Lato 2022

Cz. 1

Radujmy się tym co proste i ciche, naturalne i oczywiste.
Francis Bacon

kapielisko2

„nasza” przystań

Wakacje w lesie bardziej sprzyjają czytaniu niż pisaniu. A jeszcze bardziej wycieczkom, poznawaniu przyrody, sportom, pracom w ogródku…
Pisałem tutaj o tym wielokrotnie, więc nie będę przynudzał, zatem – krótko o innych aspektach obecnego czasu z mojej perspektywy. 

Z czerwcowych prac w sieci wspomnę głównie te związane z domeną zdrowia.
W nowościach miesiąca na www.LepszeZdrowie.info/news06.22.htm
trzy ważne artykuły rozliczające pandemię:

  • recenzja książki „Fałszywa pandemia V” (znajdziesz też na tym blogu);
  • „Jaka jest prawda o Covid-19?” Artykuł na bazie publikacji Russell’a L. Blaylocka o tym jak celowo ukrywa się i zwalcza prawdę o pandemii i szczepieniach oraz działania na rzecz skutecznego leczenia. Kolejne obszerne ujawnienie ukrywanych wstrząsających faktów, stosowanych sposobów i zaangażowanych w to podmiotów.
  • rozważania na temat czy wirusy istnieją, ew. czy zostały rozpoznane. Pytanie brzmi prowokacyjnie, ale nie pojawia się po raz pierwszy. Przeciwnie. Było co najmniej paru naukowców, którzy podważają istnienie wirusów (patrz powołany starszy wpis Teoria wiromu? i inne w końcowym przypisie). To kompilacja materiałów kwestionujących istnienie lub rolę wirusów (z dowodami) w postaci długiego SZKICU – do dalszego opracowania i sprawdzania. Może zostaliśmy wmanewrowani w fałszywe dogmaty i interpretacje?
  • Posiedzenia Komisji śledczej Ordo Medicus ds. pandemii, artykuły o cukrzycy i kawie…

W lipcu ukaże się jeszcze moja recenzja książki Pandemia zdemaskowana.

Już po tych nowościach pojawiło się ważne nagranie J. Zięby pt. Rząd brytyjski, i nie tylko, ujawnia!
W szczególności o tym jak realne wyniki statystyczne z rządowych źródeł brytyjskich wykazują  spadek efektywności szczepień przeciwko C-19 (potrójnie zaszczepieni) do  minus 391% – czyli katastrofalną ich szkodliwość.
Z całej audycji wysłuchaj przynajmniej tę część od ok. 26 minuty.
Podaję też zrzut z jednego z paru wspomnianych w audycji dokumentów źródłowych – 

391

 

Przechodzę do tytułowego lata. Co prawda nie doszło jeszcze do półmetka, ale jest dziwne. Najpierw wielka susza, potem rekordowe upały, następnie lipcowe 13 stopni i deszczowe nawałnice, w drugiej połowie miesiąca jeszcze większe upały i takie różne nietypowe skoki. Zmiana klimatu? Może raczej jego niestabilność. Mam na ten temat „swoje”  uwagi związane ze sterowaniem pogodą, ale to na inną okazję, jak zbiorę więcej informacji.
O klimacie było tutaj już wielokrotnie, głównie sceptycznie wobec antropogenicznego źródła jego zmian. O tym mówiło wielu sceptyków oficjalnej narracji. Mają tutaj przyczynek wspierający a nawet może rozstrzygający? – „NASA admits climate change occurs because of changes in Earth’s solar orbit, not because of SUVs and fossil fuels”, czyli że winne są zjawiska związane ze zmianami pozycji Ziemi względem Słońca.
To dość stare doniesienia i wciąż cenzurowane, np. na FB. Zatem ciekawe byłoby obecne stanowisko NASA, chociaż – jako agenda rządowa najprawdopodobniej nie będzie się wychylać.

Mówi się też o niespotykanej sile wybuchów na Słońcu w tym roku.

