedawnych numerach Nexusa, i tak:

W numerze 2/2022 (marzec-kwiecień) – DWUTLENEK WĘGLA – TO NIC GROŹNEGO na podstawie artykułu z sierpnia 2021 w International Journal of Atmospheric and Oceanic Scienceshttps://tinyurl.com/y5y39ff4.  Z rozdziałami:
Równowaga wrażliwości klimatycznej i bazy HITRAN, Rola CO2 w ociepleniu atmosfery została wyolbrzymiona; Para wodna i jej nadrzędny wpływ; Gazy śladowe; Nie może być żadnego punktu krytycznego; Cel Zero Netto dla globalnego ocieplenia jest bezcelowy; Ocieplenie przed rewolucją przemysłową; Konkluzja.
A w konkluzji: Wynik zdecydowanie sugeruje, że rosnące poziomy CO2 nie doprowadzają do zmian temperatury na Ziemi…
Ja odnotowuję zdanie: para wodna odpowiada za 92,3% efektu cieplarnianego, podczas gdy dal CO2 liczba ta wynosi 7,7%.

Jeszcze bardziej radykalne stanowisko zawarte jest w artykule W OBRONIE DWUTLENKU WĘGLA z numeru 6/2021.  Podano, że obecnie w skład gazów cieplarnianych para wodna stanowi 95%, a CO2 3,6%, przy czym z tej ilości uwolnionej do atmosfery dziełem człowieka jest 0,9%. (czyli 0, 036*0,009 = 0,000324 z całej emisji to nasz wpływ).
Ten ciekawy artykuł ma podrozdziały: Przedmowa na temat Climatgate; Rozwój zazieleni Ziemię; CO2 – niewinna ofiara wrobiona w ludobójstwo;  Temperatura i CO2 – kto prowadzi w tym tańcu; Krótkie spojrzenie na pogodę kosmiczną; Powrót do prawdziwej nauki o klimacie.
Te poglądy i dane nie są odosobnione. Przykładowo, Roy Spencer – były klimatolog z Centrum Lotów Kosmicznych im. George’a C. Marshalla i naukowiec z Uniwersytetu Alabamy w Huntsville napisał na swym blogu: prawie każde twierdzenie nt. klimatu wypowiadane przez polityków i niektórych głośnych klimatologów było i jest przesadą albo kłamstwem.
Podobnie, jeden z założycieli współczesnego niemieckiego ruchu ekologicznego i ekspert w dziedzinie klimatu Fritz Vahrenholt powiedział w 2021 roku, że katastrofa klimatyczna mająca osiągnąć szczyt w ciągu następnych 12 lat (czym się straszy i mobilizuje polityków do pilnego działania) „nie nastąpi”. Zauważył że ciepło i wilgoć zawsze uważano za korzystne dla ludzkości.
Temat był wielokrotnie poruszany w starszych numerach Nexusa, ale nie będę dalej tego rozwijał. Dla mnie jest to względnie nowe potwierdzenie tezy, że całe zamieszanie i zamach na gospodarkę światową ma podtekst ideologiczno-biznesowy.
To z kolei układa się w cały kompleks Resetu opisanego już w wielu książkach i opracowaniach. A także dotykany w tutejszych starych wpisach jak np. Reset świata (2 części).
Widzę na różnych przykładach nie tylko reset ale i regres – zasad, wartości, człowieczeństwa…
Czyli nie tyle nauka i rozwój, co polityka i upadek.

Świat żyje teraz polityką, a ja – po swojemu – chcę spojrzeć na to z wyższej perspektywy.

2. Polityka z perspektywy

Najpierw pozwolę sobie sformułować swoją przybliżoną interpretację poziomów tego, co określam jako perspektywę.

