Lepsza polska energetyka

Bez wiary potykamy się o źdźbło słomy, z wiarą przenosimy góry.
Soren Aabye Kierkegaard

geoteria - mapa
Złoża gorących wód są prawie pod całą Polską (kolor pomarańczowy)

Tytułowy temat „dręczy” mnie coraz bardziej wobec „jakiejś” monstrualnej indolencji kolejnych rządów w Polsce gdy planuje się naszą gospodarkę. Wziąłem w cudzysłów „jakiejś”,  bo domyśłam się przyczyn, o czym dalej.

Temat jest szeroki – dotyczy zasobów naturalnych, dyrektyw unijnych co do OZE (Odnawialne Źródła Energetyczne) oraz krajowych działań w tym zakresie, polskiego górnictwa i skandali z tym związanych, mitologii CO2 jako głównego czynnika zmian klimatu, nagonki na wiatraki, polityki antysmogowej, elektromobilności itd.
Dziś nie poruszę wszystkich tych tematów – wskażę głównie na geotermię.

Oprócz innych miejsc (np. Energetyka rozproszona, głupcze!) o energetyce pisałem już i tutaj – znajdziesz po tagu energetyka.

Przypomnę np. że ostatnio we wpisie Świat Polskich Odkrywców pisałem o ciekawych rozwiązaniach efektywnego spalania – zarówno paliw jak i odpadów. Osiąga się sprawność (wg  konstruktorów)  do 97%! i bardzo małą emisję pyłów, CO2  i szkodliwych substancji.
W Lapidaria listopadowe było o COP24, a we wpisie Koniec lata o naszych zasobach surowcowych, w tym energetycznych, gdzie powołałem materiał
Wybudźmy się z letargu medialnego: bogactwo albo pauperyzacja – skala zagrożeń bezpieczeństwa energetycznego

Tam Krzysztof Tytko ujawnia  prawdę i przekręty w sektorze energetyki i zasobów naturalnych.
Podobnie tutaj Komisja śledcza za grabież polskich złóż.
A z narady środowisk niezależnych – Wrocław – 29.X.2017 (Obywatelski Komitet Obrony Polskich Zasobów Naturalnych) – Marek Adamczyk, Krzysztof Tytko, Zbigniew Martyniak – https://youtu.be/IgtYSkvOlTk.

Jest zatem wiele materiałów – nie wymieniam wszystkich, bo teraz przechodzę do tematu bieżącego – geotermii.
Chociaż, przepraszam – „bieżącego”  … od dziesięcioleci.
Oto przykładowo audycja w TVP2 z 2009 r. podczas której Jan Pospieszalski dyskutuje ze specjalistami:
prof. Mariusz Orion Jędrysek, prof. Jacek Zimny, prof. Ryszard Kozłowski, Witold Maziarz –
https://vod.tvp.pl/video/warto-rozmawiac,przyszlosc-polskiej-energetyki-29012009,287898
(niestety trzeba przebrnąć przez długie reklamy i nie zrażać się ew. komunikatem o niedostępności).
Linki przy nazwiskach kierują do stron dyskutantów lub innych miejsc w sieci, gdzie znajdziemy dużo ciekawych materiałów o tych osobach, ich pracach i poruszanych tu zagadnieniach).

Telegraficznie:
Polska stoi na bogatych  złożach wód termalnych – wg ocen pokrywających z nawiązką (do 150 razy) krajowe potrzeby. Jest wykonanych ponad 30 000 odwiertów. Ich wykorzystanie (choćby częściowe) dla ciepłownictwa uwolniło by obciążenie istniejącej energetyki od potrzeb importu ropy i gazu, a dodawszy nasze  duże pokłady tych surowców oraz podziemną gazyfikację węgla (na wodór i inne gazy palne – dla energetyki o większych mocach) spowodowałoby że stalibyśmy się docelowo eksporterem na większą skalę niż Kuwejt.
Mowa jest też o energetyce rozproszonej (odpada przesył i uzależnienie od molochów energetycznych), o balneologii, o ośrodkach SPA, które mogłyby zarabiać na turystach, służyć zdrowiu, itd.

Minęło 10 lat, były raporty i plany_rozwoju – np. http://bit.ly/EnergPL i co mamy dziś?
Nawet gdyby, zważywszy pewne trudności techniczne, wykorzystać tylko część tych możliwości – moglibyśmy być przynajmniej samowystarczalni a docelowo europejskim potentatem energetycznym.

Energetyka ma dla nas znaczenie strategiczne nie tylko w świetle aktualnego „bezpieczeństwa energetycznego” ale w budowie naszej siły gospodarczej a zatem i politycznej. .

Co do złóż i technologii oczywiście należy  uwzględnić koszty dotarcia, które w niektórych rejonach będą duże, a w innych złoża są już na wyciągnięcie ręki – to kwestia odpowiedniej polityki energetycznej i ew. pomocy państwowej. Podobnie z technologią – tu moglibyśmy stać się pionierem i trendsetterem. I zarabiać na tym dodatkowo, uruchomić komplementarne innowacje, uwolnić się od obciążeń z powodu opłat emisyjnych.
Decydowałby rachunek ekonomiczny w szerszym kontekście, ale jeśli możemy zyskać np. teoretycznie 10 razy więcej niż mamy, to nawet osiągnięcie 2 razy więcej byłoby świetnym osiągnięciem. Potrzeba tylko determinacji, odwagi, wiary …
Niestety rządy jak dotąd bagatelizowały/sabotowały (?) ten olbrzymi potencjał.