Te moje wątpliwości podtrzymuje a nawet wzmacnia obszerny artykuł (nie pierwszy!) z Nexus‚a nr 143 (maj-czerwiec 2022, wkrótce tutaj przegląd tego numeru jako przykład na szerszy ogląd świata):
STAROŻYTNE I WSPÓŁCZESNE ZMIANY KLIMATYCZNE. 
Porównanie starożytnych i historycznych zapisów dotyczących globalnego klimatu zachowanych w materiale skalnym z obecnymi zjawiskami zachodzącymi na Ziemi dowodzi, że globalne zmiany klimatu mają charakter cykliczny z wiodącym udziałem Słońca.

David Icke w swoich książkach demaskuje wiele spisków i metod działania ciemnych sił globalistycznych, ale nie wchodząc w temat tak szeroko wskażę na argumentację w ostatniej książce „Odpowiedź”, gdzie pisze (nie cytuję rozległego wywodu tylko parę zdań i to tylko z jednego wątku tego wywodu na cały rozdział):

Temperatura nie wzrasta po zwiększeniu się poziomu CO2 – jest na odwrót, czego dowodzą zapisy. W ciągu ostatnich 400 000 lat zwiększenie tego poziomu było opóźnione średnio o 800 lat w stosunku do wzrostu temperatury. Dwutlenek węgla nie może być przyczyną wzrostu temperatury, gdyż ten ostatni następuje przed zwiększeniem poziomu CO2. Jak skutek może się pojawić przed przyczyną? To temperatura musi wpływać na poziom dwutlenku węgla, a nie odwrotnie. Jak temperatura może zwiększyć poziom CO2? Ocean zawiera 45 razy więcej CO2 niż atmosfera, a ocean uwalnia dwutlenek węgla w okresach ciepłych i uwalnia go w tych chłodniejszych. Opóźnienie miedzy nimi wynosi około 800 lat. Wzrost poziomu dwutlenku węgla nie powoduje katastrofalnego ocieplenia Ziemi….

Opuszczam jednak ten temat, bo nie o tym jest ten wpis.

Obecne lato, jak lubią straszyć nasze „autorytety” medyczne i polityczne, to podobno ostatni epizod wolności przed nadciągającą n-tą falą „pandemii”, którą nam szykują globalni manipulatorzy. Przegląd około 60 „kowidowych książek” plus dziesiątki artykułów, które przywoływałem i napisałem na LepszeZdrowie.info, jeszcze więcej na twitterze (a to i tak tylko mała próbka), pokazują całe to oszustwo. Już nie chce mi się do tego wracać. 

O „autorytetach” mógłbym napisać niemal książkę. W zakresie medycyny i polityki mamy żałosne przypadki krajowe, ale i  światowe.

Nie specjalnie się tym osobiście przejmuję, chociaż oczywiście szkoda mi ofiar tych ludzi.
„Po co być złej myśli, skoro można być dobrej?” (Stanisław Lem) – tym bardziej, że jestem przekonany iż ta narracja i opresja padnie – już plącze się o własne nogi.

Nie tylko ten aspekt wskazuje na wyjątkowość tego roku. Trwa wyścig i bitwa o przyszłość świata – zakusy wprowadzenia NWO, wojna, deficyty żywnościowe i energetyczne, inflacja,  chaos … 
To są przejawy zapadania się starego systemu – już widzimy upadki polityków i rządów, a jednocześnie to obrazowe przykłady sztucznego, celowo wywoływanego zamieszania. 
Jeśli coś mnie martwi i wzburza, to tępota, a może i/lub tendencyjne destrukcyjne działanie decydentów, zwłaszcza te, które pogrążają Polskę w uzależnienia, długi i niebezpieczną politykę międzynarodową. 

