Tajemnicza płeć

Mężczyzna patrzy na kobietę

Urok i piękno kobiety tkwi w jej niepoznawalności, tajemnicy.

Pierwotną inspiracją tego wpisu była tajemnica kobiet(y), jaka nurtuje wielu mężczyzn. Należymy do jednego gatunku, ale różnimy się wyglądem, psychiką i budową genetyczną. Obie płcie uzupełniają się nawzajem, ale także dzieli je wiele różnic, także innych niż te trzy wymienione powyżej.
Przyznam, że pomimo prawie 40 lat stałego i wiernego związku, a także wielu kobiet w moim wcześniejszym życiu, nie rozgryzłem tej tajemnicy dostatecznie. Jednak sporo wglądów dała mi literatura piękna, w tym poezja i aforystyka.

Z literatury pięknej (także z filmów i sztuk teatralnych – na jej bazie, ale i niezależnie) wydobywam wiele mądrości, w tym genialne podsumowanie Lwa Tołstoja z Anny Kareniny:
Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób.

Jest faktem, że wiele tragedii małżeńskich bierze się ze wzajemnego niezrozumienia się obu stron. Za duży temat by go tu rozwijać. Szereg elementów owych konfliktów i niezrozumienia lapidarnie ujętych jest w aforystyce, popularnych powiedzeniach, co odkrywam np. w zbiorku [1] i rozproszonych po różnych almanachach tego rodzaju (mam sporo).
Co do poezji – podobnie, a tutaj wstawię dwa własne krótkie wiersze (z [6]).

PLASTER

Twoje słowo boli,
uraza trwa
mija kwadrans, dwa
przychodzisz, przytulasz
– wszystko się goi.

JASNA

Słowem, gestem najprostszym
przejaśniasz ciemne chmury
Twe oczy jasne
o jasnej mówią przyszłości
mówię więc sobie:
głowa do góry!

Poezja, w tym także śpiewana, raczej obraca się wokół wyniesienia kobiety, form piękna miłości i chciałoby się to przeżywać, nawet wbrew zdarzającym się rozczarowaniom i bólom.
Szereg bardziej konkretnych informacji o kobietach i różnicach płci daje nam lektura „dedykowanych” książek (przykłady wymienione na końcu) np.
[2] „Sekrety płci. 777 różnic między kobietą a mężczyzną„.
Jest to opracowanie popularne, które już swym tytułem skłoniło mnie do spojrzenia na płeć ogólniej i o tym będzie głównie ten wpis.
Bo i tak nie odnajdziemy odpowiedzi na ową tajemnicę, chyba że poprzez … miłość i dojrzałą przyjaźń.

RAZEM

Podaj rękę
pójdziemy razem
jak bywało
tą czy inną ścieżką
w szczęście i udrękę.
Co się stało, to się stało.
Dziś jest pięknie
– to zachowaj w pamięci
czasu może mało zostało.
Jestem wdzięczny
nie trzeba więcej.        [6]

Myślę, że w końcu ową tajemnicę każdy mężczyzna musi rozwikłać lub przyjąć jakoś do wiadomości sam – podane przykłady literatury niech będą pomocą, a dalsze znajdziesz np. w podanych tam źródłach.
Mamy tu zjawisko obustronne – kobiety także zastanawiają się nad mężczyznami, chociaż jesteśmy prostsi. Mają one prawdopodobnie więcej różnych zawiłości  psychologicznych, co widać  po tysiącach powieści pisanych przez kobiety i w blogosferze, a także problemy w swoim życiu zawodowym.

Natomiast „zjawisko” płci w ogóle jest fenomenem i to w większości ziemskiego świata ożywionego.
Chociaż… może nie tylko ziemskiego, gdy uwzględnimy różne wyznawane bóstwa (czy to tylko rzutowanie antropomorficzne?) oraz … opisy istot pozaziemskich wg pewnych hipotez np. [5]. Tutaj przypomina mi się humorystyczne opowiadanie S-F Stanisława Lema o pewnej społeczności pozaziemskiej, gdzie jest kilkanaście płci.

Podchodząc do tematu bardziej naukowo trzeba zdefiniować pojęcie płci.
Tu i miejscami dalej wykorzystuję właśnie źródła naukowe, ale żeby wywód nie był rozwlekły, poprosiłem AI o zwięzłe podsumowania i sporządzenie paru tabelek (tutaj niezbyt udolnie ułożone).
Czy to mnie przybliżyło do odpowiedzi o tajemnicy kobiety?
Nie za wiele i tylko pośrednio.
Jednak te zagadnienia w ujęciu nauki też mnie zainteresowały, a punkty o psychologii, uwarunkowaniach kulturowych (plastyczne, zależne od epoki) i społecznych, a nawet biologicznych, jednak wnoszą obiektywne aspekty tematu. Zastrzegam się – nie jestem biologiem ani antropologiem, więc nie oceniam na ile te informacje są celne.

1. U ludzi krótko można ująć to tak
Mamy trzy warstwy pojęciowe:
Płeć biologiczna (sex)
To cecha genetyczno-hormonalno-morfologiczna determinująca rolę w rozmnażaniu płciowym.
Opiera się na:

  • chromosomach (XX lub XY, rzadziej warianty jak XXY, X0),
  • gonadach (jądra lub jajniki),
  • hormonach (testosteron vs estradiol),
  • narządach płciowych (zewnętrznych i wewnętrznych).

Płeć społeczna (gender)
Konstrukt kulturowy – zbiór oczekiwań, ról, norm i zachowań przypisanych do danej płci w danej epoce i społeczeństwie. Może, ale nie musi, pokrywać się z płcią biologiczną.

Płeć odczuwana (gender identity)
To obecnie mocno dyskutowane (zwłaszcza gdy mówi się o kilkudziesięciu płciach!), lecz nawet ujmowane w kategoriach nauki (?) subiektywne poczucie przynależności do kategorii „kobieta”, „mężczyzna”, „non-binary” itp.
U większości koresponduje z płcią biologiczną, u mniejszości – nie.

By jednak zrozumieć uniwersalność płci warto zadać sobie pytanie – skąd się wzięła i dlaczego istnieją wielorakie różnice między nimi – chociaż nie będę wchodził w aspekty filozoficzne i ezoteryczne.
Cofnijmy się raczej do dymorfizmu w ujęciu ewolucyjnym – od form prostych do złożonych.