Na niższym poziomie – przeciętni obywatele, którzy swoje widzenie świata opierają na mediach, niestety często tabloidowych i/lub manipulowanych.
Z tego poziomu wyłaniają się jednostkowo różni intelektualiści, a potem eksperci.
W głównym nurcie nadal wielu z nich interpretuje świat wg starych schematów i schematów w ogóle oraz według swoich mocodawców. Widzą ten świat materialistycznie i mechanistycznie.
Równolegle, ale z potencjałem przejścia na wyższy poziom są ci, którzy włączają pierwiastek psychologiczny, duchowy i ezoteryczny. Jedni popadają w kolejne schematy  i łatwe „bajkopisarstwo”, inni sięgają do wiedzy z wyższych, kosmicznych przekazów, np. channelingowcy, guru różnej proweniencji, iluminaci i niektórzy masoni lub samozwańczy interpretatorzy takich przekazów itp., ale z własną ideologią. Tu jest miejsce na różne religie, dociekliwe osoby takie (przykładowo!) jak Gosia Duszak (swaruu.org) czy Aleksander Berdowicz, David Icke itp. itp. Mają dużo głębszą wiedzę o rzeczywistości niż nawet większość naukowców, ale… także wśród właśnie naukowców wątki „nadprzyrodzone” wcale nie są odosobnione i zaczynają zajmować znaczące miejsce. Takich osób jest już naprawdę dużo, chociaż nie wszyscy mają odwagę się z tym ujawniać.
Mówi się o nich, że podnoszą poziom swojej świadomości. Wg tezy dra Davida R. Hawkinsa (zobacz np tabelę w artykule http://www.lepszezdrowie.info/uzdrawianie_swiadomoscia.htm ) nawet nie musi być ich dużo, jeśli mają ją na wysokim poziomie, co może zmienić świat.
Są też osoby, które patrzą na rzeczywistość ostrożniej, ale również bardziej podpierają się nauką lub łączą ją z ww. nurtem duchowym, przykładowo Igor Witkowski (pisałem o nim np. tutaj) albo abp.  Vigano (patrz Pandemiczny Sanhedryn

lub Przesłanie abp Vigano – byłego nuncjusza apostolskiego w USA w sprawie kryzysu rosyjsko ukraińskiego).
W samej polityce są osoby wtajemniczone z racji swoich wysokich pozycji w wywiadach/służbach specjalnych lub dziennikarze, którzy mają przystęp do takich osób. Tu szczególnie należy uważać czy nie są zmanipulowane lub same nie manipulują. Przykładowo zaliczam tutaj Benjamina Fulforda powiązanego ze służbami, już na tym blogu parokrotnie wskazywałem na jego raporty. Zobacz dla przykładu ten ostatni z https://tanneneck.blogspot.com/2022/05/benjamin-fulford-deutsch.html – jak zwykle kontrowersyjny. Idzie „po bandzie”, ale szereg tez zgadza się z ustaleniami innych źródeł [tłumaczenie jest nieprecyzyjne, a dla niewtajemniczonych – KM = Kchazarian Mafia].
Na dziś na samej górze widzę Kimberly Ann Goguen, z racji najwyższego stopnia dopuszczenia do informacji jako szefowej Global Intelligence Agency, dostępu do najbardziej zaawansowanych środków komunikacji, także pozaziemskiej, szeregu innych funkcji o zasięgu globalnym oraz jej wiedzy i działań sprawczych (Ground Commander).
Z jednej strony uruchamia mechanizmy odnowy planety i zdrowia ludzi, z drugiej – pacyfikuje przestępców Głębokiego Państwa (Deep State). O Kimberly także tutaj  pisałem parokrotnie (> wyszukiwarka), a ostatnio jej i ruchowi Life Force (LF), który założyła, poświęcam wpisy na www.locusmind….
Zwrócę zwłaszcza uwagę na te: Kimberly pisze historię i parę ostatnich notek jak Ważne wydarzenia dla Ziemi i Ludzkości z tygodnia 24-29.04.2022 i następne, jakie ukażą się już niedługo na locusmind (postrona Our Life Force).
Zdaję sobie sprawę, że sytuacja na planecie jest bardzo złożona ze względu na zaszłości, wiele poziomów cywilizacyjnych, w samej mentalności większości ludzi. Także egzopolitycznie trzeba brać pod uwagę, że zewnętrzne ingerencje w ludzkość muszą być ostrożne i ograniczone ze względu na pewne uniwersalne prawa i wzajemne oddziaływania między interweniującymi i podmiotami interwencji.
Jednak mam nadzieję w mądrość Opatrzności, Źródła, czy jak tę zwierzchność nazwiemy.