Ech, polityka

Chyba kluczem jest dewiza „Nie pytaj jak i komu możesz pomóc, ale komu zaszkodzisz” – tak +/- działali u nas politycy. Oportunizm. Ale opportunity znaczy też szansa. Jest zdradą stanu/Narodu nie skorzystanie z tak wielkiej.
Domyślam się że chodzi o interesy obecnych potentatów energetycznych, zwłaszcza tych którzy są powiązani z zagranicą. Także interesy zagranicznych koncesjonariuszy naszych złóż, którzy mają nadzieję sami je eksploatować albo je unieruchomić by nie stanowiły  konkurencji.
Mam nadzieję, że ten zgubny i niemądry kierunek w polityce będzie odwrócony. Chyba że już za późno? W każdym razie dotychczasowa krótkowzroczna a prawdopodobnie i korupcyjna polityka już poczyniła wielkie szkody w naszym majątku i zabrała nam lata rozwoju. Im dalej będziemy brnęli w głupotę i dalsze nietrafione pomysły strategiczne, tym będzie trudniej i drożej.

Wśród polskich aktualnych polityków znam niewielu, którzy się o tym wszystkim wypowiadają. Oprócz posła Jarosława Sachajko zwrócę uwagę na Jacka Wilka (obecnie w ramach Konfederacji).

Z ostatnich dni – poseł Wilk był gościem na jednym z „wieców” wyborczych Roberta Biedronia  na Śląsku, gdzie ku zaskoczeniu prowadzącego zyskał zainteresowanie a nawet aprobatę dla tezy o wartości węgla dla naszej gospodarki – przy wykorzystaniu jego gazyfikacji. To był przykład jak świadomość tego rozwiązania jest mała i należy to zmieniać. Nagranie: https://www.facebook.com/JacekWilkPL/videos/811423522590263/

Powtarzam – jesteśmy bardzo bogaci w surowce i moglibyśmy się stać jednym z liderów energetycznych i w powiązanych technologiach.

Świat Polskich Odkrywców

aha!

Wszyscy wiedzą, że pomysł jest nie do zrealizowania.
A potem przychodzi jakiś nieuk, który o tym nie wie.
I on właśnie dokonuje przełomu.
Albert Einstein

W danym przypadku mowa jest o projekcie telewizji Tagen o polskich, współczesnych odkrywcach i wynalazcach oraz o ich dokonaniach. Tytuł projektu (dosłowne brzmienie) może być nieco mylący, bo „odkrywca” kojarzy się często z odkrywcą geograficznym, archeologiem, itp.  a tu chodzi – jak rozumiem – o odkrycia naukowe z akcentem na technikę użytkową. Ten wpis przybliża istotę tej ciekawej i pożytecznej inicjatywy.

Ma ona character konkursu (kwiecień – czerwiec 2019), w którym zachęca się polskich wynalazców i odkrywców (naukowych) do ogólnego ujawnienia swoich pomysłów oraz widzów do oceny tych pomysłów. Ma to za zadanie pokazać nieodkryty potencjał polskiej myśli technicznej, ale także pokazać  … systemowe utrudnienia na drodze tego ujawniania, pomocy państwowej i w zakresie wdrożeń.
Projekt uważam za szczytny, poniżej wprowadzenie pomysłodawcy (Mariusza Dąbrowskiego).

Ufundowano nagrodę przynajmniej 10 000 zł dla zwycięzcy, która może być powiększona przez dotacje od widzów.  


Tutaj wypada cofnąć się przeszłość, gdyż los polskich wynalazców i odkrywców był na ogół ciężki.
W wystąpieniu wymieniono przykłady takich osób jak: Jan Szczepaniak (kolorowa fotografia), Franciszek Rychnowski (gromadzenie ‚energii eteru’), Jan Czochralski  (namnażanie kryształów krzemu – technologia stojąca u podstaw mikroprocesorów), Jacek Karpiński (prekursor nowoczesnych komputerów),  Lucjan Łągiewka (wynalazca m.in.  zderzaka dynamicznego o nieznanej dotąd zasadzie działania). 
Zatrzymam się chwilę nad p. Lucjanem, ponieważ jako inżynier mechanik kiedyś specjalnie się tym interesowałem.

Patrz wystąpienie na XII Forum Wynalazków z 2012 https://youtu.be/2XkYf9Cp0HA, jego kanał (15 filmów) na YT https://www.youtube.com/channel/UC4PS1MDv6JOgZsnRri3KgHA lub krócej (2 minuty) na przykładzie https://youtu.be/mMNsLZWKOb4.

Do tej listy osób już nieżyjących, oprócz tak powszechnie znanych i uznanych jak Maria Curie-Sklodowska, Ignacy Łukasiewicz (wynalazca lampy naftowej i pionier przemysłu naftowego) czy Ignacy Mościcki (metoda produkcji kwasu azotowego z powietrza) itp., warto dodać wielu innych – dużo mniej znanych jak:

Józef Hofmann – autor m.in. wycieraczek szyb samochodowych i resorów (oprócz tego że był wybitnym pianistą). 

Jan Szczepanik – opatentował urządzenie do fotoelektrycznego zapisu dźwięku na taśmie filmowej.

Kazimierz Żegleń – wynalazł między innymi kamizelkę kuloodporną.

Józef Stanisław Kosacki – skonstruował ręczny wykrywacz min działający na zasadzie elektromagnetycznej.

