[Min. 18] False cause on death certificates

Od połowy października uruchamiam okazjonalnie reblogowanie z innych źródeł na wordpress, ew. także z innych miejsc.
Szczególnie gdy chodzi o „pandemię” covid-19, ponieważ jest taki zalew informacji, że nie nadążam za własnym ich opracowywaniem, a wiele z nich jest wartych propagacji.
Zapraszam!

Poniżej m.in. o fałszywych certyfikatach śmierci w czasie „pandemii” , co rzutuje na nieprawdziwe statystyki zgonów wykorzystywane do wzbudzania paniki i przeprowadzania nieusprawiedliwionych faktami działań. Także o wielu innych aspektach obecnej sytuacji [nagranie].

Świat się budzi

budzik

Można oszukiwać wszystkich  przez pewien czas,
a część ludzi przez cały czas,
ale nie da się oszukiwać wszystkich przez cały czas.
Abraham Lincoln

Wpis o osobistych refleksjach na temat wydarzeń ostatniego półrocza z akcentem na „pandemię”, które to refleksje okazują się udziałem coraz to większej ilości ludzi.
Żyjemy w szczególnych czasach, które zarówno odciskają się na ciałach i psyche ludzi (niemal biblijny czas „wielkiego ucisku”), jak i dają szansę ludzkości na skok w rozwoju, jakiej nigdy jeszcze nie miała.
Te dwa wątki poruszałem na tym blogu parokrotnie, więc tylko podam dwa przykładowe odesłania do materiałów z ogólnym (szerszym) kontekstem:
– czas ucisku – Nadzieje spełnia się?  (stary wpis, niestety pewne materiały zniknęły z sieci)

– czas szans – np. Reset Świata cz.2, …
Jednak skupmy się na tym, co dzieje się zwłaszcza teraz.

Obecnie natężenie ograniczeń i tendencji w stylu NWO (Nowy Porządek Świata), neofaszyzmu w lewackim wydaniu, globalizmu z jednostronną poprawnością polityczną, presji na covidianizm, zamieszki w USA i innych częściach świata z coraz ich większą ich brutalnością itp. przybrały tak drastyczną skalę, że budzą nie tylko refleksję, ale także coraz więcej protestów.
Te protesty mają różny charakter i cele. Są np. takie jak na Białorusi – zrozumiałe aspiracje polityczne obywateli, chcących wolności i demokracji. Inna sprawa czy rozumieją w co mogą się wpakować jeśli ten ruch jest wspierany z Zachodu niekoniecznie w czystych intencjach (Wyjątkowy głos rozsądku – Łukaszenko nie uległ presji jaką wywierały WHO i MFW oferując milionowe łapówki za wprowadzenie lockdownu – uwzględnił sprawy geopolityczne  i nie dał się sprowokować zakusom jastrzębi. Nie uległ też maseczkowemu dyktatowi z WHO).
Są „rozróby” antify i „black lifes matter” w USA – te akurat są właśnie sterowane i destrukcyjne. Podobnie zamieszki i morderstwa w wykonaniu islamistów lub band, które wiążemy z radykalizmem religijnym.
Nie takimi buntami chcę się tu zająć.
Ludzie zaczynają dostrzegać (wreszcie) ogrom fałszu, różne przekręty, zaczynają szukać prawdy poza mainstreamową propagandą, rośnie w nich świadomość swojej mocy i praw,  chęć wyzwolenia z niewoli systemu oraz z własnych dotychczasowych mentalnych ograniczeń. To często szok poznawczy, trudny i bolesny proces, tylko stopniowo obejmujący ludzi, którzy mocno tkwią w naiwności i wierze w to, co podaje telewizja czy popularna prasa. Zatem, może przesadą jest, że cały świat się budzi, ale zawsze w przebudzeniach i zmianach zaczynało się od mniejszych grup i ich liderów aż nowe idee i paradygmaty uzyskały zrozumienie i sprawczą masę krytyczną.

Chociaż to zniewolenie dotyka różnych sfer – gospodarczej (coraz większe podatki, wyzysk, niepewność pracy i bytu, zadłużenie…), duchowej (rugowanie wartości, naturalnych norm etycznych, obniżenie standardów nauczania, prymitywna pop-kultura, …), zdrowia (lekomania, wiara w uczciwość biznesu farmaceutycznego [biznes chorób], zaufanie do przemysłowej żywności i uleganie propagandzie produktów, które zatruwają organizm,…) itd. , to szczególnie jaskrawym ostatnio stał się oficjalny nurt walki z „pandemią” covid-19.