Ale i tutaj mam nadzieję na otrzeźwienie lub załamanie nieodpowiedzialnego postępowania. W końcu rządy się zmieniają a nawet sposób rządzenia. Skompromitowani politycy odejdą. Chociaż nie jestem politologiem, to kwestionuję powiedzenie „wszystko już było” w polityce, nurtach filozofii itp. Czyżby? To jak z powiedzeniem Fukuyamy o „końcu historii”. Gdy uwzględni się wyższy poziom świadomości i wiedzy i sama rzeczywistość wkracza na wyższy poziom, to chociaż znów to przypomni starą i trafną ideę romantyzmu – „wszystko się ze sobą łączy”, to mamy do czynienia z przypomnieniem najgłębszej istoty rzeczy. Zatem kieruję swoje myśli w tę stronę i staram się tymi kropelkami wiedzy wpłynąć przynajmniej na grupkę ludzi. Kropla do kropli, ziarno do ziarnka… – każdy w coraz szerszym środowisku „obudzonych” dokłada się do dzieła.

Częściowo w tym aspekcie ponownie zapraszam na stosunkowo nową stroniczkę Our Life Force.
To już ów potencjalnie wyższy poziom, ale nie wpadający w zalew optymizmu na hurra na podstawie zmanipulowanych przekazów z zaświatów i  różnych bajek…

Dzięki mocnej nadziei i mimo tych wszystkich zawirowań i opresji, doświadczam wielkiej radości, zwłaszcza obcując z przyrodą, ciesząc się jej różnorodnością i pięknem. Nie pcham się w tłum (dosłownie i w przenośni), stronię od mód i taniej rozrywki, i to mi wystarcza.
Życzę udanych urlopów i lepszej pogody – także ducha!

 

Reklama

Koniec lata

Zdrowie to nie wszystko,
ale bez zdrowia wszystko jest niczym.
(anonimowe?)

Niestety – jak w tytule. Wróciłem do miasta i tutejszych obowiązków. Ale jesień i samo miasto też ma swoje uroki – zapraszam na początek do mego albumiku o Pradze Północ, gdzie obecnie mieszkam. Cdn. 

Floriańska

A jeśli chodzi o obowiązki, to z tych medialnych, poczytuję sobie za przyjemność i społeczne zobowiązanie dalej głosić to, co uważam za ważną prawdę, głównie w zakresie zdrowia Narodu.
W tym 
zakresie zapraszam do wrześniowych nowości serwisu LepszeZdrowie.info.

Tam, w wakacyjnych refleksjach: Lody – za i przeciw, odchudzające tłuszcze. Potem przedstawienie kolejnych polskich niezwykłych terapeutów i wojowników lepszego leczenia.  Cd. o wiarygodności (?) badań naukowych z przykładami (ważne). Przedstawiamy książkę Uzdrawianie przez wizualizację.
Oraz 
jeszcze jeden sposób na pozbycie się stresu – tego najgorszego. I wiele więcej – nowinki i anonse wydarzeń.
Więcej aktualnych nowości na https://www.facebook.com/Zdrowie.i.Fitness/.

Drugą arcyważną sprawą jest nasza polityka energetyczna i zasobów naturalnych. Pisałem o tym kiedyś sporo, np. Energetyka rozproszona, głupcze, ale teraz nasza wiedza jest większa i w szczególności trzeba zwrócić uwagę na inercję zmian oraz by klastry energii były zarządzane przez większościowe polskie udziały i odpowiedzialnych polskich koordynatorów.
Z nowych materiałów na ten temat wskażę np.
Wybudźmy się z letargu medialnego: bogactwo albo pauperyzacja – skala zagrożeń bezpieczeństwa energetycznego

Pan Krzysztof Tytko ujawnia tam prawdę i przekręty w sektorze energetyki i zasobów naturalnych.
Podobnie tutaj
Komisja śledcza za grabież polskich złóż.
Trzeba wracać do tego tematu i nagłaśniać go. #Alert!  (cdn.) 