Stanisław Tołpa – biolog,  badacz torfowisk i twórca preparatów zdrowotnych.

Jan Józef Baranowski  (urządzenia dla kolejnictwa, kasownik i drukarka biletów),

i wielu innych – patrz np. https://wynalazki.andrej.edu.pl/wielcy-polacy (są tam też biogramy).
WItold Gadowski rozpoczął kiedyś w ramach swych komentarzy tygodnia przegląd niektórych takich zasłużonych polskich wynalazców (np. tu), szkoda, że to się urwało…
Oni wszyscy wnieśli znaczący wkład w rozwój nauki, przemysłu i wygodę życia ludzi, także w zakresie światowym. 

Natomiast z żyjących polskich wynalazców, wymienię dość arbitralnie (przykładowo i z różnym stopniem „zasług”) następujących ludzi, których prace w różnych dziedzinach na ogół są mało znane publicznie lub z trudem się przebijają w gospodarce: 

Stanisław Szczepaniak – chemik, autor blisko 150 patentów i wielu nagród za wynalazki na całym świecie (zwłaszcza w zakresie preparatów zdrowotnych,  wyróżnia się tym że potrafi je wdrażać – ewenement na tle innych). 
Zdzisław Oszczęda –  odkrywca metod uzyskiwania i wykorzystywania nanowody  .
Zygmunt Wilkowski – biocybernetyk, terapeuta, geodeta, matematyk, m.in. opracował nowy system diagnostyki cybernetycznej. 
Jerzy Dora – wybitny specjalista od plazmy technicznej i autor związanych z tym wdrożeń.
dr Henryk Różański (fitoterapia). 
Emil Piasecki  – badacz zagadnień antygenów i powodów dziwnych chorób, odkrywca i popularyzator zjawiska niewidzialnej transfuzji, co tworzy nowy paradygmat w wielu działach medycyny.
dr Ferdynand Barbasiewicz – odkrywca i praktyk klawiterapii – niezwykłej metody diagnostyki i szybkiego leczenia wielu chorób uważanych za nieuleczalne, pomysłodawca innych intrygujących wynalazków z różnych dziedzin.
Jan Taratajcio – zadziwiająco wszechstronny badacz-amator w zakresie zdrowia, budownictwa, energetyki, muzyki … 

Wśród wynalazców są zarówno naukowcy z dyplomami jak i amatorzy, przy czym warto przypomnieć, że wiele wynalazków powstało właśnie dzięki amatorom i ten fakt nie powinien być powodem lekceważenia.

O ile w Polsce istnieje szczególny (negatywny) stosunek do wynalazców (co widać po bardzo małej ilości patentów), to jest to także problem na świecie, gdy dany wynalazek (odkrycie) jest nie po drodze potentatom lub monopolistom w danej dziedzinie.  Podobnie, gdy jakieś odkrycie podważa istniejący paradygmat naukowy, zwłaszcza jeśli wykazuje skuteczność.  Jest wielu takich naukowców, dawnych i współczesnych, o ktorych nic sie nie mowi. Niektórych okradają z ich pomysłów ww. potentaci – albo przejmując technologię pod własnym szyldem albo chowając ją do szuflady.

Warto wspomnieć o prekursorze (prawdopodobnie nie jedynym) podobnych akcji  – Januszu Zagórskim z NTV, który prowadził wielokrotnie już wspomniane przy okazji L. Łągiewki Forum Niekonwencjonalnych Wynalazków Konstrukcji i Pomysłów (w latach 2001 – 2010, reaktywowane w 2016), gdzie występowało wielu wynalazców.

Także Alex Berdowicz na swej stronie porozmawiajmy.tv zaprasza czasem ciekawych wynalazców.

Wracając do projektu.

Gdy to piszę opublikowano Inauguracyjny (1.) odcinek cyklu wspomnianego na wstępie projektu-konkursu przedstawiającego polskich wynalazców, w którym wystepuje  Wiesław Glaner.  Jest on twórcą działających rozwiązań technicznych do zupełnego spalania różnych paliw i odpadów w systemie zamkniętym. Byłoby to niezwykle pożądane w świetle obecnego problemu smogu, efektywności energetycznej oraz utylizacji odpadów. Autor opracował projektowanie takich systemów pod różne surowce, które mogą być „przystawką” do istniejących urządzeń spalających jak i instalacjami kompletnymi. Rozwiązują one także problem emisji CO2 przez absorpcję tego gazu przez popioły w wyniku czego powstaje pewien surowiec, który może być wykorzystany w chemii budowlanej (chociaż to nie jedyny pomysł na neutralizację CO2).
Jak w innych podobnych przypadkach wynalazca boryka się z utrudnieniami patentowymi, brakiem zainteresowania ze stony nauki oraz małym zainteresowaniem podmiotów gospodarczych. Jest to też przykład człowieka, który wrócił z emigracji z nadzieją na przysłużenie się Polsce, ale te nadzieje rozbijają się o mur niezainteresowania i braku pomocy.  Jak określił to prowadzący wywiad:
„Nie ważne jest tutaj jak możesz pomóc, ale komu możesz zaszkodzić”. 

