Kim się stajemy zależy od tego, co czytamy kiedy zakończymy już standardową edukację. Najlepszym uniwersytetem ze wszystkich jest kolekcja książek.
Tomas Carlyle
Oto krótkie podsumowanie ważniejszych (jak dla mnie)
omówień książek jakie ostatnio umieściłem w RÓŻNYCH miejscach
(czasem w paru jednocześnie, ale tego nie wymieniam).
ツ Jeśli zajmujesz się ebiznesem, chcesz zyskać więcej kontaktów na facebooku
(platformach społecznościowych w ogóle), polubień strony, zaangażowania czytelników, itp…. to mam ➳
Biedni koncentrują się na przeszkodach,
Bogaci koncentrują się na szansach.
T. Harv Eker
Dziś Nowy Rok, więc składamy sobie życzenia zdrowia, szczęścia, pomyślności,…
Pisałem kiedyś o istocie i sensie życzeń a w dzisiaj ogarnęła mnie refleksja na temat wartości bodajże największej, jaką jest wolność – i jej chcę Ci życzyć.
Nie mam nastroju by pisać jakiś elaborat, bo temat jest rozległy i dość trudny.
Skupię się krótko na jednym aspekcie – wybaczcie, że bardzo praktycznym i dla wielu przyziemnym.
Sam większość życia poświęciłem idealistycznie na sprawy, które niewiele mi przysporzyły i nie stworzyły poczucia osobistej wolności.
Chcę Ci życzyć dostatku, czyli … pieniędzy .
Nie dają ponoć szczęścia, ale przyznasz – pomagają, gdy umiemy nimi mądrze gospodarować.
Dość późno zająłem się tą sprawą i widzę jak inaczej potoczyłoby się życie, gdybym np. systematycznie oszczędzał od młodych lat.
Niby się o tym wie, ale książka Andrzeja Fesnaka „Jakie decyzje finansowe podejmują bogaci i dlaczego biedni robią błędy, działając inaczej”
( http://bit.ly/rIuvv5 ) nie tyle otworzyła mi oczy (to zrobił dawno temu R. Kiyosaki), co przypomniała boleśnie ów fakt na szeregu przykładach liczbowych.
Hm, czy w ten sposób daleko odszedłem od postawy idealistycznej?
Każdy (choćby po cichu) marzy albo o bogactwie, albo przynajmniej o takim stanie by móc godnie żyć. Gdy słyszę co innego, to mam odczucie albo czyjejś hipokryzji, albo niedojrzałości albo … głupoty (może to być też postawa narzucona przez wychowanie i środowisko).
Dlaczego tak sądzę? Zastanówmy się na chłodno dlaczego … lepiej być bogatym niż biednym (zbiór dość nieuporządkowanych myśli – możesz je pogrupować wg własnych priorytetów).
WOLNOŚĆ – dla siebie (czasem „od siebie” – zatroskanego, złego,…)
Dawanie innym, wspomaganie innych, ratowanie z opresji
Lepsza możliwość rozwijania własnych talentów i zamiłowań
Jakaś siła/władza, która pomaga realizować ambitne cele
Możliwość zatrudniania ludzi – jako pomoc dla nich i dla siebie, większa skuteczność, praca zespołowa, outsourcing
Satysfakcja z bycia hojnym
Podnoszenie swojej samooceny i pewności siebie
Odciążając się od rutynowej pracy, niepotrzebnych obowiązków – zyskujemy CZAS a więc ŻYCIE
Możemy mieć:
co potrzebne
co pożyteczne
co przyjemne
co nas wspomaga
o czym marzyliśmy
Pod te punkty możemy podłożyć wiele spraw jak:
fascynujące podróże, dobre i zdrowe jedzenie, ładny dom, dobre wykształcenie, ubiory, sporty, otaczanie się pięknem, itd. itd.)
Możliwy (chociaż nie zagwarantowany) wyższy status społeczny (dla tych którzy go poszukują)
Bezpieczeństwo faktyczne i psychiczne, spokój o przyszłość, mniej stresów
Zadbanie o zdrowie i kondycję (swoją i rodziny)
Dobry start dla dzieci
Większa i bardziej odpowiedzialna możliwość adaptowania dzieci
Szerszy dostęp do wiedzy (kursy, książki, docieranie do ludzi)
Doznania, radości ze wszystkich wymienionych stanów
Zostawienie czegoś (nie tylko pieniędzy) po sobie dzięki temu, co mając zasoby, stworzyliśmy.
Jeśli ktoś myśli jeszcze o sławie lub zasługach społecznych, to ma możliwość ufundowania np. szpitala, jakiegoś ośrodka kultury, itp. na wzór dawnych mecenasów sztuki lub lokalnych społeczności.
Jeśli ma serce, to zrobi to nie dla sławy lecz z wewnętrznej potrzeby – wierzę, że zrobi więcej, gdy będzie więcej mógł materialnie .
Jeśli ktoś marzy np. o tym by być pisarzem i w tym chce się realizować, ale jego prace nie przebijają się przez kordon recenzentów czy nawet cenzury, to może sam sfinansować swe przedsięwzięcia.
…
W sumie – przy rozsądku – nie musi to oznaczać materializmu, ponieważ możemy rozwijać jednocześnie swoją duchowość i być altruistycznym.
Jeśli ktoś przedkłada wartości czysto duchowe, to uznaję to, ale pamiętajmy że i w Ewangelii mówi się o dobrym gospodarowaniu i pomnażaniu talentów. Oczywiście zawsze należy pamiętać o postawie nie krzywdzenia i zasadzie wygrana-wygrana.