Chociaż tutaj tagi w tekście nie działają, to podam wybrane dla uzmysłowienia treści:

#zasoby #surowce #złoża #energetyka #bogactwa #Polska #koncesje #rozwój #potencjał #najważniejsze 
#patriotyzm #bezpieczeństwo #OZE #NarodowaRadaRozwoju #narodowykapitał #PKB #ekonomia #finanse 
#paliwa #kopaliny #innowacje #wywłaszczanie #dekarbonizacja #inwestycje #PakietZimowy 
#kary_emisyjne #elektrownie #skandal #ceny_energii #rynek_mocy #górnictwo #klastry_energii 
#Krupiński #ogniwa_wodorowe #zgazowanie_węgla #emisjaCO2 #marnotrawstwo #RacjaStanu 
#MinisterEnergii #KomisjaŚledcza #ochronazasobów #przestępstwa_gospodarcze

Proszę o udostępnianie zwłaszcza tej sprawy. To może (raczej na pewno) ostatni dzwonek.
Zabrzmiało to wszystko bardzo poważnie, ale… tak się sprawy mają…

Zapraszam Cię też do odwiedzenia i polubienia mojej strony https://www.facebook.com/MocWiedzy/, bo po dawnym zastoju chciałbym ją „rozruszać”, a pokazuje mniej znane, czasem kontrowersyjne fakty – może być ciekawie. Warto spojrzeć i na starsze wpisy. Jeśli się spodoba – powiedz o niej innym.

Tyle krótkich „komunikatów”. Dobrej, złotej jesieni!

Tajemnica smoleńska

Tajemnice tworzą ciekawość, a ciekawość jest bazą
ludzkiego pragnienia by rozumieć.
Neil Armstrong

Piszę to tuż przed ósmą rocznicą katastrofy w Smoleńsku.

Osobiście jestem po stronie koncepcji awarii a nawet wybuchu, a nie niewiarygodnej tezy o zderzeniu z brzozą.
Abstrahując od dziesiątków różnych przesłanek, uważam za wystarczający fakt, że samolot zaczął sypać się jeszcze wcześniej nim zbliżył się do pułapu lasu, na co są świadkowie. Także rozproszenie części samolotu na ścieżce schodzenia na kilkaset metrów przed lotniskiem potwierdza, że musiało się wydarzyć coś wcześniej. Wreszcie ilość części  rozproszonych wokół wraku, i to w sporym promieniu, wskazuje na możliwość wybuchu.

Ale nie o tych faktach, które można by jeszcze mnożyć, chcę tu mówić.

Zasadnicze pytanie to: jeśli wybuch lub podobne działanie destrukcyjne, to czy było celowe (zamach), a jeśli tak, to przez kogo i po co dokonane.

Miał to wyjaśnić raport „komisji Macierewicza” do 10.04.2018, ale wygląda na to, że jeszcze nie wyjaśni. Nie przesądzam, bo jeszcze go nie ma, ale z komunikatów wynika, że raport będzie „cząstkowy”. I tu przychodzi mi do głowy dość oryginalna (?) teza, że może już wszystko (prawie) wiadomo, ale właśnie dlatego nie wszystko będzie ujawnione.
Nie, nie chodzi mi o to, że przygotowanie lotu było złe i obfitowało w wiele zaniedbań. Fakt, że to mogłoby rzucić cień na wojsko, pilotów, być może na obu Kaczyńskich, i dlatego byłyby opory przed opublikowaniem takiego wyjaśnienia katastrofy.

Jeszcze inna przyczyna opóźnienia raportu może mieć charakter czysto polityczny. Np. taki, że są „papiery” na D. Tuska powiązane z katastrofą, których użyje się w momencie, gdy będzie to dla rządzących wygodne (wybory, jakaś karta przetargowa itp.). Swoją drogą, gdyby sprawstwo było całkowicie lub głównie po stronie osób/ugrupowań z Polski, to osłabiłoby to narrację antyrosyjską, która obecnie jest potrzebna władzy zarówno wewnętrznie jak i w chórze amerykańsko-natowskim.
Albo, owszem – potwierdzony wybuch lub samoczynny zapłon mieszanki paliwowej, ale jako wynik usterki, co zdarza się w wytworach techniki, a nie zamach, co by zaprzeczało z góry przyjętej tezie.