Generalnie, przy całym swym krytycyzmie, nawet jeśli miałbym się mylić, jestem stanowczo przeciw sianiu nastroju imposybilizmu, „końca czasów” i defetyzmu, przeciw czynieniu z cnót wiary, nadziei i miłości ich przeciwieństwa: zwątpienia, beznadziei i nienawiści.
Jak w tym wersie piosenki Nadzieja zespołu Ira:

Może masz wszystko lecz nie masz tego co mam ja
Nie ma nikt takiej nadziei jak ja
Nie ma nikt takiej wiary w ludzi cały ten świat….


Dlatego też wobec tylu zagrożeń na świecie uczepiłem się nadziei związanej z LF i chyba się nie zawodzę widząc wielki dziejowy przełom jaki się dokonuje – jak na razie w ciszy mediów, ale duchowo i energetycznie odczuwalny.


Zatem może nie warto już zajmować się drobiazgami codzienności i domysłami?
Warto i trzeba – ale na naszym poziomie lokalnym, bo sprawy globalne muszą być rozwiązane na innym poziomie. Mamy za miedzą wojnę i szereg wewnętrznych problemów w Polsce i Unii., więc…

3. Konkrety z naszego polskiego punktu widzenia

W dwóch poprzednich wpisach jeszcze z marca – i Teatr wojenny pokazałem niektóre ciemniejsze strony wojny, widziane wtedy. Ale wojna trwa już ponad dwa miesiące, a do Polski przyjechało ponad 3 milionów uciekinierów. Sytuacja się komplikuje – zarówno przez zadłużanie się Polski na pomoc oraz wikłanie się w niebezpieczeństwo wojny fizycznej. Pogarszamy też stosunki nie tylko z Rosją, ale i z tradycyjnym przyjacielem – Węgrami.
Nie interesują mnie brudne sprawy i niechętnie kontynuowałbym ten wątek – widzę że oprócz polityków zajmuje się tym bardzo dużo osób np. na twitterze – pozostaje mi czasem przekazać ich wpisy, polubić je lub skomentować. Dość powszechne jest odczucie, że jesteśmy popychani w kierunku wojny – przez USA i naszych spolegliwych im polityków. Z drugiej strony jestem zdania, że Rosja nigdy nie odpuści wschodniej Ukrainy, nawet jeśli teraz przegra pewien etap, i też jest prowokowana do siłowego osiągnięcia swoich celów. Niebezpieczna gra, niebezpieczne drażnienie niedźwiedzia. Ale także na Ukrainie rosną w siłę grupy typu AZOW, którym przyświecają nawet takie idee:
 ,,Będziemy dążyli wszelkimi środkami i sposobami do odbudowania ukraińskiego charakteru Zakurzonii (Chełmszczyzna i Podlasie). Ukraina nigdy z tych ziem nie zrezygnuje i w odpowiednim czasie o nie się upomni. Jeżeli Polacy będą się upierać, to Ukraina względem nich bez najmniejszego wahania użyje siły zbrojnej.’’ (za tym artykułem).

W czasie pandemii lansowano i wdrażano doktrynę „Życie jest ważniejsze od wolności” (oczywiście pokrętnie, skoro odebrano pośrednio życie masom ludzi przez głupie restrykcje).
Teraz już obowiązuje „Wolność jest ważniejsza od życia” i przygotowuje się Polaków na ewentualne ofiary z życia.
Zwrócę tylko uwagę na następujące przykładowe pytania:

  • Czy rząd prowadzi nas w dobrym kierunku? Czy to polski rząd?
  • Czy ma plan na dłuższy okres?
  • Czy rządzący zdają sobie sprawę z globalnej ukrytej rozgrywki, w której czyni się z Polski pionka?
  • Czy nie idziemy za daleko i lekkomyślnie rozmydlając naszą tożsamość narodową a nawet stawiając ją na drugim miejscu?

  • Powyższe pytania stawiają także niezależni (+/-) dziennikarze np. Witold Gadowski czy Łukasz Warzecha – jak w artykule „Jakoś to będzie?” w ostatnim, świątecznym numerze doRzeczy.