„Pandemia”

Zawężę temat i posłużę się zwłaszcza tym przykładem, ponieważ pokazuje on nie tylko zakłamanie medycyny i zniewolenie nawet rządów większości krajów na świecie, ale głębszy plan, który obecną pandemię wykorzystuje na paru frontach – dla biznesu nielicznych, dla ograniczenia swobód obywatelskich, dla sterowania percepcją i postawami ludzi, w sumie – dla ostatecznego zamysłu przejęcia całkowitej kontroli nad światem.

Już na początku 2020 wyraziłem swoje powątpiewania dot. koronawirusa (Dla otwarcie oczu), potem wracałem wielokrotnie do tematu w różnych aspektach (na https://www.facebook.com/Zdrowie.i.Fitness/notes oraz na tym blogu – np. Ciernie korony,  Zrzucamy maski, … ) oraz w kolejnych nowościach miesięcznych na LepszeZdrowie.info -np. http://lepszezdrowie.info/news04.20.htm – początkowo ostrożnie , bo jeszcze niewiele było wiadomo i prawie wszyscy ulegli psychozie strachu.
A strach jest podstawowym narzędziem zniewolenia, wyłączenia trzeźwego myślenia i dodatkowego osłabienia sił życiowych.

Mówiąc krótko – pandemia jest ściemą na niewyobrażalna skalę. Obecne zjawisko, nawet gdybyśmy wzięli za dobrą monetę statystyki dotyczące zachorowań i śmierci (ale są one niewiarygodne), to nie pasuje ono do klasycznej definicji pandemii.  Gremium skorumpowanych  uczonych i WHO, pod presją polityczną, podczas tzw. świńskiej grypy sztucznie zmieniło tę definicję zastępując skalę śmierci skalą rozprzestrzeniania się zakażeń.
Przez wielu używane jest teraz słowo pLandemia, nawiązujące do planowanej od dawna strategii, by epidemie wykorzystać do wprowadzenia NWO, jeszcze bardziej sztucznego pieniądza z eliminacją gotówki, poddania ludzi totalnej kontroli.

Opublikowano bardzo dużo wypowiedzi światlejszych i niepokornych (=myślących niezależnie) lekarzy oraz naukowców, którzy już od dość dawna wskazywali na błędy oficjalnej narracji, dotyczącej Sars-Cov2, istnienia i pochodzenia samego wirusa, skali zarażeń, sposobów rozprzestrzeniania, środków zaradczych  (nietrafionych), braku logiki w działaniach, nadużyciach władzy, błędnych diagnoz i testów, roli masek, respiratorów itp.
Niektóre z nich znajdziesz na LepszeZdrowie.info, na stronie Zdrowie i Fitness dla Ciebie (Facebook), w tutejszych wpisach.
Jest ich tak dużo (!) i wciąż przybywa, że nie podejmuję się przedstawić tutaj tyle ile sam widziałem, nie mówiąc o tych, o których wiem że są – z licznych komentarzy, poleceń i wykazów źródeł. To byłoby dla Czytelnika nie do strawienia – i tak znacznie przekraczam ideę tego bloga  – lapidarność.
Zatem poniżej tylko garść nowszych – wybranych, głównie w postaci linków do materiałów, czasem – dla urozmaicenia, jako udostępnione tu nagrania. Traktuję to jako przykładowe świadectwa tytułowego przebudzania się świata z hipnozy.

Uwaga. Cenzura działa coraz ostrzej, przez co pewne linki mogą stać się już nieaktywne  😦

Ostatnio, dzięki posłowi G. Brownowi, pojawiła się dość obszerne podsumowanie tych zastrzeżeń w postaci książki „Fałszywa pandemia. Krytyka naukowców i lekarzy” (260 stron).
To zbiór wypowiedzi ludzi odważnych i mających odpowiednie kwalifikacje. Między innymi (bo są liczne odniesienia i do innych osób): Dr med. Wolfgang Wodarg, Prof. dr med. Sucharit Bhakdi, Prof. dr med. Klaus Püschel, Prof. dr med. John Ioannidis, Dr med. Matthias Thöns, Prof. dr Knut Wittkowski, Paweł Klimczewski.
Powiem śmiało – ten materiał „zaorał” całą oficjalną narrację oraz pokazał raczej pandemię głupoty niż covid-u.
Mawiam: głupoty trudno zabronić, jeśli jednak steruje ona decydentami oraz głównym przekazem medialnym, to staje się to bardzo niebezpieczne i rodzi skutki kryminalne. Niestety z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia.