Ale możliwa jest i inna „pułapka”, która uniemożliwia wyjawienie prawdziwej przyczyny katastrofy.

Podam parę przykładów (podkreślam, bo to bardzo daleko idące hipotezy, których nie można z zewnątrz udowodnić, to raczej skierowanie myślenia na niekonwencjonalne tory).

  1. W katastrofę są zamieszane St. Zjednoczone. Jasne, że takie ujawnienie zburzyło by główną linię polityczną i dlatego nie może być ujawnione. Podobnie, gdyby było zamieszane NATO.
  2. Samolot można zdalnie strącić tajną bronią z dużej odległości. Takie wyjaśnienie, chociaż dziś technicznie do przyjęcia, oznaczałoby, przyznanie że nikt nie jest bezpieczny i jesteśmy na łasce jakiegoś wroga. Bardzo niepopularne i w odbiorze społecznym niesatysfakcjonujące wyjaśnienie… 
  3. Katastrofa jest wynikiem gry tajnego „rządu światowego”. Przyznanie rządzących, że takowy istnieje, a zwłaszcza jeśli w jakiś sposób współdziała z rządem lub nim manipuluje, podważało by mainstreamową narrację, w szczególności o naszej suwerenności a może i o uczciwości rządu..
  4. A jeśli zamieszane są siły … jeszcze wyższego rzędu, powiedzmy źli reptylianie (obcy),  to tym bardziej taka rewelacja nie ujrzy światła dziennego, bo zaprzecza naszej religii (to nie do pomyślenia dla obecnej władzy) i w ogóle naraziłaby taką wzmianką autorów raportu na drwiny i ostracyzm, nawet jeśli taka przyczyna byłaby jak najbardziej wykazana. To by wykraczało poza uznaną naukę i paradygmat kulturowy.

Poprzestanę na tych przykładach. Pozostaje bowiem, oprócz aspektu technicznego, pytanie: w jakim celu?

W odniesieniu do powyższych hipotetycznych punktów 1 i 3 – mniej naiwni w zakresie mechanizmów globalnej polityki mogą się zgodzić, że chodzi o politykę skłócania państw i społeczeństw (także wewnętrznie) , o „dziel i rządź”. 
Istnieje  od dawna prawdopodobny i używany wątek zamachu ze strony służb rosyjskich. Powód może być taki sam, a nawet podaje się za możliwe zlecenie Putina mającego zemścić się na Lechu Kaczyńskim, a przy okazji zaszkodzić elicie Polski. W tym aspekcie możliwe jest także zastosowanie jakiejś tajnej broni (p. 2).
Jeśli przyjmiemy, że mógł zagrać czynnik #4,  to znawcy tej spiskowej (?) teorii wiedzą, że te złe pozaziemskie istoty (bardzie strawnie: istoty diabelskie) żywią się strachem, bólem i złymi emocjami, zatem też miałyby powód by takie skutki wywołać, skłócać ludzi i siać zamęt.

Pomijając takie egzotyczne możliwości – oczywiście może być i tak, że po prostu brak wraku i dostatecznej ilości części samolotu, zacieranie śladów, matactwa, a nawet celowe utrudnianie śledztwa, jego źle przeprowadzanie, upływ czasu, a obecnie presja czasu na końcowy wynik, itp. czynniki stanowią obiektywną trudność w ustaleniu prawdy.
Mówi się też o przygotowywaniu dalszych materiałów (badanie drugiego „bliźniaczego” Tupolewa) a może jeszcze innych hipotez i raportów obcych służb. Warto więc zaczekać na te dodatkowe wyniki i raporty.

Nagonka na komisję śledczą, popełniane przez nią błędy i gorsza obecnie w PiS pozycja Macierewicza też nie ułatwia sprawy. 

Czyli tajemnica smoleńska może być bardziej złożona niż się wydaje wielu osobom, zwłaszcza tym mówiącym, że wszystko wiadomo i że niepotrzebnie robi się koło tego szum.

————–

Dopisek: Dwa dni później dodałem „apendyks” – Apendyks do rzeczywistości