Niektóre wschodnie postawy pełnego odcięcia od świata jednak mi nie odpowiadają, ponieważ uważam że jesteśmy (zwłaszcza teraz) coś winni innym, światu, rodzinie, co zakłada aktywność.
Chyba jest to przekonywujące, że dzięki środkom materialnym uzyskujemy więcej wolności.
Skoro jednak wziąłem na warsztat temat pragmatyczny, to pójdę dziś dalej w pragmatyczności.
Otóż zająłem się generowaniem dodatkowych dochodów na różne sposoby – jedne się wiodą, inne próbuję i odrzucam, poznaję nowe.
Zwłaszcza w obliczu kryzysu opanowującego świat warto zastanowić się nad czymś, co da nam nadzieję na stabilność.
Jako synonim stabilności finansowej – tak jak w historii tak i obecnie – coraz bardziej postrzegane jest posiadanie złota i inwestowanie w rzadkie kruszce.
Pieniądz papierowy i wirtualny (ten pierwszy w dużym stopniu już nim jest) wkrótce prawdopodobnie się załamie.
Jak ZAPEWNIĆ sobie emeryturę, a nawet (wcześniejszą) wolność finansową?
W co inwestować z ponadprzeciętnym zyskiem? Jak zacząć sensownie oszczędzać? W co inwestują „wtajemniczeni”?
O ile dawniej inwestowanie w złoto było zastrzeżone dla bogatych i w ogóle trudne, to sytuacja się zmieniła.
Odkryłem w 2010 firmę Noricum (reprezentant światowej firmy Four Gates), która stworzyła unikalny produkt finansowy – oszczędzanie/inwestowanie nie w pieniądze ale właśnie w złoto „dla każdego”- z opcjonalnymi elementami mlm.
Rzecz w tym, że można lokować miesięcznie (ale bez rygorów) nieduże kwoty, które są zamieniane na złoto po cenach hurtowych. Cena złota w ostatnich latach pnie się w górę od ok. 30 do 40%, a dodatkowo – gdy kupujemy zespołowo w ramach systemu po cenie hurtowej – zyskujemy dalsze procenty. No i złoto depozytowe nie jest objęte podatkami VAT i Belki!
Do tego dochodzą liczne inne atuty jak ochrona na zasadach prawa depozytowego a nie bankowego, płynność (szybie odkupywanie), dowolność wpłat, …
Długo by o tym pisać – wszystkie te kwestie – strategiczne i taktyczne są ładnie przekazane w serii prezentacji on-line, które odbywają się w poniedziałki i w środy o 20:30 (chyba że nastąpią okazjonalne zmiany).
[Dalsze szczegóły później wyciąłem, bo ten konkretny projekt został zawieszony, ale temat złota żyje – np. tutaj: Tajemnice Złota]
To jest rozsądna propozycja dywersyfikacji portfela inwestycyjnego.
Jest to też rozsądna obietnica wolności finansowej – zwłaszcza dla młodszych inwestorów, którzy mają czas na zobaczenie efektu wzrostu w dłuższej perspektywie. Ale rocznie do 30% to też ewenement na tle niepewnych spekulacji na akcjach i innych papierach.
To nie tylko perspektywa wolności ale i perspektywa jej utrzymania, ponieważ nie było w historii tak uniwersalnego i stabilnego wzorca wartości.
Tyle pragmatycznie.
Kusi mnie zabranie głosu o wolności, jaką tracimy w państwie dryfującym w kierunku swoistej dyktatury, jaką stracimy w Unii Europejskiej jeśli będziemy zbyt podlegli zakusom potęg polityczno-finansowych, jaką tracimy z braku wiedzy, przez uleganiu propagandzie, nałogom itd., itd.
Ale to może innym razem i w porcjach, a dziś – w święto i dla otuchy, dołączam jeszcze starą piosenkę Marka Grechuty –
Paradoksem jest że szkoła, liceum ogólnokształcące a nawet uczelnie wyższe w ramach swych kierunków nie uczą wielu rzeczy, które można uważać za bardzo ważne w życiu.
Nie szeregując wg jakiegoś kryterium wymieniłbym:
Inteligencja finansowa (to termin może wydumany), czyli o istocie i roli pieniądza, jak nim gospodarować, jak inwestować, itp. – to czego uczy np. Robert Kiyosaki, w tym nowe możliwości jakie daje era informacyjna
Planowanie swego życia, wytyczanie celów długofalowych i cząstkowych,
Sprawdzone metody planowania i motywowania się do realizacji planów.
Efektywność, prakseologia, organizacja pracy
Rozwój osobisty uwzględniający powyższe oraz rolę pozytywnego i kreatywnego myślenia
Zasady poprawnego myślenia, wnioskowania i kreatywności
Wiedza o zdrowiu, profilaktyce i zagrożeniach obecnej doby, powiązanie z ekologią i metodami naturalnymi
Poszerzanie horyzontów uwzględniające inne kultury, systemy wartości i religie
…
W sumie – szkoła nie uczy życia, spraw praktycznych. Przydałoby się gdyby kierowała uczniów w kierunku mądrości, czyli wiedzy właśnie stosowanej w praktyce.
Kiedyś wziąłem się za te tematy na swoich stronach internetowych, co spowodowało że także swoje życie wziąłem bardziej w swoje ręce.
PS. komunikat: „za dużo tagów przypisanych do bloga” nie pozwolił mi otagować tego wpisu i … spowodował, że dodam jeszcze jeden temat, którego szkoła chyba nie uczy „nie stwarzajmy sobie głupich ograniczeń”.