Rząd zarządza wieloma sprawami bez konsultacji – nie tylko społecznej, ale i w ramach układu politycznego, „po cichu” i wg swego widzimisię.

4. Z mojej „działki”
czyli sprawy zdrowia.
Jak co miesiąc przygotowałam podsumowanie nowości na LepszeZdrowie.info.
W telegraficznym skrócie: Geniusz w genach – recenzja książki o epigenetyce, audiobooki J. Zięby, co z tą medycyną opartą na dowodach, o dr R. Malone i dr Z. Hałacie, artykuły o cukrzycy, obrona Ziemi to ochrona zdrowia, Traktat Pandemiczny, dalsze problemy ze szprycami i śledztwa, nowe porady zdrowotne i dużo więcej…
Ten skrót dalece nie oddaje obszernego zakresu poruszonych spraw, zatem zapraszam do lektury. Szczególnie zwrócę uwagę na powracający temat rzetelności nauki i jak szykanuje się naukowców i lekarzy , którzy rozumieją motto tego wpisu i pokazują kłamstwa (zobacz akapity o śp. doktorze Z. Hałacie i dr R. Malone).
A propos dra Hałata – ostatnio była rozsądna analiza ew. przyczyn Jego śmierci tutaj (we fragmencie, bo są i inne ciekawe wątki).

A nawiązując do przyszłości …
Będę patronował piątemu tomowi książki „Fałszywa pandemia”  – na dziś proszę zapoznać się z ostatnią pozycją w wykazie Kowidowe książki i ze wstępem redaktora – do pobrania w formacie PDF.

Jednocześnie zwrócę uwagę na wymienioną w wykazie niedużą książkę Globalny bunt elit – rewolucja pandemiczna 2020 Sławomira A. Danilczuka, który proroczo przewidział i opisał już w maju 2020 to, co się później stało. Polecam, takich dziennikarzy nam trzeba. Chociaż może w pewnych wizjach przesadził w pesymizmie, to co się dzieje teraz w Szanghaju zapowiada, że szaleństwo jeszcze się nie skończyło. Ja jestem lepszej myśli – w kontekście zapowiedzi K. Goguen – zobaczymy.

5. Regres a rozwój

Stanęliśmy w punkcie przesilenia w epickiej walce dobra ze złem. Chociaż brzmi to niemal religijnie, ale faktycznie jest to wojna duchowa, jasności z ciemnością. Wspomniany regres pokazuje mroczne i nasilające się oblicze dystopii, a liderzy tacy jak Goguen i wielu innych przed nią pokazują perspektywę prosperowania ludzkości na wszystkich płaszczyznach. W ujęciu Igora Witkowskiego – wejście do kosmicznej społeczności liczącej niezliczone cywilizacje. To on od lat pokazuje z jednej strony ciemne strony dotychczasowej historii, a z drugiej nieuniknioność rozwoju by ludzkość przetrwała. We wpisie Czy wiemy czym jest rozwój? pokazuję jego wskazówki, że warunkiem jest rozwój prawdziwy.
Obecnie wiele osób opacznie rozumie rozwój i postęp jako coś, co opiera się na technologii, na nowych narzędziach. Owszem, jest to pomocne, ale coraz bardziej prowadzi do zaniku samego człowieczeństwa, uzależnienia człowieka od urządzeń bez których nie daje sobie rady. Uzależnienie to ma też wymiar odgórnego podporządkowania i sterowania. Hasło „postępu nie da się zatrzymać” może być niebezpieczne, gdy widzi się tylko tę stronę rozwoju, nie ocenia się ukrytych zagrożeń ani własnych możliwości. Nie chcemy być cyborgami bez uczuć i indywidualności. Rozwój prawdziwy polega na wyzwalaniu swoich samodzielnych zdolności, na niezależnym myśleniu i odkrywaniu, na rozbudzaniu tych cech od małego dziecka i szkoleniu kreatywności. Zobaczeniu jak duch przenika wszystko. Że w tym sensie człowiek sam jest dla siebie narzędziem poznania i kreacji. To tak w największym skrócie.
Marksistowska teza „byt kształtuje świadomość” jest za wąska i fałszywa, gdy spostrzeżemy, że milowe kroki ludzkości wynikały z otwarcia umysłu na nowe możliwości i idee, oderwania się od istniejących schematów, pokazania nowych dróg – nawet jedynie za sprawą wybitnych jednostek.