Książka w redakcji dra Mariusza Błochowiaka, który napisał też wstęp. Zawiera wiele przypisów ze źródłami oraz wykresów – wszystko pokazuje absurd obecnej narracji i działań związanych z Covid-19.

Warto docenić pracę M. Błochowiaka – zarówno przy tej książce jak i w postaci artykułów.
Obnażył fałsz pandemii w artykule w „Do rzeczy” nr 32/2020, a potem w numerze 35, gdzie  logicznie replikował na krytykę jednego z profesorów. Jak to z profesorami bywa – ogólniki i brak materiału merytorycznego. Establishment medyczny broni się , ale jego argumenty są słabe. Podobnie (też nr 35) sekretarz stanu w MZ W. Kraska, niezależnie od mocno kontrowersyjnych poglądów na szczepienia,  opiera swoje stanowisko prokowidowe na „wierze w specjalistów” nie wchodząc w argumenty polemiczne. Jeśli tymi ekspertami są takie osoby jak urzędnicy albo celebryta medyczno-mediany – dr Sutkowski… , to wiemy gdzie jesteśmy. Dziś nawet wobec naukowców trzeba mieć ograniczone zaufanie 
Patrz też słynny artykuł Why Most Published Research Findings Are False („Dlaczego większość opublikowanych wyników badań naukowych jest nieprawdziwa”).

Wskażę jeszcze na wywiad Błochowiaka w TV Republika https://youtu.be/OcbP3ZkmfIo.

Niniejszy artykuł naszkicowałem jeszcze przed lekturą ww. książki – niektóre z moich informacji w pełni się potwierdzają, inne tę książkę uzupełniają.
Tę książkę omówię za jakiś czas na http://nextboox.blogspot.com.
Niedawno ukazała się w Polsce kolejna dedykowana książka „Koronawirus – fałszywy alarm? Liczby, konkrety, konteksty”, autorstwa Dr Karina Reiss, Dr Sucharit Bhakdi. Jestem jeszcze przed lekturą, ale można zapoznać się z pierwszymi recenzjami, np. tłumacza – M. Masny’go https://youtu.be/XJLGiNxrOx0.

O innych też są anonse, ale o tym dalej.

Także w Polsce były podobne głosy, część z nich już pokazywano, można dodać jeszcze:

„Drugiej fazy być nie może, bo to są zjawiska jednofazowe! Mamy pandemię strachu! – Paweł Klimczewski wRealu24! Rozłożona ‚Pandemia’ na łopatki!”  Warto wysłuchać całości: youtube.com/watch?v=Vvnu21

Prof. dr hab. n. med. Ryszard Rutkowski wystosował list otwarty do Ministra Zdrowia  (tekst).
A w tym nagraniu sporo o pytaniach prof. R. Rutkowskiego  ws. pandemii COVID-19. maseczek i inne wątki…
https://youtu.be/6rezbE8gJ2Q.

MZ nie potrafi odpowiedzieć na proste pytania o podstawy naukowe obostrzeń wprowadzonych w ramach tzw. walki z pandemią. Może minister Niedzielski zdoła odpowiedzieć na list prof. dr Rutkowskiego?
Jest już interpelacja Jarosława Sachajko na podstawie danych Ryszarda Rutkowskiego. I co?

Kiedy nasz rząd się zreflektuje? Premier Norwegii przeprasza za restrykcje, przyznaje że spanikowała i obiecuję, że już drugi raz tak nie postąpi.
Norweski Instytut Zdrowia: 14 na 15 testów jest błędnych – https://www.mojanorwegia.pl/aktualnosci/masowe-testy-na-covid19-nie-maja-juz-sensu-fhi-z-nowymi-zaleceniami-17383.html.