Co do metod efektywnej energetyki – uważam ten temat za bardzo ważny i dlatego jeszcze go tutaj rozszerzę.
Otóż w zakresie efektywnego spalania mamy w Polsce obecnie więcej ciekawych pomysłów. Pisałem o tym kiedyś w artykule „Energetyka rozproszona, głupcze!  z którego zacytuję ten fragment:

… Jeśli jednak [stawiamy na] węgiel, to czemu nie są wdrażane dużo efektywniejsze sposoby jego spalania?
Zwróćmy uwagę na efekt skali wynikający z pojedynczych użytkowników węgla.
Przede wszystkim piece węglowe, zwłaszcza domowe, są bardzo nieefektywne.
Od razu podam parę przykładów jak można to robić lepiej.
Czyste i ekonomiczne spalanie węgla (od góry) – bez dymu i bez strat ciepła na zewnątrz nawet w zwykłych kotłach zasypowych – https://youtu.be/BnhHedGYtiU i cz.2- efekty po dobie od rozpalenia https://youtu.be/YSdxQ_54CIk. [niestety po czasie okazało się że te filmy zginęły…]
Są i inne prezentacje takiego spalania np. https://youtu.be/pYn4rd2Lqlw (jest ich dużo, dotyczy też spalania drewna, są i wersje do spalania dolnego z podobnym efektem).
Nawet tak proste i stare rozwiązanie jak piec rakietowy podwyższa znacznie efektywność spalania.
Dziwi, że nie stosuje się takiego usprawnienia jak „spalanie wody” – patrz te ciekawe prezentacje Jerzego Orła np. https://youtu.be/0A8ajRoHvOA
i http://porozmawiajmy.tv/wolna-energia-1-wykorzystuj-wode-jako-paliwo-jerzy-orzel/.
Zatem priorytetowo powinny być stosowane i wymieniane stare piece na energooszczędne, wysokosprawne (powyżej 90% wykorzystania paliwa stałego, tj. węgla, biomasy) kotły co. i cwu., według polskich już istniejących patentów.
Równie głośna jak bezpieczeństwo energetyczne, była ostatnio sprawa smogu. Węgiel przyczynia się do tego istotnie. Istotne są też choroby od zapylenia i koszty ich leczenia oraz zgony.
Jedno z rozwiązań to “Palnik do spalania dymu wery” – przełomowy wynalazek – https://youtu.be/LkGbZpIupco, który poprawia efektywność spalania o 30% i daje brak zanieczyszczeń kominowych.


W uzupełnieniu powyższego o wynalazku Mariana Strzelczykapiec do spalania bezdymnego, który oszczędza też węgiel, https://ekostrzelczyk.pl/, 

Wynalazca podaje: Sprawność do 97%! Mała emisja – normy dopusz­cza­jące emi­sje przez piece na paliwa stałe wyno­szą w przy­padku CO 700 mg/m3, a my mamy 15 mg/m3. Dopusz­czalne normy w przy­padku emi­sji pyłów wyno­szą 60 mg/m3, a dzięki uży­ciu naszego pieca jest to zale­d­wie 18 mg/m3. Takie wyniki osią­gamy, paląc w na­szym piecu zwy­kłym węglem bez nawiewu.
Bada­nia prze­pro­wa­dzone przez Insty­tut Ener­ge­tyki potwier­dzają zalety wyna­lazku.
Wywiad z p. Marianem –http://wlocie.pl/ …/o-jego-wynalazku-mowi-sie-w-calej-europ…/

Zobacz starszy reportaż-wywiad https://youtu.be/LkGbZpIupco (krótszy ) lub dłuższy wywiad https://youtu.be/NWB—Kt6KtI.
Dopiero teraz ten wynalazek przebija się u nas do uznania i zastosowania, bo dotąd był chwalony za granicą.
W świetle powyższego wcale nie trzeba byłoby wymuszać likwidacji wszystkich pieców węglowych (jak w Krakowie) na rzecz gazu, bo wystarczy zmienić je na węglowe nowej generacji lub dokonać odpowiedniej adaptacji (zdecydowałby rachunek ekonomiczny w szerszym kontekście).

O piecach rakietowych patrz jeszcze Michał wynalazca

Pozostaje żywić nadzieję, że jeśli nie z pomocą państwową, to prywatną i w pewnego rodzaju fazie skrytej,  projekty tego typu dojrzeją i w końcu wypłyną a wtedy może będą docenione. Zdaję sobie sprawę, że stoją za tym też sprawy polityczne, ale… nadzieja umiera ostatnia.
Organizator konkursu prosi o zgłoszenia kandydatów, a ja też chętnie usłyszałbym tutaj o takich wynalazkach i odkrywcach, których znacie.

O dalszych odcinkach projektu będę komunikował.
Wspomnieliśmy też o innowatorach i odkrywcach  z dziedzin nietechnicznych (np. zdrowie), ale oczywiście na uwagę zasługuje i wiele  innych, jak historia, klimatologia, matematyka,  psychologia itd. itd., ale to osobny temat.

(Ten artykuł realizuje postulat z ankiety Czytelników umieszczonej w tym wpisie

 

Lapidaria listopadowe

… czyli parę nowości z listopada 2018.

Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili.
Edmund Burke

Nowości zdrowotne miesiąca na Lepsze Zdrowie.info
Między innymi: 
O czterech niezwykłych lekarzach i uzdrawiaczach, o zamachu na kobiety, dalszej propagandzie szczepień i jej nonsensach, jak kłamstwo i manipulacje zabijają, porady zdrowotne, obszernie o witaminie D i wiele więcej…
Zapraszam!