6. Wiosna!

Spinam ten wpis klamrą pogodową i przyrodniczą. Maj wzywa mnie znów na letnie pozawarszawskie „leże” – może nie od razu na 100%, bo każde coroczne zagospodarowanie się w leśnym domku wymaga paru nawrotów i zależy od wciąż kapryśnej pogody. Tymczasem załączam parę impresji z tego cudownego wiosennego czasu.

Pogody, zdrowia i wolności!


Reklama

Prywatne podsumowanie kwietnia 2019

Pozwólmy ludziom być szczęśliwymi według ich własnego uznania.
Bolesław Prus

 

  • Nastąpiło otwarcie nowej wersji bloga – tej, którą czytasz. Opisałem to w tym wpisie.
  • Wciąż są sprawy do poprawienia. Np. teraz piszę w innym tutejszym edytorze – będę porównywał możliwości, formatowanie itp.
  • Opublikowałem kolejne miesięczne resume wpisów mojego serwisu Lepsze Zdrowie – patrz Nowości kwietnia 2019.
    W telegraficznym skrócie przedstawiam je tym banerkiem

nowosci LZ

i tekstowo w skrócie:
O technologii 5G cd., artykuły o żywności i ukł. pokarmowym, mleko i laktoza, rola układu limfatycznego, niezwykli terapeuci, nowe produkty, co jeszcze daje nam kawa, zapowiedzi imprez, sprawy polityczne (alert!), moje artykuły w innych miejscach, projekty w toku i … wiele więcej.
A już po ww. nowościach ukazało się parę ważnych wpisów na fanpage Zdrowie i Fitness dla Ciebie.
Dla nowych odwiedzających tę stronę wyjaśniam, że fitness w nazwie był związany z pierwotną jej misją, która teraz znacznie ustąpiła ogólniejszej i ważniejszej sprawie jak zdrowie w ogóle. 

  • Skoro o Facebooku, to wspomnę jeszcze o stroniczce Moc Wiedzy, którą powoli odbudowuję po dłuższym zastoju w poprzednich latach. Zapraszam!
  • Zamierzam umieścić tu wiele nowych wpisów, co do niektórych jestem pewny, co do innych chciałbym wysondować, co by Was interesowało przede wszystkim, i dlatego zamieszczam poniższą ankietę. To moje pierwsze podejście z ankietą z danej aplikacji – nie wiem jak się sprawdzi. Proszę o głosowanie.
    Zdaję sobie sprawę, że przy małej jeszcze odwiedzalności bloga liczba odpowiedzi będzie też mała i niemiarodajna, ale ta ankietka będzie tu Jakiś czas. Procentowy udział tematów będzie oczywiście się zmieniał wraz z kolejnymi odpowiedziami. Tematy już opracowane będę odznaczał lub usuwał.

Uwaga: uruchomienie podglądu wyników trochę trwa. 

  • Pogoda. Koniec kwietnia a bzy w pełni rozkwitu, kwitną kasztany, w sadach już zawiązane niektóre owoce, akacje mają liście, pylą topole, w lesie konwalie i już rosnące jagódki…
    Wiosna przyspiesza. Jej uroki cieszą, ale … to w czerwcu będzie lato, a w sierpniu już jesień?
    W Warszawie w kwietniu spadły tylko dwa deszcze nie licząc czegoś na podobieństwo świątecznego kropidła. Centralną Polskę omijały niże, jest wielka susza. To bardzo niekorzystne dla rolnictwa, dla lasów (w tym duże zagrożenie pożarowe) i dla ludzi – dużo kurzu w powietrzu.

    Pozdrawiam majówkowiczów z mojej majówki!