Co roku jest fala sezonowej grypy, to czy mierzyli Ci temperaturę przed wejściem do szkoły, urzędu, na basen, gdziekolwiek!? NIE! Czy zamykali przychodnie zdrowia? NIE! Ludzie siedzieli na korytarzach bez masek kasłając, plując dotykając wszystko i co? NIC! globalna.info/2020/08/04/co-
Mamy niekończącą się dyskusję o maseczkach. Wiedza o maseczkach ma ok. 100 lat i jest w tym zakresie generalnie jednomyślna. O maskach podsumowałem wcześniejsze informacje w artykule Maskarada.

Dodam: Niebezpieczeństwo noszenia maseczek i czy chronią przez wirusem? (dr Marek Skoczylas) – https://youtu.be/lRK-fa58y88 (wiele linków do źródeł…)

Obszerny artykuł z linkami do badań – WHO admits: No direct evidence masks prevent viral infection — Health & Wellness — Sott.net sott.net/article/439159

Maski nie służą ochronie – mają inną funkcję. Kolejny raport. 42 recenzowane naukowo badania wykazują ich nieskuteczność a nawet szkodliwość – ow.ly/SuLE50B0yNO.
Że nie są przydatne jest powtarzane przez wielu naukowców, nawet rzecznika GIS, ale jest też wciąż aktualna informacja na polskiej stronie rządowej .  Ostatnio całą tą pseudopandemię ośmieszył Główny Inspektor Sanitarny, który powiedział , że maseczki mają nam przypominać o pandemii, a nie chronić nas przed czymś.
Kampania Lekarze o Covid – czas na prawdę. Noszenie maseczek jest niebezpieczne – Teresa Łabaziewicz
https://porozmawiajmy.tv/lekarze-o-covid-czas-na-prawde-noszenie-maseczek-jest-niebezpieczne-teresa-labaziewicz/  (Co do samych maseczek: nie tylko szybko podwyższają stężenie CO2 ponad bezpieczną normę, to jeszcze utrudniają wydalanie toksyn z organizmu – oddychanie [wydech] jest jednym z głównych mechanizmów, który temu służy).

ODKRYCIA RAPORTU ŚLEDCZEGO W SPRAWIE PANDEMII COVID-19 Oficerów Francuskich youtu.be/FtQikcvs8_M.

Fałszywy obraz „pandemii” wynika z nierzetelnych statystyk np. https://www.facebook.com/Zdrowie.i.Fitness/posts/3704306849639731 lub

„Major Study Finds COVID-19 Fatality Rate Greatly ‚Overestimated'”  (Duże badanie pokazuje że śmiertelność na Covid-19 jest bardzo przeszacowana, i inne podobne materiały z tego kanału).

Manipulacje BigPharma i jej agentów oraz cenzura lekarzy z konferencji na Capitol Hill
(tu jedno z omówień, bo materiał oryginalny był usunięty z FB i twittera) – Kłamstwa prestiżowych magazynów https://youtu.be/tTqjnv8dKz4  (i linki do dalszych materiałów).

W. Sumliński i T. Budzyński szykują książkę „Zapis zarazy”. W tym wywiadzie https://youtu.be/7yB4REz3JaQ od 36  minuty Sumliński mówi „Jesteśmy w stanie w tej książce pokazać taką ilość kłamstw i brudnych interesów, jakie zrobiono na koronawirusie, że sami nie dowierzaliśmy, że takie rzeczy można robić!”  Jest też krytycznie o hierarchach kościelnych.

Dr Paweł Basiukiewicz, który dość często na twitterze punktuje posunięcia rządu i braki logiczne w jego narracji,  zadaje kolejne kłopotliwe pytania do MZ. (bez odpowiedzi):

Zdjęcie
Szczególnie bulwersujące jest sekowanie tych głosów, nawet represje wobec osób je wypowiadających. Nawet wojewódzkim i krajowym konsultantom medycznym Minister Zdrowia zabronił (sic!) wypowiadania się w sprawach pandemii jeśli byłoby to niezgodne z oficjalnym przekazem. Podobnie w stosunku do lekarzy.