_____________________________________________________

Ebook w tym roku?
Na ww.stronie i na tym blogu zadeklarowałem napisanie ebooka „Co się dzieje…”
Mam olbrzymią ilość materiału, która kusi by go tam upchnąć i … trudno to idzie. Nie wiem czy zdążę przed końcem roku.
Pojawiła się i inna wątpliwość. 

Ktoś, kto przeczytał pierwszy konspekt tej książeczki, powiedział: odważna – nie boisz się?
Odpowiadam: przecież mówi o tym, co sam możesz odnaleźć – w tym sensie to żadna tajemnica. I to mikroskopijny fragment tego, co jest już w sieci. Tyle że zebrałem wybrane wątki. Gdybyś zobaczył jak odważnie, czasem głęboko – z podawaniem nazwisk i „obrazoburczo” pisze wielu innych, to moja wypowiedź wygląda jak grzeczne wypracowanie szkolne…
– Ale po co to robisz?
Odpowiedziałem: Znasz taką maksymę? – „Dla triumfu zła potrzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili.” (jedna z wersji myśli Edmunda Burke).

Napisałem przyczynkowo, przynajmniej dla czystego sumienia, bo realnie niewiele mogę. Ale jak mówi inne powiedzenie – „Największym błędem jest nic nie robić, ponieważ możesz zrobić niewiele. Zrób to, co możesz.” (Sydney Smith).
No… zobaczymy, może trzeba będzie coś złagodzić.

_____________________________________________________

 Zaczęła się w Katowicach Międzynarodowa Konferencja na temat klimatu COP24.
Mam wiele obaw w kwestii #COP24 – kierunki narracji są pełne fałszywych lub nie udowodnionych tez, a w Polsce wciąż milczy się o naszych olbrzymich naturalnych zasobach energetycznych i alternatywnych technologiach, które mogłoby uczynić nas potentatem i całkowicie uniezależnić.
Co do elektrowni wiatrowych to mamy nowych Don Kichotów błędnie walczących z grupką ekoterrorystów, których argumenty są miałkie i często fałszywe. Mamy dla nich poświęcić dywersyfikację oraz utracić ciężko uzyskane 9% uzysku energii z OZE w obliczu zobowiązań międzynarodowych w sprawie emisji CO2, cofając się o dodatkową dekadę? Zapowiedziano demontaż turbin lądowych. Podobno to fałszywa informacja, bo…Jakim prawem i z czyich pieniędzy? Czy i kto zwróci nakłady (wiatraki, infrastruktura, działki), wypłaci odszkodowania od zawartych umów i za oczekiwane zyski inwestorom?
Za mały akcent kładzie się na energetykę rozproszoną. Pisałem o tym dość dawno i obszernie –
https://www.facebook.com/notes/leszek-korolkiewicz/energetyka-rozproszona-g%C5%82upcze-1/1471888926182234/  i cz. 2
https://www.facebook.com/notes/leszek-korolkiewicz/energetyka-rozproszona-g%C5%82upcze-2/1472037846167342/
Gdy przyglądam się polskiej energetyce, to widzę raczej sabotaż niż mądry plan rozwoju. 😦

_____________________________________________________

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i nowy rok.
Są ludzie, którzy niestety nie mają pogody ducha na ten czas. Wpłatali się w kredyty lub chwilówki, w jakieś paskudne długi, których nie mogą spłacić.
Przypominam, że mogą liczyć na pomoc.
Ujmę to hasłowo:
Masz problem z długiem, komornikiem lub firmą windykacyjną?
Masz pożyczkę chwilówkę i spłacasz dużo więcej niż powinieneś? 
Otrzymałeś Sądowy Nakaz Zapłaty?
Natrętny windyktor uprzykrza życie Tobie, Twojej rodzinie lub Twoim znajomym?
To tylko niektóre z takich przykrych spraw. Jeśli masz takie kłopoty – zgłoś swą sprawę tutaj 
>> http://bit.ly/NIEwindykacji
Piszę to w poniedziałek, więc jak w każdy inny poniedziałek jest okazja dowiedzieć się więcej.
Bezpłatny webinar pt. Co zrobić, żeby zacząć wszystko od nowa?
Wiele osób borykających się z problemem z długami nic z nim nie robi, bo nie wie gdzie szukać pomocy, od czego zacząć, czy w ogóle jest dla nich jakiekolwiek rozwiązanie.

Prowadzący deklarują – my jesteśmy Twoim rozwiązaniem!
>> http://bit.ly/webinarPrawnik <<
Możesz też pomóc innym, bo tak jak my, uważasz, że na to zasługują i jednocześnie … na tym zarobić.
Dowiedz się o tym wszystkim dziś (poniedziałek, 03.12), godzina: 20.00
czas trwania: 1,5 godziny.
Zaprezentujemy „od A do Z” czyli jak pomóc sobie, innym i zarobić w STOPWINDYKACJI.
Będzie o:
część I: opowiemy o problemach dłużników i podpowiemy w jaki sposób można pozbyć się długów,
część II: przedstawimy możliwości zarabiania w ramach projektu Stopwindykacji, dowiesz się jak możesz zarabiać na sprawach zgłaszanych z Twojego polecenia

Nie przegap takiej okazji!
Bądź 7 minut wcześniej, aby zająć wygodnie miejsce. Liczba miejsc jest ograniczona, a logowanie trwa tylko do 20.00!