2. Płeć w świecie roślin i zwierząt
– od izogamii do dymorfizmu.
Zanim poszukałem specyficznych cech, które różnią płcie między sobą, zaciekawiło mnie jak te dwie wzajemnie siebie rozpoznają. Zwłaszcza u zwierząt, wśród których bywa, że samiec wygląda zupełnie inaczej niż samica, występują różnice w wielkości, głosie, ubarwieniu itp. Ciekawostką jest też to, że samce bywają bardziej „strojne”, bo muszą się bardzo starać aby pozyskać względy płci przeciwnej. To przypomnienie dla mężczyzn – przynajmniej w naszej kulturze.
Jak ujął to Paul Géraldy: To kobieta wybiera mężczyznę, który ją wybierze.
Zastanawia mnie też, że dobrze rozpoznają się zwierzęta tego samego gatunku, ale innych ras. Na przykład psy potrafią różnić się bardzo, a jednak rozpoznają się od razu jako gatunek, także krzyżują (w przeciwieństwie do gatunków, nawet jeśli są one bardzo do siebie podobne).
Zatem wydobyłem parę informacji i o tym rozpoznawaniu się.

Rośliny

  • Izogamia (glony) – gamety identyczne.
  • Anizogamia (okrytonasienne) – pyłek vs zalążek; różnica funkcjonalna, nie morfologiczna.
  • Dwupienność (np. wierzba, konopie) – osobniki męskie i żeńskie na oddzielnych roślinach. Rozpoznanie: chemiczne sygnały (lotne związki organiczne) i struktury kwiatowe.

Nie schodzę poniżej świata roślin, gdzie cechy płciowe (mniejsze) już nie korespondują z tutejszym tematem.

Zwierzęta

Stopień dymorfizmu Przykłady Mechanizmy rozpoznania
Minimalny robaki obojnacze, niektóre ryby feromony, kontakt bezpośredni
Umiarkowany ptaki (np. kaczka), ssaki (jeleń) wizualne (upierzenie, poroże), wokalne (śpiew), węchowe (feromony)
Ekstremalny pająki, ryby głębinowe (węgorzyca) dotyk (struktury kopulacyjne), bioluminescencja, kanibalizm płciowy

Jak samiec rozpoznaje samicę, gdy różnice są ogromne?

  1. Feromony – lotne cząsteczki wiążące się z receptorami VNO (vomeronasal organ).
  2. Sygnały wizualne – jaskrawe barwy, wzory, ruchy godowe (np. paw).
  3. Dźwięki – infradźwięki słoni, ultradźwięki nietoperzy.
  4. Struktury mechaniczne – „zamek i klucz” narządów kopulacyjnych (owady).
  5. Bioluminescencja – ryby głębinowe (samica 100× większa od samca).

3. Człowiek – dymorfizm umiarkowany, ale kultura wzmacnia różnice.

3.1. Biologia

Cecha Mężczyźni Kobiety Uwagi
Wzrost +12–15 cm efekt testosteronu na chrząstki nasadowe
Masa mięśniowa +40–50 % receptor androgenowy
Tkanka tłuszczowa 10–15 % 20–25 % estradiol promuje depozyty biodrowo-udo
Gęstość kości wyższa niższa po menopauzie
Mózg +10 % objętości większa gęstość neuronów w korze korelacja z rozmiarem ciała
Układ odporności słabszy silniejszy geny na X

3.2. Psychologia – zwięzłe meta-analizy (nie stereotypy)

  • Agresja fizyczna: d = 0,60 (mężczyźni)
  • Empatia afektywna: d = –0,30 (kobiety)
  • Orientacja przestrzenna: d = 0,50 (mężczyźni)
  • Werbalna płynność: d = –0,33 (kobiety)
    Efekty małe do średnich, ale zgodne międzykulturowo.

3.3. Zachowania w różnych kulturach

Kultura Rola mężczyzn Rola kobiet Wyjątki
!Kung (Buszumeni) polowanie, decyzje plemienne zbieractwo, opieka kobiety polują w ciąży
Moso (Chiny) brak ojcostwa prawnego matrylinearne dziedziczenie mężczyźni opiekunowie
Skandynawia 2025 50 % urlopów tacierzyńskich 40 % CEO najmniejsze różnice na świecie
Arabia Saudyjska dominująca (do 2018) hidżab obowiązkowy reformy 2019–2025

4. Dlaczego „mężczyźni niewieścieją, a kobiety się maskulinizują”?

4.1. Hipoteza endokrynna

  • Ftalany i BPA w plastiku → obniżony testosteron u chłopców.
  • Leki antykoncepcyjne w ściekach → estrogenizacja ryb i pośrednio ludzi.
  • Otyłość → aromataza w tkance tłuszczowej zamienia testosteron w estradiol.

4.2. Hipoteza społeczna

  • Edukacja: kobiety dogoniły i przegoniły mężczyzn w liczbie dyplomów.
  • Rynek pracy: zawody „męskie” (budownictwo) kurczą się;
    „kobiece” (opieka, HR) rosną.
  • Normy: akceptacja płaczu u mężczyzn, asertywności u kobiet.

Współczesne „niewieścienie” mężczyzn i „maskulinizacja” kobiet to także połączenie presji ekologicznej, technologicznej, kulturowej i normatywnej – nie koniec dymorfizmu, lecz jego nowa kalibracja.

4.3 Hipoteza ewolucyjna
W społeczeństwach o wysokim HDI (Human Development Index– wskaźnik opracowany przez ONZ, który mierzy jakość życia na podstawie trzech kryteriów: długości życia, poziomu edukacji oraz dochodu narodowego per capita) selekcja wg siły fizycznej słabnie → cechy „drugorzędne” (agresja, dominacja) tracą premię reprodukcyjną.