Przykładowo dr Anna Martynowska (kierownik jednej z przychodni) została ukarana „zgodnie ze sztuką medyczną”, a może raczej zgodnie z wytycznymi w imię biznesu i korporacyjnego konformizmu? (jej wypowiedzi pojawiły się w paru miejscach , np. https://m.cda.pl/video/533252115https://youtu.be/0vo3KZ0I0yE,  a tutaj jej komentarz po „wyroku”).

Dr. Simone Gold która zabierała głos w imieniu lekarzy podczas wspomnianego słynnego wiecu przed Kapitolem  (jest też relacja w odcinkach z polskim tłumaczeniem) została zwolniona z pracy za mówienie prawdy – Tucker Carlson Tonight | Lektor PL chttps://youtu.be/7yB4REz3JaQ.

W Niemczech już ruszyła pozaparlamentarna komisja śledcza – jarek-kefir.com/2020/07/24/lud

Ale to mało. We Francji, Niemczech, USA lekarze głośno mówią o fałszywej pandemii, szkodliwości maseczek, niebezpiecznej szczepionce. Co się dzieje z większością polskich lekarzy? Gdzie się pochowali? Czy są aż tak nieuświadomieni, tak głupi, strachliwi, leniwi? czy może aż tak się sprzedali?

Zjawisko wpasowuje się w szerszy temat opanowania nauki i świadomości ludzi przez biznes farmaceutyczny – obecnie największego mocarza opinii i wpływu.
Już ok. rok temu pokazała to inna monografia – Jacka Safuty „Mit chorób nieuleczalnych i wielki biznes” ale to sprawa znana i wielokrotnie omawiana (np. na LepszeZdrowie.info), więc nie będę tu odbiegał od tematu.
A wszystko wpisuje się w jeszcze szersze zagadnienie panoszących się kłamstw.

O testach na Sars-cov-2 od J.Z. facebook.com/ukryteterapie/
oraz „Jak zakończyć to szaleństwo?
Do mediów, posłów, polityków – do Ciebie: Argumenty kontra fikcja i manipulacje”.
bitchute.com/video/Lufenf0T (wysłuchaj całość) także cz. 2.

O testach pisałem wcześniej (z opiniami lekarzy).

Także: SARS-CoV-2 Coronavirus Multiplex RT-qPCR Kit (CD019RT) – Creative Diagnostics. „The detection result of this product is only for clinical reference, and it should not be used as the only evidence for clinical diagnosis and treatment.” NIE DLA CELÓW DIAGN. creative-diagnostics.com/sars-cov-2-cor
A ostatnio wypowiedziało się na ten temat obszernie Stowarzyszenie RKW podając szereg źródeł naukowych i opinii naukowców:  https://stowarzyszenierkw.org/spoleczenstwo/zdrowie/nie-istnieja-wiarygodne-testy-na-sars-cov-2/

Jeszcze obszerniejsze podsumowanie w sprawie testów i koronawirusów: Testy PCR na covid-19 są naukowo mówiąc  bezcelowe .

Czołowi polscy specjaliści od wirusów Prof. Kornelia Polok i Prof. dr hab. Roman Zieliński- „wymazywanie” to jedno wielkie oszustwo. Warto posłuchać tego nagrania „PCR-yzm – O prawdziwej roli testów” – https://youtu.be/MJPFuWZJmjs  (tamże dossier dorobku profesorów).

M.in. dowód na to, że pary starterów RNA koronawirusa używane w testach PCR są identyczne z ludzkim DNA. Co oznacza, ze testy PCR wykrywają nasz własny materiał genetyczny.

Elementy wręcz humorystyczne uświadamiania fałszu  – prezydent Tanzanii o wiarygodności testów w znanym wystąpieniu, w którym  ośmieszył WHO i resztę elity miliarderów którzy stoją za pandemią.

Dr Zbigniew Martyka: Jesteśmy okłamywani i zmuszani do działań mogących pogarszać nasz stan zdrowia

Patrz fb.me/martyka.zbigniew.
Więcej z wypowiedzi profesora Martyki –
https://jarek-kefir.com/2020/09/05/odwazny-polski-lekarz-ostro-demaskuje-plandemie/
Patrz też jego artykuł https://t.co/qLVui0zYhP?amp=1

Czemu mogą służyć współczesne pandemie?
https://piotrbein.wordpress.com/2020/08/27/studies-pandemics-create-perfect-storm-for-controlling-populations-creating-conformity/