Aktualnie … lapidarnie w 10 punktach

13 kwietnia 2018

  1. Wybuchła wiosna. W Warszawie i okolicach mamy od ponad tygodnia piękną pogodę. Pomimo suszy (niekorzystnej dla rolnictwa, czystości ulic i powietrza przez zapylenie) krzewy i drzewa wypuściły listki i kwiaty. Chce się żyć!
  2. W związku z pogodą wyroili się i rowerzyści. Sam nim jestem, ale poruszam się sporo także pieszo. Niestety, pomimo coraz większej ilości ścieżek rowerowych, cykliści (jak dawniej nazywali ich krytycznie nastawieni) śmigają po chodnikach, dróżkach i ulicach jak torpedy. Wyskakują ci zza pleców znienacka lub jadą bez pardonu wprost na ciebie. Ledwo uniknąłem dwóch wypadków. W razie czego – szukaj wiatru w polu… Opamiętajcie się! To po prostu element kultury.
  3. Podobnie, zaczęło się wycie rajdujących motocyklistów. 150+ km/h w mieście – bez trudu i bez żenady. Budzą mnie nawet w nocy.
  4. À propos rowerów. Powstały nowe stacje Veturilo – już korzystałem. Szkoda tylko że nie sięgają rubieży miasta (np. las młociński), gdzie pojeździło by się najchętniej, bezpiecznie i wśród natury. Podoba mi się idea innej sieci – AcroBike, ale niestety system komputerowy i aplikacja na telefon nie działają sprawnie. Poczekam aż to udoskonalą.
  5. W polityce też gorąco. Notowania PAD spadają, PiS ma kłopoty wewnętrzne i w odbiorze społecznym. Wyczuwa się, zwłaszcza na prostolinijnym twitterze, zniecierpliwienie i podejrzenie o zdradę w stosunku do obietnic a nawet narodową – głównie za sprawą układania się po cichu z UE i Izraelem. Ludzie zadają sobie pytanie – to na kogo przyjdzie głosować?
  6. Dość enigmatyczną propozycją jest jeszcze mało znana nowa partia niepodległościowa Druga RP niedawno utworzona przez swego lidera Jana Zbigniewa hr Potockiego wokół idei restytucji II Rzeczpospolitej Polskiej, działającej nieprzerwanie od 1918 roku na podstawie Konstytucji Kwietniowej. Oczywiście nie każdemu to pasuje i wielu nie wierzy w taką możliwość. 14 kwietnia w Kazimierzu Dolnym zapowiedziana jest I-SZA OGÓLNOPOLSKA KONFERENCJA partii – szczegóły na http://2-rp.pl/.
    Zobaczymy na ile wiarygodna okaże się ta radykalna inicjatywa, ale jeśli prawdą są różne ujawnienia i dokumenty w posiadaniu hr Potockiego, to los elit III i IV PR może być przesądzany. Kto nie zna tematu – może zapoznać się z licznymi wywiadami z prezydentem J.Z. Potockim na www.porozmawiajmy.pl.