OK, miało być lapidarnie, czyli krótko, więc starczy…

Ekologicznie na Świeta

PrzEKOnałem się, że wiele przEKOnań
przeszkadza człowiEKOwi być EKO.
L. Korolkiewicz

choinka

Już prawie święta Bożego Narodzenia, więc kupujemy i przystrajamy choinki.
Sąsiad wtaszczył  do windy drzewko, które było tak duże, że wbiło się czubkiem w ażur oświetlenia, posypały się igły.
Jeszcze cały dzień te igły się walały w windzie i na korytarzu – nie posprzątał. Ale zapach – przyjemny.
Inni kupują choinki „ekologiczne” – z tworzyw. Są praktyczniejsze i służą przez lata i w rezultacie są tańsze.
Jakie więc kupować/mieć?

Mamy takie możliwości:

1. Żywa w ogrodzie
Jak ktoś ma ogródek, a w nim choinkę, to może ją tam przystroić na święta i cieszyć oko swoje i sąsiadów. Potem – już bez ozdób – czeka na następny sezon.

2. Żywa w donicy. Mam na myśli taką z korzeniami, w odróżnieniu od patyka, który podlewany zachowa może dłużej zieleń gałązek, ale w końcu uschnie i nadaje się do wyrzucenia.
Choinka zakorzeniona, podlewana, zachowa się nie tylko na dane święta ale i następne, można ją też przesadzić do ogródka lub trzymać na tarasie.

3. Naturalna, cięta – jak wyżej o „patyku” – jednosezonowa.
Podobnie choinki wiązane z gałązek lub stroiki z gałązek.

Te wszystkie choinki naturalne mogą pochodzić albo z nadleśnictwa, gdzie robi się planowe przerzedzenia, albo z plantacji o przeznaczeniu handlowym.

W tych przypadkach mamy do czynienia z choinkami ekologicznymi, bo:

  • absorbują one dwutlenek węgla (ok. 25 kg w ciągu 10 lat)
  • po spełnieniu swej misji świątecznej drzewko może być skompostowane, spalone w kominku lub piecu, albo oddane jako biomasa do punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych
  • choinka rozkłada się w parę lat bez negatywnych skutków dla przyrody.

Niestety, niektóre choinki pochodzą z dzikiej wycinki, która można porównać do kłusownictwa.

Inna sprawa, że żal mi tych choinek, które ścięte w dużych ilościach, pozostają niesprzedane i zalegają na placach i innych miejscach handlowych jeszcze długo po świętach. Oprócz straty sprzedawcy chodzi głównie o stratę dla przyrody. Zwłaszcza, że – jak widziałem – pozostają zwłaszcza te duże okazałe egzemplarze.

4. Choinki sztuczne – wykonywane najczęściej z tworzyw sztucznych, przede wszystkim z polietylenu (PE) i PCV. Pierwsze są stosunkowo proste w przetworzeniu w recyklingu, ale droższe. Dlatego ludzie kupują głównie te z PCV.

Jedne i drugie nie są ekologiczne (mimo, że tak się je czasem nazywa), ponieważ:

  • tworzywa sztuczne wymagają przy produkcji wiele energii i wody, generują szkodliwe odpady
  • choinki w trakcie recyklingu także wymagają energii i mogą zatruwać środowisko
  • w ziemi nie ulegają biodegradacji przez długie lata, zatruwają ziemię, wodę i powietrze. Zwłaszcza te z PCV.
  • także w domu choinka sztuczna nie tylko że nie pachnie lasem, ale wydziela niekorzystne opary, zbiera kurz (elektryzacja).Tak więc – jeśli chcesz mieć choinkę w domu – sugeruję tę naturalną.

Ta sprawa przypomina mi szersze zagadnienie ekologiczności futer, butów, ogólnie odzieży wykonywanej z materiałów sztucznych. Patrz starszy wpis Ekologicznie?
(Przemysł i handel często robią ludziom przysłowiową wodę w mózgu).

Ostatnio zakończyła się wielka międzynarodowa konferencja ekologiczna w Paryżu (COP21). Zrobiono postęp w kierunku wycofywania paliw kopalnych w wydobyciu i ich stosowaniu. Nie znam końcowego protokołu, ale w naszych mediach mówiło się głównie o redukcji CO2 i dekarbonizacji.
O ile sprawa CO2 w ogóle jest kontrowersyjna, to wiadomo, że  tworzywa sztuczne są wytwarzane głównie na bazie produktów ropopochodnych. Jestem ciekaw, czy wielka chemia też nałoży na siebie ograniczenia, o jakich mówi się w przypadku spalania węgla i ropy.

 

Zamieszania wokół geoinżynierii ciąg dalszy

Serce miej otwarte dla wszystkich, zaufaj niewielu.
William Shakespeare

chemtrails

We Wrocławiu w dn. 30 stycznia 2011 odbyło się pierwsza polska konferencja nt.
chemtrails(ów) czyli chemicznych smug na niebie.

Nagrania z tej imprezy można było znaleźć na http://niezaleznatelewizja.pl/

Także miesięcznik „Czwarty wymiar” nr 4/2011 opublikował reportaż
(„Chemtrails – dlaczego zabieracie nam niebo„) krótko podsumowujący
wystąpienia prelegentów.

O ile z tych informacji wynika, że bezsprzecznie zjawisko takie ma miejsce i to
globalnie (osobiście też jestem o tym przekonany, bo wciąż robię zdjęcia
zjawiska, niektóre publikowane np. na facebooku), to jego cel i mocodawcy
stanowią nadal tajemnicę. Prelegenci podali wiele możliwych scenariuszy, co
daje nam szerszą wiedzę, ale pozostawia problem otwarty.