5. Inne wymiary różnic

Wymiar Mężczyźni Kobiety
Ryzyko zachowań 90 % więźniów, 75 % samobójstw większa ostrożność
Preferencje zawodowe „rzeczy” (inżynieria) „ludzie” (pielęgniarstwo)
Orientacja seksualna 1,8 % homoseksualizm 1,5 % (Kinsey 2025)
Transpłciowość 0,6 % MtF (trans-płciowa kobieta) vs 0,3 % FtM (trans-mężczyzna) asymetria hormonalna w życiu płodowym

Ważną cechą wzajemnego rozumienia się jest … rozumienie komunikacji poprzez rozmowy i  niewerbalnej.
Na ten temat jest wiele książek, a w naszym zestawieniu poniżej jest o tym zwłaszcza w pozycji [4] oraz w wybranych książkach (proponuję ebooki) Stefana Garczyńskiego [7 +].

Zakończę jeszcze jednym wierszem z [6]:

PRZYJDŹ
Powiedz słowo,
które będzie
naszym wierszem.
Podaj rękę
spojrzyj w oczy
niech się nie dręczę
– wreszcie moja.

Wybrane źródła (z domowej biblioteczki)

1. Ta jedyna – aforyzmy, powiedzonka, i przysłowia o kobiecie.
Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych, 1986

2. Tylko dla mężczyzn. Prosty i jasny przewodnik po duszy kobiety.
Jeff Feldman, Shaunti Feldman, Wyd. Esprit, 2007
Z opisu wydawniczego: Kobiety – to istoty skomplikowane i niemożliwe do zrozumienia? Kochasz swoją żonę i chcesz, by była szczęśliwa, lecz nie możesz jej „rozgryźć”?… Teraz jednak w zasięgu twoich rąk masz narzędzie, które otworzy przed tobą tajemnicę pozornie niezrozumiałych kobiecych zachowań. Dzięki setkom rozmów z kobietami i profesjonalnym badaniom ankietowym książka ta dowodzi, że kobiety nie kierują się nieracjonalnymi impulsami, ale że istnieją konkretne sposoby i środki, które mężczyzna może wykorzystać, by zrozumieć i uszczęśliwić swoją ukochaną. To książka niezbędna dla każdego mężczyzny, który chce cokolwiek rozumieć z tego, co się dzieje w jego związku… i niezbędna także dla każdej kobiety jako prezent dla ukochanego mężczyzny, jeśli chce być lepiej przez niego rozumiana.

3. Sekrety płci. 777 różnic między kobietą a mężczyzną.
Andy Collins, Wyd. Rytm, 2004.
4. Język kobiet, język mężczyzn. Jak porozumieć się w miejscu pracy.
Katrin Oppermann, Eika Weber, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2000

Z opisu wydawniczego (fragment):
Trudności we wzajemnym porozumiewaniu się kobiet i mężczyzn wynikają z odmiennych światów językowych, w jakich oni żyją. Różny sposób postrzegania rzeczywistości wpływa na powstawanie odrębnych dla obu płci stylów komunikowania się. Książka adresowana jest do osób aktywnych zawodowo – pracowników, którzy chcieliby pracować efektywniej, i pracodawców, pragnących kierować sprawnym i zgranym zespołem ludzi. W osiągnięciu tych celów przeszkadza im jednak nieumiejętność porozumiewania się z płcią przeciwną.  Autorki wiele miejsca poświęcają:

• konfliktom – nieodłącznemu elementowi relacji międzyludzkich – przedstawiając źródła ich powstawania oraz sposoby rozwiązywania;
• komunikacji niewerbalnej, ukazując jej ważną rolę w porozumiewaniu się;
• umiejętności kształtowania satysfakcjonujących kontaktów zawodowych (prezentują metody motywowania pracowników i warunki dobrej organizacji pracy).

5. Atlas istot pozaziemskich. Anna Głowacz (i jej wcześniejsze książki na ten temat)
6. 6prób (zbiorek wierszy)
Z dorobku Stefana Garczyńskiego:
7. Błyskotki o współżyciu – prezentacja ebooka – Stefan Garczyński
8. Razem, ale jak? – Stefan Garczyński
9. Rozmawiać? Tak. Ale jak? – Stefan Garczyński
10. Współżycie łatwe i trudne – prezentacja książki – Stefan Garczyński

Prawdziwe Święta… Prawdy

Święta nie są datą w kalendarzu,
Święta są stanem ducha i umysłu.

Piszę to w święta Bożego Narodzenia 2022, by szybko podzielić się z Wami życzeniami i paroma pozytywnymi wiadomościami.

Prawdziwe święta, czy to tradycyjne jak Bożego Narodzenia, czy związane z inną podniosłą okazją, to takie, które niosą radość, miłość, budują wspólnotę przyjaźni i dobrych uczuć.
Takie, które podbudowują nadzieję na lepsze – w nas, w rodzinie, w świecie.
A co jeśli nadzieja zamieni się w pewność?  Czy to nie byłoby wspaniałe? Czy to nie byłby to powód do wielkiego, prawdziwego święta?
Zanim do tego przejdę – jeszcze wrócę do składania życzeń, szczególnie tych, które obecnie składamy sobie świątecznie. Nawet już jeśli już mamy te rutynowe za sobą, to przecież zawsze jest czas by komuś i sobie dobrze życzyć. Dlatego PROSZĘ, zobacz ten wpis sprzed 12 lat

Sens życzeń i ich składania


Wiąże się to z „jakością” nas samych – z naszymi postawami i rolą w życiu. By być prawdziwym i odważnym, tak jak głoszenie dobrej nowiny bywało trudną misją, kosztującą nawet życie.
Zacytuję wskazówki pochodzące (rzekomo) z Kodeksu Mistrza St Germain, chociaż nie jest to źródło religijne, co może kogoś uwierać. Ale mądrość może płynąć z wielu źródeł…