  7. Mam paru ulubionych dziennikarzy i wpływowych medialnie osób myślących niezależnie. Niestety los ich nie oszczędza. Ostatnio dowiaduję się, że waleczna i niezastąpiona p. Lidia Staroń dostała udaru, a red. Stanisław Michalkiewicz w stanie poważnym znalazł się w szpitalu. Trzymam kciuki za powrót do zdrowia. W tej sytuacji boję się o red. Witolda Gadowskiego, który coraz odważniej i bezkompromisowo wypowiada się o obecnych i dawnych aferach oraz tendencjach w rządzie.
  8. Co do zdrowia – oprócz znanych zagrożeń politycznych (wciąż zakusy na naszą niepodległość i by Polskę ograbić), osobiście zdrowie Narodu uważam za co najmniej tak samo ważną sprawę, a może nawet docelowo ważniejszą, bo obecne zaniedbania przeniosą się na przyszłe pokolenia. Najbardziej bulwersuje mnie niszczenie zdrowia dzieci przez nieokiełznane szkodliwe szczepienia, nawet pod przymusem. Wypowiadałem się o tym wielokrotnie.
    Z aktualności polecam kolejną pogadankę dra Jerzego Jaśkowskiego  z serii Świat jest inny, odc. 68 pt. Słynni inaczej – https://youtu.be/d2-6hQbbrlQ. Sprawy znane i powtarzane przez dra od dawna, podobnie jak przez wielu naukowców, ale lekarze (niestety w większości) oraz farmacja i ich władze wydają się odporni na wiedzę i logikę. Gdy nie wiadomo o co chodzi – chodzi o pieniądze. Patrz też cykl na https://vimeo.com/user75852809.
    Na bieżąco (+/-)  sprawy zdrowia poruszam na https://www.facebook.com/Zdrowie.i.Fitness/.
  9. Odbyły 12 kwietnia się kolejne Targi CSR Odpowiedzialnego Biznesu (http://odpowiedzialnybiznes.pl/TargiCSR/), gdzie CSR oznacza od ang. corporate social responsibility) – koncepcję, według której przedsiębiorstwa na etapie budowania strategii uwzględniają interesy społeczne i ochronę środowiska, a także relacje z różnymi grupami interesariuszy. To ważny temat, szeroko reprezentowany na targach. Chociaż nie ze wszystkimi tezami się zgadzam, zainteresowanym polecam np. ostatnie resume w postaci wydawnictwa (pdf) z www.kompendiumcsr.pl.
  10. Jak już wspominałem, zostałem dochodzącym, a praktycznie głównym, redaktorem strony ‚wiedzowej’ na facebooku Moc Wiedzy  Była przez długi czas zaniedbana, więc w miarę możliwości czasowych będę się starał ją restytuować – na razie bez reklamy, licząc na przychylny odbiór Czytelników, polubienia, polecanie i dzielenie się postami. Zbiera ciekawostki naukowe ale i poważniejsze elementy wiedzy, także tej ukrywanej, alternatywnej i dyskusyjnej.


Dziękuję.

Ale wiosna…

Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej.
Jean Paul Sartre

magnolia wiosną

Kocham wiosnę i mimo przyzwyczajenia do codziennych spacerów, przez to że pogoda nie rozpieszcza (gdzie to globalne ocieplenie?), siedzę więcej w domu i nadganiam zaległości w różnych swych planach.
Oto małe resume (czyli lapidarnie) tego, co działo się w kwietniu i marcu – takie wybiórcze tutti-frutti oraz parę wyjaśnień w obliczu likwidacji niektórych stron www.

Serwis www.StefanGarczynski.pl – założony od nowa; teraz pracuję nad  książkami do publikacji. 
Pracuję też nad sporą własną książką – zamierzam wykorzystać świetny system wydawniczy Ridero.eu.
Książki mnie … kręcą – czasem coś wrzucę na ten temat na www.nextboox.blogspot.com.

Jak wspomniałem poprzednio, ostatnio zajmuję się głównie sprawami zdrowia, zatem zapraszam do odnośnych nowości z kwietnia (a także starszych) – http://lepszezdrowie.info/news4.17.htm oraz do bardziej bieżących informacji na https://www.facebook.com/Zdrowie.i.Fitness/ .

Prowadziłem jeszcze tematyczny blog właśnie o zdrowiu i fitnessie befirst.co/fitness. Z paru względów (o czym dalej) zlikwidowałem go. Było dużo odwołań do tego bloga w różnych miejscach – będę sukcesywnie zmieniał takie linki na nowe – w miarę umieszczania tych dawnych wpisów gdzie indziej.  Jest jednak częściowy zapis archiwum bloga, gdzie możesz podejrzeć co w nim było (póki się zachowa w tym archiwum).

W domenie befirst.co zajmowałem się, głównie edukacyjnie,  „biznesami internetowymi”, ale ponieważ wycofuję się z nich prawie całkowicie, to likwiduję też odnośne tamtejsze blogi. Zresztą, we wszystkich blogach na moim serwerze już wcześniej powstały nieodwracalne szkody spowodowane złośliwym oprogramowaniem, co dodatkowo skłoniło mnie do ich skasowania. Możesz zajrzeć do cząstkowych archiwów tutaj E-Biznes24/265, Smart Marketer, … (tylko zrzuty ekranowe lub szczątkowe łącza – te archiwa nie są w pełni funkcjonalne, a niektóre linki i treści mogą być nieaktualne).