W „Polityce” nr 47 z 2010 pojawił się artykuł „Leczenie klimatu aspiryną
( http://www.polityka.pl/nauka/ekologia/1510470,1,ryzykowna-geoinzynieria.read )
pośrednio sugerujący, że powstają projekty i  próby schładzania Ziemi przez rozpylanie różnych substancji w atmosferze.

Podzielam niepokój niektórych naukowców i autora, że jest to igranie z puszką Pandory, zwłaszcza gdy czytam, że tą substancją może być np. siarka.

To kojarzy się od razu z kwaśnymi deszczami, ale siarka w aerozolu to zapewne nic korzystnego dla ekosystemów.
Przyjmijmy, że część naukowców ma dobre intencje i dostateczną wiedzę, aby
rzeczywiście ochronić Ziemię przed jakąś dramatyczną zmianą klimatu. Skoro tak,
to dlaczego nie informuje się o tym społeczeństwa?
Przypuszczam, że po pierwsze nic nie jest pewne, w tym wpływ CO2 na zmianę
klimatu, a nawet że intencje wcale nie muszą być tak szczytne. Jedną z
obserwacji, które przeczą wpływowi CO2 na ocieplenie  klimatu Ziemi jest odnotowywane ocieplenie … Marsa, co sugeruje wpływ Słońca.

To zamieszanie powiększa ciekawa informacja jaka ukazała się w nr 3/2011  „Nieznanego Świata” w artykule „Potrzebujemy więcej dwutlenku węgla!„.
Czytamy m.in. o tym, że już w 1960 roku CIA zajmowała się wpływem CO2 na ludzką
świadomość i wg niedawno ujawnionych dokumentów, ustalono że większa zawartość dwutlenku węgla w powietrzu wpływa na podniesienie … ludzkiej świadomości a także pozwala redukować stres, napięcie i lęki. Ludzie wolni od strachu, z przebudzoną świadomością są o wiele trudniejszym obiektem manipulacji. A może to właśnie komuś się nie podoba? I stąd cała awantura zamaskowana pod szyldem ekologii?
Ta właściwość CO2 jest kontrowersyjna, ale koresponduje z zaskakującą informacją  z różnych źródeł (np.  I.Nieumywakin „Woda utleniona dla zdrowia„) że to nie nadmiar ale pewien niedosyt dwutlenku węgla powoduje złe dotlenienie organizmu (na poziomie komórkowym). A to niedotlenienie jest powodem większości chorób i naszej złej kondycji…
Pisałem już o tym wszystkim i do tematu będę jeszcze powracał. Ponieważ nie ufam w ciemno …

Gazy cieplarniane, smugi na niebie i podejrzenia

By wiedzieć, co ludzie rzeczywiście myślą,
zwracaj raczej uwagę na to, co robią, a nie na to, co mówią.
Kartezjusz

Niedawno umieściłem na Facebooku post dotyczący sposobów ograniczania emisji CO2 – jako przyczynek do dość ożywionej dyskusji jaką wywołałem w związku z tzw. chemtrails.

http://www.facebook.com/album.php?aid=37773&id=100000416050412&l=b46a85dea9
(już  o tym zjawisku wspominałem na tym blogu, np. Co z tym ociepleniem klimatu?).

Poniżej rozszerzyłem nieco ów post, ale najpierw – dla nie wprowadzonych w temat – parę słów wstępu.

Świat odnotowuje od paru lat pojawianie się licznych smug na niebie, które mogłyby być interpretowane jako tzw. smugi kondensacyjne za samolotami odrzutowymi. Każdy je widział.

Ale TE ślady są inne (tutaj dla ilustracji podaję jedno zdjęcie, dużo więcej umieściłem na FB, a jeszcze więcej odnajdziecie oczywiście w Internecie).

smugi

Dla wygody używam dość popularnego globalnego określenia chemtrails (ślady chemiczne), chociaż nie wiem na 100%, że są to właśnie takie ślady, a zwłaszcza że wszystkie, które tak wyglądają, nie są zwykłymi smugami kondensacyjnymi.

By opisać pokrótce różnice (moje krótkie resume na podstawie dużej ilości obserwacji na całym świecie) – chemtrails:

  •  często nie mają ścieżek równych w ilości silnikom samolotu
  •  nie zanikają po paru-kilkunastu minutach (jak smugi kondensacyjne)
  •  są od początku dość szerokie (w przeciwieństwie do smug kondensacyjnych)
  •  rozpraszają się powoli (do paru godzin) tworząc szerokie pasma chmur
  •  na ogół powstają na niższym pułapie (to moje wrażenie)
    tworzone są w miejscach (także) gdzie nie ma szlaków regularnych przelotów
  •  pokrywają w zbliżonym czasie sporą połać nieba w liniach równoległych i krzyżujących się wzajemnie (jakby zadanie pokrycia smugami danego terenu)
  •  często (ale nie zawsze) są tworzone wczesnym ranem, jakby w intencji ukrycia swego źródła przed ludźmi, bywa że po paru godzinach niebo już do końca dnia jest czyste, a przecież samoloty komunikacyjne latają cały dzień…
  •  są dnie i okresy, gdy to zjawisko nie jest widoczne oraz dnie bardzo dużego natężenia  (a przecież zwykły ruch lotniczy jest dość regularny)
  •  samoloty odrzutowe latają od bardzo wielu lat, a zjawisko chemtrails obserwuje się bodajże dopiero od 2004 r.