1. Wyrażajcie się w sposób jasny.
2. Bądźcie odważni i mówcie to, czego nie chcą mówić inni.
3. Zrezygnujcie z każdego kłamstwa, nawet jeśli wydaje się ono koniecznością.
4. Dajcie Waszym uczuciom i intuicji najwyższy priorytet i postępujcie z nimi w zgodzie.
5. Uważajcie na swoje postępowanie. Bądźcie pewni siebie, bądźcie miłosierni i współczujący, lecz nie pozwólcie się wykorzystywać.
6. Bądźcie wierni swojej drodze – starajcie się być pełni światła, kochający, podnoszący ludzkość.
7. Traktujcie swoich „wrogów” z Miłością. Kochajcie ich i uwolnijcie ich z Waszego własnego Życia.
8. Bądźcie narzędziami w rękach Stwórcy.
9. Bądźcie świadomi tego, iż jesteście otoczeni opieką Stwórcy.
10. Bądźcie miłymi, łaskawymi i pełnymi zrozumienia dla każdego, któremu jesteście obojętni.
11. Odpowiadajcie tylko Miłością, bo każda inna odpowiedź jest niedopuszczalna.
12. Mówcie o tym co czynicie, bez wstydu i fałszywej powściągliwości.
13. Towarzyszcie ludziom w ich drodze do Światła, ale nie odbierajcie im ciężaru.
14. Przynoście zaufanie wszystkim ludziom, z którymi macie do czynienia, nawet jeśli mieliby z tym czuć się niekomfortowo.
15. Wasze zaufanie nie może być nadużyte, ponieważ jest ono darem który niczego nie oczekuje w zamian, jednak działa, jeśli natrafi na odpowiedni grunt.
16. Bądźcie uważni we wszystkim co robicie.

Teraz chcę wrócić do myśli o pewności. Wielu z tych, którzy wierzą w Boga, mają nie tyle wiarę, co pewność, że On istnieje. Czują to i tego doświadczają. I że Jego obietnica zbawienia – jakkolwiek to rozumieć – jest pewna. To nie musi mieć związku z religią – chociaż ona może być pomocna dla wielu ludzi, ale sam prawda nie potrzebuje religii, jest autonomiczna.
Obietnica dotyczy jakiejś przyszłości, ale przecież nie chodzi o to, by ta przyszłość była nieskończenie odsuwana w czasie – w końcu ten „moment” nastąpi.
A jeśli obecny czas jest tym momentem? Czy to nie byłby powód do prawdziwego Wielkiego Święta?

Są mocne przesłanki by uznać, że właśnie doszliśmy do kresu naszych niedoli, panowania złych mocy i złych ludzi, do czasu powrotu Stwórcy w błysku chrystusowego światła, do jutrzenki wielkiego rozwoju Ludzkości, który jest nieunikniony jeśli w ogóle mielibyśmy przetrwać.
Chodzi o mocny fundament tej zmiany, bo oczywiście będzie nam towarzyszyć jeszcze inercja pozostałości starego świata, lokalne konflikty, prywata, szoki poznawcze przebudzenia, pomyłki osobiste itp. Ale został nadany pęd w nieodwołalnym kierunku. Zatem i rok 2023 i następne – będą coraz wspanialsze.
Zależy to jednak także od nas samych. Trzeba nasz lepszy świat zbudować na zgliszczach tego, co było w nim złe. To duża praca, ale odtąd będzie łatwiej.
Nadzieję na to budowałem prawie rok na stronie https://locusmind.com//pages/korcz (prawie co drugi dzień wpis),  jeszcze przedtem czasem i tutaj, aby ostatnim postem https://locusmind.com//posts/27037 i paroma poprzednimi „przypieczętować” świadectwa tej zmiany.
W ostatnim wpisie jest odwołanie do wzruszającej piosenki  – dzieci czują najlepiej…

Więcej „aktów strzelistych” na tę okoliczność znajdziesz np. w tej grupie https://t.me/CarePolska, ale świat teraz wysyła wiele takich wiadomości z różnych swoich stron.

Wspomniałem o Prawdzie. To temat poruszany tutaj wielokrotnie, a w moim zakresie adresowany głównie do spraw zdrowia i nauki.

Dlatego zacytuję jeszcze fragment refleksji pochodzącej z Fundacji Ordo Medicus (zrzeszenia lekarzy i naukowców na rzecz zdrowia, wolności, prawdy i niezależnej nauki), która dotyczy właśnie prawdy.

„…

Edyta Stein była z pochodzenia Żydówką, światopoglądowo najpierw ateistką, a potem katoliczką. Wstąpiła do zakonu, a na końcu trafiła do komory gazowej w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu.
Po śmierci ogłoszona świętą. Prowadziła intensywną działalność naukową, głównie filozoficzną.

Powiedziała kiedyś, że „Bóg jest prawdą, kto szuka Prawdy, szuka Boga, choćby o tym nie wiedział”.

Bez względu na to, czy ktoś się zgadza z jej wypowiedzią, czy nie, na pewno wielką wartością jest uczciwe szukanie prawdy i później trwanie w niej. I to prawdy dotyczącej każdego aspektu naszego życia.

Z pewnością nie ma i nie może być sprzeczności między różnymi prawdami, np. prawdą dotyczącą Boga i prawdą naukową, bo jakiekolwiek prawdy nie mogą nigdy być ze sobą sprzeczne.

Należy też odróżniać prawdę, która zawsze i obiektywnie jest zgodna z rzeczywistością od opinii na dany temat, która może być prawdziwa lub fałszywa. Dlatego mówimy o „twojej lub mojej opinii”, ale nie o „mojej lub twojej prawdzie”. Prawda nie leży też pośrodku, ale tam, gdzie leży i „nie ma nic wspólnego z liczbą ludzi, którzy są o niej przekonani” (Paul Claudel), a wiec prawdy nie ustala się demokratycznie.

… życzę… zapału do odważnego i uczciwego szukania prawdy bez względu na konsekwencje”.

Szukałem jej długo, czasem musiałem ujawniać kłamstwa i niecne czyny – to było niezbędne dla przebudzenia wielu i nie było mową nienawiści a raczej pomocą ku zrozumieniu.
I jeszcze będzie potrzebne przez pewien czas…
—-
I ja życzę Ci – nie tylko na te Święta Bożego Narodzenia, Szczęścia napędzanego pewnością, że jest Twoim prawem, a jego szerzenie – powinnością. Bądź zdrowy i pełen miłości – te dwa aspekty wzmacniają się wzajemnie.

Wesołych, zdrowych Świąt!

Powracamy do zdrowia głównie dzięki miłości.
Paracelsus

Życzenia od www.LepszeZdrowie.info
oraz ode mnie osobiście.

Lapidarnie

Jesteśmy połączeni między sobą i z przyrodą

Zgodnie z zawołaniem bloga (od którego odchodziłem często…), parę krótkich myśli (własne):

***

W każdej chwili TERAZ jesteś starszy i bardziej doświadczony niż kiedykolwiek byłeś. Bądź więc lepszy i mądrzejszy.