Co do zdrowia (z opcją biznesową), to pozostaję przy ofercie S7Health – firmie (i koncepcji) z olbrzymim potencjałem rozwojowym w Polsce. Są i plany zagraniczne. Polecam też ich prezentacje.
Kiedyś, jako orędownik metod naturalnych, miałem pewne obiekcje, ale szybko doszedłem do wniosku, że należy łączyć to, co potrzebne i dobre w medycynie akademickiej z tym, co ma wartość w altermedzie – opisałem to wtedy tutaj, a potem jeszcze wielokrotnie na LZ. Zresztą, narasta  światowy trend w kierunku medycyny integracyjnej.

Przez długie lata zajmowałem się też „rozwojem osobistym”, nawet w pewnym zakresie byłem pionierem w polskim Internecie (rok 2002-3) poprzez serwis http://www.L-earn.net.  Tej domeny nie likwiduję, natomiast sam serwis padł dawno i szukam czasu by go odtworzyć. Szczęśliwie mam sporo zapisanych materiałów oraz jest cząstkowa wersja w archiwum (z ograniczeniami wspomnianymi poprzednio) a także w komputerze – kiedyś odtworzę?.
Natomiast polecam dość żywą grupę w Internecie, którą kiedyś powołałem na bazie L-earn.net – Twój Rozwój.
Obecnie jest opanowana (i dobrze!) przez  wiele osób i firm głównie z branży szkoleniowej – możesz mieć na bieżąco sporo ciekawych anonsów.

Osobiście postrzegam dziś rozwój już nieco inaczej – nie przez skupianie się na wielu umiejętnościach miękkich (uznaję ich przydatność), gonieniem za narzędziami sukcesu, stałym szkoleniu się itp. 
Bodajże wszystko można osiągać prościej – metodami energetyczno-duchowymi, że tak to tajemniczo ujmę. Tu jestem jeszcze adeptem, więc nie będę rozwijał tego tematu. Może tylko podzielę się wzmianką o pewnej obszernej lekturze w tym zakresie, jak Transerfing Vadima Zelanda, książki Franka Kinslowa czy Davida R. Hawkinsa, itp.

transerfing2

 10 tomów w studiowaniu – nawet w kuchni. Są i dalsze.

Wrzuciłem sporo dość niszowych tematów (może oprócz zdrowia – jest ważne dla każdego). Jeśli chociaż jeden Cię zainteresował – będę miał satysfakcję.

 Leszek

Bieszczady

W górach jest wszystko, co kocham…
z piosenki Elżbiety Adamiak

Bieszczady

Przypomniał mi się mój wiersz o Bieszczadach, pisany bodajże w 1980 r.
Ciągnie mnie do gór…

Bieszczady wiosną

W Bieszczadach, po urokach jesieni

odkrywam piękno wiosny;

wczesnym rankiem w góry wyszedłem

jakby młodszy, radosny.

Pnę się szybko – dni mam tylko parę,

plecak wcale nie ciąży,

Połoniny błyskają w dali,

wszystko zobaczyć, dotknąć – zdążyć.

Mgły w dole zginęły,

cieplej się robi – jestem już wysoko,

w dal patrzę chciwie

– zieleń – jak sięga oko.

Jestem ptakiem i lecę!

ręce-skrzydła wyciągam ku szczytom,

widzę wszystko – daleko i blisko;

ślę pozdrowienia lasom, kwiatom,

                               strumykom.

Wiatr już zatyka i widok –

majestat to w słońcu, to w chmurze,

na dumnym gnieździe zasiadam

– oto jestem na górze.

I czuję się lepszy, bez grzechu:

Jestem tu, jestem! – krzyczę,

pieśń słyszę w echu:

„dalekie miasta są niczym”…

Dawne rajdy wspominam,

szczęście w zmęczonych nogach,

była kiedyś dziewczyna…

Wstaję. Dalsza czeka mnie droga.

Na drugą stronę szczytu przechodzę

i – nagle jestem w raju:

Kamieniami wśród starych traw brodzę

w dół, do doliny – białogaju.

——

Skoro tak poetycko, to posłuchaj:

Kocham góry i wiążę z nimi pewne plany