Były robione badania wykraczające poza same wzrokowe obserwacje, są też podobno relacje paru „niesubordynowanych” pilotów – jako dodatkowe świadectwa.

Odnośne władze i naukowcy (?) milczą na ten temat a raczej zbywają to krótkim „to zwykłe smugi kondensacyjne”, a w najlepszym przypadku przyznają, że prowadzi się rozpylanie dla ograniczenia – przez powstałe nietypowe chmury- promieniowania słonecznego, którego wzmożenie podobno powoduje ocieplenie Ziemi.

To zderzenie sprzecznych informacji generuje liczne podejrzenia o działania spiskowe. Ponieważ stwierdzono toksyczność wywoływanych chmur, posuwają się one nawet do mocnych oskarżeń o celowe trucie ludzi, osłabianie ich systemu immunologicznego – w interesie wielkiej farmacji albo nawet dla depopulacji ludzkości.

Mam nadzieję, że nie jest aż tak, ale nawet samo zwiększanie albeda w ten sposób powoduje poprzez efekty uboczne więcej szkody niż pożytku, jest prawdopodobnie wielkim pogwałceniem zasady ostrożności i demokracji – na dużą globalną skalę.

Nie chcę rozwijać tego wątku – znajdziesz wiele takich hipotez i dyskusji w sieci.

Jeśli misją „zbawicieli ludzkości”, którzy skrycie działają aby ograniczyć promieniowanie słoneczne (zwiększenie albedo atmosfery) jest przeciwdziałanie „globalnemu ociepleniu” , to dotykamy szerszego problemu. Dodałem cudzysłów, ponieważ to zjawisko nie jest pewne, ma wielu oponentów – także w środowiskach naukowych.

Nie wiem jak jest naprawdę – dałem temu kiedyś wyraz w artykuliku http://lepszezdrowie.info/dylemat.htm .

Jednak, przypuśćmy, że globalne ocieplenie istnieje.

Jeśli to wpływ działania człowieka, który – jak się  mówi – generuje zbyt dużo dwutlenku węgla i innych gazów cieplarnianych, to istnieje szereg innych środków by temu zapobiegać i bez tak szkodliwych skutków ubocznych.

(koniec przydługiego wprowadzenia)
—-

Jak ograniczać emisję lub bilans dwutlenku węgla/gazów cieplarnianych?
(w opozycji do wątpliwego manipulowania pogodą przy pomocy chemtrails i innych metod ingerujących w atmosferę):

1. Zalesiać nieużytki

2. Powstrzymać wyręb lasów/racjonalna gospodarka leśna (głośna sprawa puszcz tropikalnych, ale nie tylko)

3. Zmieniać energetykę w kierunku źródeł naturalnych (np. Polska stoi na bogatych złożach geotermalnych), odnawialnych (np. biomasa zapewnia prawie zerowy bilans), bezpiecznej energetyki jądrowej

4. Oszczędzać energię (poszerzać świadomość obywateli w tym zakresie – efekt skali), energooszczędne budownictwo, procesy produkcyjne (poprawa sprawności energetycznej, w tym zaawansowane sterowanie i kontrola), bezpieczne produkty (patrz refleksja na temat ekologiczności pewnego produktu , itp.

5. „Czyste” technologie produkcyjne, w szczególności w zakresie emisji gazów cieplarnianych – zastosowanie w procesach przemysłowych metod wychwytywania CO2,  pochła­niaczy i zbiorników gazów cieplarnianych

6. Racjonalizować transport, zwłaszcza samochodowy – w dużej skali: systemy transportu miejskiego i dalekiego („TIRy na tory”), odpowiednie projektowanie miast, a w małej (?) skali – użytkowanie samochodów, samochody o mniejszych emisjach i spalaniu benzyny, ograniczanie ruchu, alternatywne środki lokomocji – te dwa tematy są poruszane np. na http://www.BezSamochodu.pl.tl

7. Ograniczanie lub unowocześnianie transportu lotniczego (olbrzymie emisje!)

8. Ograniczanie zbędnych podróży (w sukurs przychodzi biznes elektroniczny, telekonferencje itp. – zapraszam do refleksji na Internet …ekologiczny

9. Zmieniać profil produkcji rolniczej w kierunku ograniczania hodowli zwierząt i produkcji mięsa, która jest bardzo energochłonna – patrz np. w artykule  http://lepszezdrowie.info/niedorzecznosci.htm , i inne w sieci

10. Wreszcie – rozumna i dalekowzroczna polityka, łożąca na rozwój nauki, zrównoważony rozwój i widząca dobro ludzi we wszystkich aspektach.

Do tematu będę powracał…

 

Co z tym ociepleniem klimatu?

Gdy człowiek na początku jest pewny, kończy na wątpliwości,
a gdy zaczyna od wątpliwości, kończy na pewności.
Franciszek Bacon

Tyle się  tym mówi, i to z zupełnie odmiennych pozycji, że można dostać „kołomyjki”.

Dyskutuję o tym z przyjacielem, cząstkowe podsumowanie zawarłem w artykuliku http://www.lepszezdrowie.info/dylemat.htm

… i wciąż nadchodzą dalsze (sprzeczne) informacje z obydwu obozów…
Mam duże wątpliwości co do antropogennej przyczyny zmian klimatu.

Zatem – będę do tego tematu powracał.

PS. wykres pokazuje rzekomy skok w ilości CO2, ale to … ekstrapolacja przyszłości; czy tak właśnie będzie?