***

Często dopada mnie zaduma na temat „dlaczego jest tyle zła na świecie?”

Jest wiele ‚teorii’ i poglądów… Dziś mam taką refleksję – przez Kłamstwo
Kłamstwo? Bo jest wszechobecne.

Może – tak jak w chrześcijaństwie (i nie tylko), gdzie szatan to ‚ojciec kłamstwa’ – odejście od prawdy leży u podstaw całego nieszczęścia. Ale – abstrahując od religii – dlaczego tak się stało?Tropiąc ciąg przyczynowo-skutkowy znów znajdujemy parę poglądów. Przyjmuję dziś, że wcześniejszą przyczyną może być brak … miłości do innych ludzi (i prawdziwie do siebie), nawet zwykłego szacunku. Ten brak pozwala na wszelkie niegodziwości.
Ale skąd brak miłości? Bo … nie wiemy Kim Jesteśmy.
Że stanowimy Jedno. Że wszystko jest powiązane. Że szkodząc komuś w ostatecznym rozrachunku a nawet od razu – szkodzimy sobie.
A skąd brak tej wiedzy o Jedności?
Bo nam ją zabrano, ukryto przed nami – przez lata, wieki … kłamstwa jakim się nas karmi. Ukrywającego zasadniczą prawdę: że wszyscy na równi jesteśmy emanacją jednego Źródła.
By nas podzielić i zniewolić, zastraszyć i wykorzystywać.

I tak – wracam do kłamstwa jako przyczyny zła.

Zapętlenie? W cyklicznej rzeczywistości zapętlenie jest czymś naturalnym. Chociaż całościowa sieć jaka nas oplata jest zapewne bardziej skomplikowana…

***

A propos zapętlenia… Co było pierwsze: jajko czy kura?
W takie paradoksy wpadają zagorzali ewolucjoniści. Gdyby przyjąć, że kura została stworzona i to tak, by mogła znosić jajka – paradoks znika.

Dziękuję Ci!

DZIEKUJĘ  za to, że odwiedziłeś/aś ten blog, że  jesteś tutaj ze mną – może nawet już od dawna?

slonce

Ale mam też gorącą prośbę: skoro już wszedłeś na tę stronę, to wykonaj chociaż jedną interakcję: polubienie strony/wpisu/, komentarz,  zapytanie, udostępnienie/polecenie, polecenie prywatne,  skok do strony/wpisu wg linku, zajrzenie do historii, do informacji o stronie …

Dziękuję i postaram się odwzajemnić!

Ostatnio, a zwłaszcza w przededniu Świąt moja obecność tutaj osłabła, mam jednak nadzieję że w ich czasie dodam tu coś ciekawego, a Ty znajdziesz czas aby coś przeczytać…
A teraz  chciałbym  podzielić się z Tobą tymi serdecznymi życzeniami

serceświąt (1)

i aby Nowy 2014 Rok był zdrowy i pełen pomyślności!

By dodatkowo wprowadzić się w klimat świąteczny wybierz sobie coś na temat z mojej tablicy http://www.pinterest.com/oromind/christmas/

Wesołych Świąt! 4

Wszystkim Czytelnikom bloga i znajomym składam najcieplejsze (dobre na mróz!) życzenia pogodnych, a najlepiej także Wesołych Świąt, z nutką refleksji, dużą dawką odpoczynku, jeszcze większą – rodzinnej więzi i miłości.

W tym pozytywnym nastroju wkroczmy szczęśliwie w rok 2013, w którym życzę zdrowia i sukcesów na miarę marzeń.

Chociaż nie każdy sukces to szczęście, ale każde szczęście, to sukces – bądźcie szczęśliwi!

Trójca – moje trzy (!) grosze

Początek, środek, koniec

3

Fascynują mnie liczby, zwłaszcza te naturalne, bo widzę w nich ponadczasowy i uniwersalny dla wszechświata element i język.
Stąd też bierze początek tzw. święta geometria, symbolika, harmonia i matematyka.

Natomiast nie chodzi mi o symbolikę jaką uprawia numerologia, czego daję wyraz (wątpliwości a nawet dezaprobaty) np. w artykule O wątpieniu i numerologii

W szczególności fascynująca jest liczba 3, uważana za liczbę doskonałą już przez wielu starożytnych. Pitagorejczycy wierzyli w istnienie trzech światów – Niższego, Wyższego, Najwyższego, a uczniowie Sokratesa i Platona wyznawali trzy wielkie zasady: Materię, Ideę, Boga.
Tak jak jedynka jest symbolem jedności i jedyności, dwójka jest zaczątkiem i symbolem mnogości oraz podstawą dychotomii i biegunowości, tak trójka uważana była za liczbę doskonałą z powodu obejmowania całokształtu rzeczy w wyniku tego, że jest sumą cyfr 1 oraz 2. Znane jest łacińskie przysłowie: „Wszystko, co złożone z trzech, jest doskonałe„.

To skłaniało do doszukiwania się i tworzenia trójpodziałów w najróżniejszych dziedzinach, a szczególnie w mitach, magii, grach, życzeniach.

W potocznym odczuciu troistość jest mocno zakorzeniona.

Przykładowo:

  • przestrzeń to obszar trójwymiarowy
  • przeszłość, teraźniejszość i przyszłość
  • trzy stany podstawowe materii – stały, płynny i gazowy
  • coś, co może stać, musi mieć przynajmniej 3 nogi (punkty podparcia)
  • początek, środek, koniec
  • wzrost, rozwój, owocowanie
  • niebo, ziemia, piekło
  • 1+2: dziecko i rodzice
  • cnoty: wiara, nadzieja, miłość
  • alchemia: siarka, sól, rtęć – podstawowe zasady
  • reakcje chemiczne: składnik 1 + składnik 2 daje produkt 3.

Te skojarzenia można by mnożyć.

Tzw. boskie trójce

  • chrześcijańska: (Trójca Święta) Bóg-Ojciec, Syn i Duch Święty
  • hinduistyczna: (Trimurti) Brahma-stwórca, Wisznu-życie, Siwa-śmierć
  • egipska: Ozyrys, Izyda, Horus
  • babilońska: Ea, Marduk, Gibil
  • hinduistyczna: Brahma-stwórca (Trimurti) , Wisznu-życie, Siwa-śmierć;
  • grecka: Zeus z potrójną błyskawicą, Pluton (Hades) z trzygłowym psem Cerberem, Posejdon z trójzębem

Są też takie skojarzenia/stwierdzenia jak:

  • trzecie oko
  • trzy medale/stopnie podium
  • trzej królowie/mędrcy
  • trzy składniki (kodony) nici DNA

Przysłowia i frazy:

„gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta”

„pleść trzy po trzy”

„trzy wróżki”

„do trzech razy sztuka”

„raz, dwa, trzy – start!”

… (trzykropek!)

Trzy to podstawa pojęcia trójkąta – najprostszej figury płaskiej, ale też źródło trygonometrii, funkcji trygonometrycznych o bardzo dużej liczbie zastosowań.

Jest to też pierwsza liczba Fermata.

Trójka wprowadza nas w świat złożonych relacji (dwójka jeszcze nie).

Jeśli mamy 3 elementy A, B i C, to mamy 6 permutacji oraz następujące relacje wzajemne elementów (tu bez znaczenia kierunków):

A-B, A-C, B-C (pary); A-B-C (wszystkie razem); A,B,C (brak relacji = każdy osobno).

Tutaj (zaskakująco?) chcę powrócić do konotacji z Trójcą Św.

Chociaż od wieków trwa spór miedzy jej zwolennikami a antytrynitarianami, to ciekawa jest myśl Ryszarda od św. Wiktora, który twierdził tak:

Dla Boga, jako nieskończenie doskonałego, nie jest konieczne istnienie innych bytów, poza Nim samym, ale jednocześnie posiada On Miłość w stopniu nieskończenie doskonałym i, skoro tak, to nie może być ona egoizmem.. Z tego wynika, że Bóg istnieje przynajmniej w dwóch Osobach. Każda z Osób może dokonać nieskończenie doskonałego obdarowania z Miłości względem drugiej pełnią Siebie, a druga Osoba jest w pełni zdolna takie obdarowanie przyjąć. Ponieważ w rezultacie całkowitego obdarowania żadna z tych Osób nie przestaje istnieć (bo przeczyłoby to Miłości Osoby przyjmującej względem Osoby obdarowującej), to wyłania się konieczność zaistnienia trzeciej Osoby, będącej (ze względu na charakter tego aktu) podmiotem wzajemnego obdarowania się dwu pozostałych Osób. Istnienie większej ilości Osób nie jest konieczne, a skoro Bóg jest nieskończenie doskonały, to nie ma w Nim też niczego zbędnego…

Chociaż to trochę zawiłe, to oddaje myśl, że miłość bez obdarowywania nie ma sensu. Mam wątpliwość, czy symetria dawania i brania zaprzecza podmiotowości dawcy i biorcy, ale są jeszcze inne przesłanki za trójcą (i nie mówię o dogmatach, w ogóle wolałbym się nie wypowiadać o  teologii, bo nie jestem specjalistą!).

Moja (?) myśl o Trójcy, a właściwie o trójce:

Najważniejsze we wszechświecie są Życie, Miłość, Wolność.

Dlaczego?

W myśli ezoterycznej utożsamia się  często Boga z życiem ale i z miłością. Nie ma miłości bez życia (szeroko pojętego), a nawet jest teza, że wszelki byt (nawet „nieożywiony”) istnieje dzięki miłości.

Bóg – przynajmniej w ujęciu chrześcijańskim, chociaż to co powiem nie jest powszechnie dostrzegane czy uznane – jako pierwszą zasadę i darem dla stworzenia uczynił wolność (wolną wolę), przez co dał dowód bezgranicznej miłości: bądź i czuj się wolny, stwarzaj siebie i swoje otoczenie wg swych pragnień (ale to pociąga odpowiedzialność).

Współbrzmi to częściowo z niektórymi przekazami duchowymi, np. Neale D. Walscha w jego książkach z cyklu „Rozmowy z Bogiem”.
Właśnie  tam podane są bardzo nieortodoksyjne interpretacje Trójcy, i tak: przypomina o troistości naszej natury – umysł, ciało, dusza, co można odnieść do istnienia na planie fizycznym, nie-fizycznym i meta-fizycznym.

Odpowiadają temu znane ze współczesnej psychologii pojęcia świadomość, podświadomość i (ezoterycznie) – nadświadomość.

Autor idzie dalej – przypominam fragmenty z księgi 1.

(ulegam też pokusie by dodać dalsze akapity wykraczające już poza tytułowy temat, ale to daje szerszą perspektywę).

Wiedza to boski stan, ale największa radość płynie z bycia. Bycie osiąga się jednak przez doświadczenie. Ewolucja przebiega w sposób następujący: wiedza, doświadczenie, bycie. Oto Święta Trójca – która jest Bogiem.

Bóg Ojciec to wiedza – sprawca wszelkiego rozumienia, źródło wszelkiego doświadczenia, gdyż nie sposób doświadczyć czegoś, czego się nie wie.

Bóg Syn to doświadczenie – ucieleśnienie, odegranie w czasie tego wszystkiego, co Ojciec o sobie wie, gdyż nie możesz być tym, czego nie doświadczyłeś.

Bóg Duch Święty to bycie – odcieleśnienie tego wszystkiego, czego doświadczył o sobie Syn; proste, wyśmienite „jestestwo” możliwe tylko dzięki wspomnieniu wiedzy i doświadczenia.

To proste bycie stanowi błogostan. To Bogo-stan, następujący po Boskiej samowiedzy i samodoświadczeniu.

Po dodaniu trzeciego członu Trójcy otrzymujemy relacje:
To z którego powstaje / To które powstaje / To które jest.

Ta Troista Rzeczywistość to Boska pieczęć. To Boski wzór. Występuje on powszechnie w wyższym wymiarze. Nie sposób nie dostrzec go w kwestiach związanych z czasem i przestrzenią, Bogiem i świadomością czy którejkolwiek wzniosłej relacji. Natomiast nie spotyka się tej Troistej Prawdy w przyziemnych relacjach życia.

Rozpoznać można ten wzorzec w wyższych relacjach życia.
W ujęciu religijnym staje się on Trójcą Ojca, Syna i Ducha Świętego. W pewnych szkołach psychiatrii mówi się o nadświadomości, świadomości i podświadomości. Nauki duchowe wymieniają ciało, umysł i ducha. Niektórzy uczeni głoszą istnienie energii, materii i eteru.
Filozofowie powiadają, że nie można uznać czegoś za prawdę, jeśli nie jest prawdą w myśli, mowie i uczynku. Mówiąc o czasie, wyróżniamy tylko trzy czasy: przeszły, teraźniejszy i przyszły. Podobnie w postrzeganiu istnieją trzy chwile – przedtem, teraz i potem.
W kategoriach przestrzennych, czy mówimy o punktach we wszechświecie czy miejscach w swym pokoju, zawsze uznajemy tutaj, tam i przestrzeń pomiędzy.

Sprawy przyziemne nie dopuszczają żadnego „pomiędzy”. To dlatego, że relacje niższe występują w postaci diad, podczas gdy relacje wyższe niezmiennie występują jako triady. Stąd biorą się lewo-prawo, góra-dół, wolno-szybko, zimno-ciepło i największa ze wszystkich diad, męski-żeński. Nie ma tam miejsca na żadne pomiędzy i każda rzecz jest jednym albo drugim, lub mniejszym czy większym stopniem jednego czy drugiego bieguna.

W obrębie relacji przyziemnych nie można pomyśleć o niczym bez koncepcji jego przeciwieństwa. Osadzona jest w tej rzeczywistości większa część naszych codziennych doświadczeń.

W obrębie relacji wyższych nie istnieje nic, co miałoby swoje przeciwieństwo. Wszystko jest Jednym i każda rzecz przechodzi od pierwszego do drugiego zataczając niekończący się krąg.

Czas to subtelna dziedzina, w której wyróżniane przeszłość, teraźniejszość i przyszłość istnieją współzależnie. Nie ma między nimi przeciwieństwa: to elementy jednej całości, etapy rozwojowe tej samej idei, cykle tej samej energii, aspekty tej samej niezmiennej Prawdy. Jeśli wyciągniesz stąd wniosek, że przeszłość, teraźniejszość i przyszłość istnieją jednocześnie, będziesz miał rację.

Nawet jeśli kogoś to zaskoczy czy zgorszy jako nie biblijne nie personalistyczne itp., to – jak widać – temat może być głębszy niż się potocznie widzi, a przecież jeszcze nawet nie sięgnąłem do poważniejszych rozważań filozofów i teologów …
Przytaczam tutaj głównie w kontekście związków z trójką. Nawet jeśli pominiemy aspekt religijny (dyskusyjny), to pozostaje wgląd w powszechność tych związków.

Dopisek

Później napisałem jeszcze o szerszym, społecznym aspekcie tematu – wpis „Ja, Ty, My


Najlepsze lekarstwa

Co nas leczy?

Poniższe zabrzmi  może żartobliwie, ale to pozór.

Nie tyle konkretne leki czy terapie – przynajmniej na pierwszym etapie…

Najlepsze lekarstwa to Miłość, Wiedza i Pieniądze.

 

Jak powiedział Paracelsus:

Powracamy do zdrowia głównie dzięki miłości.

 

Miłość jest najpotężniejszą siłą we Wszechświecie (tak uważam, ale nie tylko ja).
Wiele chorób, dramatów, zbrodni, bierze się z braku miłości, z niezaspokojenia tej podstawowej potrzeby.
Myślę, że nie muszę rozwijać tego tematu, bo trudno się z tym nie zgodzić.
Miłość powinna obejmować i nas samych, przekładając się na dbanie o siebie, na profilaktykę.
Miłość buduje naszą pewność siebie, wewnętrzną siłę i odporność na stres, ponieważ wiemy ile jesteśmy warci.

 

Wiedza pozwala nam często nie wpuścić się w ślepe uliczki farmacji i błądzącej

medycyny, ale i w puste obietnice szarlatanów lub marketerów, daje nam podstawy zdrowego trybu życia, pozwala zadbać o profilaktykę.

Chroni nas przed zagrożeniami, bo wiemy co jest szkodliwe lub jak się ratować.

 

Pieniądze zaś otwierają multum możliwości w zakresie zdrowia – wartościowe suplementy (bywają drogie), zdrowe odżywianie, terapie naturalne i specjalistyczne, sanatoria, SPA, ucieczka od stresu, odpoczynek, urządzenia do uzdatniania wody, magnetostymulacji, itd. itd.

 

Zauważmy że ta „trójca” pomoże nam nie tylko w zachowaniu zdrowia ale bodajże na każdym polu naszego życia  🙂

 

Na koniec przemycę parę swoich sugestii, gdzie szukać owych ‚lekarstw’.

 

Miłości – w sobie i w obcowaniu z ludźmi. Tymi którzy myślą pozytywnie i emanują życzliwością. By być kochanym – kochaj. By pokazać swoje pozytywne uczucia – pomagaj innym. Np. poprzez Nasze serca (nowa stroniczka na facebooku).
Prosta zasada: dajesz – odbierasz zwielokrotnione.

 

Wiedzy – teraz to bardzo ułatwione dzięki Internetowi. Zapraszam np. na https://www.facebook.com/KursyInternetowe/ 

a w zakresie samego zdrowia na www.LepszeZdrowie.info

 

Pieniędzy – też ułatwione dzięki sieci – możesz w niej zarabiać/dorabiać.
Zapraszam na jeszcze dopiero tworzoną stroniczkę www.InteligencjaFinansowa.i-dlaCiebie.pl – będą tam pojawiać się odpowiednie wskazówki. Bardziej konkretnie – np. https://www.facebook.com/eBiznes24x365/ i  strony o różnych MLM i programach partnerskich.

 

PERSPEKTYWA

Człowiek wyzbyty lęku obejmuje wzrokiem rozległe horyzonty.
Napoleon Hill

słonce, niebo

Nad całą Wielką Wyspą wznosiła się Wielka Góra położona na jej środku. Jej groźny szczyt niknął często w chmurach, czasem dymił pozostałością wulkanu, straszył iskrami.

Wokół Góry rozciągały się promieniście wielkie, głębokie doliny ciągnące się aż do morza. W dolinach tych żyli ludzie w odizolowanych skałami i wodą królestwach.

Tubylcy, jeśli patrzyli w niebo, to nie z myślą o tym by kiedyś dostać się na szczyt Góry, ale dla słońca, które łaskawie wyzierało zza chmur i grzało ich przyjemnie.

Pewnie dlatego w królestwie Wygodolandu mieszkańcy oddawali cześć bogu słońca Solariusowi – była to obowiązująca jedyna religia.

Pędzili wygodne życie – o ile nie sprzeciwiali się zarządzeniom Władzy i Kościoła. Jednym z nich był zakaz wdrapywania się na Górę, który zresztą wydawał się oczywisty.

Czasami znalazł się jakiś dziwak, który zapuszczał się w kierunku szczytu albo łódką wzdłuż wybrzeża. Potem opowiadał bliskim jakieś bzdury jakoby za doliną istniało inne królestwo i że ludzie żyją tam inaczej.

Król nie lubił takich śmiałków, bo to podburzało lud, a może i groziło władzy.

Jednego, który stał się dość głośny, kazał schwytać i doprowadzić przed tron.

– Powiadasz, człecze, że po mojej prawej ręce jest daleki kraj gdzie żyją inaczej? To znaczy jak?

– Jest tam rada starszych, która wybiera najmądrzejszego spośród siebie i ten rządzi przez rok, a potem podobnie wybierany jest nowy król.

– Łżesz, bo to nie jest możliwe, nikt nie jest mądrzejszy od króla! I to byłoby wbrew woli Solariusa.

– Panie, oni czczą Promiennego.

– A któż to taki?
– Ich bóg słońca.

– Niemożliwe, bo bóg słońca to Solarius! I jak niby go czczą?

– W soboty odprawiają uroczyste nabożeństwa nad brzegiem morza.

– Sam widzisz, że to barbarzyńska herezja – nabożeństwa odprawia się w niedzielę i w świątyniach.

– Na pewno masz rację Panie, bo to ich słońce jest jakieś dziwne – u nas wschodzi na styku lądu z morzem, a u nich nad morzem.

– Sam widzisz, że to fałszywy bóg. I nie zapuszczaj się nigdy poza Wygodolandię, bo każę cię zamknąć w wieży do końca twych dni.

Rozmowie tej i podobnym przysłuchiwał się syn starego króla. Nabierał podziwu dla odwagi tych, którzy wypływali w morze lub wdrapywali się w kierunku złowrogiego szczytu.

Gdy król umarł, jego następca poczuł przypływ wolności, chciał też pokazać swoją odwagę i postanowił urządzić wyprawę ku szczytowi Góry. Tego nikt przedtem nie dokonał i wyczyn taki mógł przynieść mu laur pierwszeństwa.

Przełamywanie zakorzenionego w Królestwie i na dworze wygodnictwa nie było łatwe – droga była ciężka i żmudna. Ambicja i ciekawość młodego króla pchała go jednak naprzód.
Nieoczekiwaną nagrodą były coraz wspanialsze widoki – w serce króla wdzierało się nieznane mu dotąd podniosłe uczucie, piękno jakie się objawiało przyprawiało go o dreszcz.

Gdy wszedł wyżej, nagle spoza doliny królestwa wyłoniła się w całej okazałości kolejna dolina i ukazała nieznane miasta i wioski, całkiem podobne do tych które znał.

Król wspomniał opowieści podróżników i w duchu musiał przyznać im rację – istnieją inne królestwa!

Weszli wyżej i oto ukazały się kolejne. Zobaczył, że w niektórych majaczyły świątynie podobne do tych  z jego królestwa.

Po trudach dotarł na sam szczyt Góry. Wspaniałe uczucie pokonania trudu, strachu przed grozą Góry oraz wyzwolenia z zakazu wstępu na nią król odczytał  jako boskie i pasujące go na jego urząd.

Stąd rozciągała się PERSPEKTYWA na wszystkie strony Wyspy. Doliny oddzielające królestwa nikły gdzieś poniżej, szczyt był dla nich wspólny. Słońce w zenicie oświetlało wszystkich tak samo.
Ku zaskoczeniu na szczycie znajdowała się jakaś świątynia, w której obcy ludzie odprawiali nabożeństwo na cześć słońca – mimo, że to był czwartek a nie niedziela!

Zadumał się król i wzniósł oczy ku niebu. Tak wspaniałego, śmiejącego się promieniami słońca nigdy nie widział. Promienie przeszywały jego całe jestestwo miłym ciepłem, ba – miłością.

Spuszczając zawstydzony wzrok spojrzał na horyzont i spostrzegł tam wiele innych wysp,  których istnieniu nigdy nie wierzył.

I nie było innego Słońca nad nimi.

 

 

DzieńDobry

Miłość to jedyna wartość, która się mnoży, kiedy się ją dzieli.

Wielu zaczyna dobry dzień dobrą kawą *

Dzień Dobry to był mój projekt na stronę w Internecie pomyślaną jako witryna społecznościowa a raczej web2, w WordPressie.

Już był dość zaawansowany, ale odłożyłem go na czas nieokreślony z powodu innych projektów i pewnych trudności technicznych. Nie wiem, czy do niego wrócę. Przez pewien czas fukcjonował też na L-earn.net jako wpisy i tygodniowy biuletyn o nazwie Dobry Tydzień.

Zamysł był taki, że byłoby to dzienne kalendarium w którym, oprócz zwykłych danych kalendarzowych, było by archiwum dnia z pozytywnymi, wartościowymi wydarzeniami związanymi z tym dniem na przestrzeni lat. Do tego pozytywny cytat /sentencja dnia, jakis dzienny humor, inspirujący obrazek, itp.

Główne przesłanie tego serwisu to „tylko dobre wiadomości” – jako przeciwwaga codziennych wiadomości, które są na ogół złe i zasmucające.

Istotnym elementem miała być możliwość wrzucania przez wszystkich dziennych wpisów o pozytywach, osobistych i dostrzeżonych sukcesach i dobrych wydarzeniach. To one, oprócz „oficjalnych”, historycznych danych z kalendariów, miały tworzyć owe  archiwum serwisu.

Czy ktoś byłby zainteresowany kontynuowaniem tego projektu?


* Obrazek z pinterest. Nawiązuje także do mego upodobania do kawy  🙂