FDA Quietly Reveals That COVID-19 Has Not Been Isolated & CDC Again Admits No Evidence Masks Work

MAJOR COVID VACCINE MANUFACTURER EXPOSED & GOVERNMENTS KNOW THAT PANDEMICS CREATE AUTHORITARIANISM – https://www.bitchute.com/video/iZ4hrOoVUlE/

Dopłaty do pacjentów z koronawirusem. Tak NFZ zbudował system patologii
nczas.com/2020/09/01/dop

Po słynnym filmie Plandemia ukazały się inne podobne , np. Plandemic Indoctornation: Is The Film Really A Debunked Conspiracy? Mikki Willis and the team at Elevate Studios created an incredible film called Plandemic and we talk about some of the key takeaways we thought were key to mention. https://cetv.one/programs/plandemic-indoctrination.

Cała „pandemia” nakierowana jest na przygotowanie ludzkości na szczepienia, które w istocie są li tylko biznesem, ponieważ to, co się szykuje ani nie zda egzaminu ani nie będzie bezpieczne. Szczepionki na choroby/objawy grypopodobne z zasady nie są testowane pod względem skuteczności ani bezpieczeństwa – po prostu nie ma na to czasu. W przypadku zapowiadanych szczepionek na SARS-Cov-2 pośpiech jest jeszcze większy.  Nawet były główny inspektor sanitarny mówi, że szczepienia na covid-19 to absurd.

Także w tym zakresie mamy do czynienia z przebudzeniem, chociaż rozsądne ruchy na rzecz dobrowolności szczepień mają już długą historię.

Ta najbardziej promowana szczepionka,  właściwie nie jest szczepionką w sensie dotąd używanym. To specyfik który ma zmieniać ludzkie DNA (!), co z definicji będzie przenoszone na wszystkie dalsze pokolenia ze skutkami nieprzewidywalnymi. Chociaż terapie genowe są czasami stosowane, ale pod wieloma rygorami i stanowi to mały ułamek promila wobec ilości leczonych, to w danym przypadku są zakusy by „wszczepić wszystkich”. A to w pesymistycznym scenariuszu grozi z czasem wyginięciem całej populacji ludzkiej. Co zawierają szczepionki – https://facebook.com/watch/?v=610453519671630 .

Szczepienia w ogóle to w dużej mierze kolejny przekręt, ale w danym przypadku szczególnie niebezpieczny – Brama do piekła.

Pilne przesłanie Dr. Carrie Madej w sprawie szczepionek CV_19 youtu.be/A4qHO19YphM (od 5 minuty).

Szczepionka przeciw grypie zwiększa ryzyko pandemii grypy – dr Joseph Mercola.

Fragment dłuższego wywiadu: NORYMBERGA dla zapowiadających wyszczepienie Polaków! Dziś zamordnik a jutro szczepionka z g… niewiadomego pochodzenia!   youtube.com/watch?v=BKP1T7

Ponieważ szczepionka nie jest lekiem, to ważne jest wynalezienie leku, który stany charakterystyczne dla covid-19 potrafiłby leczyć. Takie leki istnieją, ale toczy się bój – bardziej polityczno-biznesowy niż medyczny – na rzecz szczepień. Nie będę rozwijał tego szerokiego tematu, wystarczy powiedzieć, że D. Trump, aczkolwiek dla taktyki wyborczej stwarza pozory wspierania szczepionek, to strategicznie zakłada że rozwiązaniem będzie lek i że jest on w drodze. Po więcej wstępnych informacji o ew. jeszcze jednym leku – patrz aneks 1.

Tyle na teraz (ułamek) o przebudzeniu niektórych lekarzy i naukowców. Tylko dlaczego jest ich jeszcze tak mało?

Protesty

Te i inne podobne głosy specjalistów i sama obserwacja wydarzeń powodują że ludzie zaczynają się wyłamywać spod dyktatu coviduanizmu i jego politycznych realizatorów – organizują masowe protesty.

Pojawiają się one na całym świecie, np. 5 września tysiące ludzi przeciwko pandemiościemie protestowało w Rzymie, w Polsce protestuje Szczecin i Poznań,  a w mediach głównego ścieku … cisza.
Wiece w Chorwacji – https://twitter.com/i/status/1302608720027934720.

Kolejny protest przeciwko „epidemii” zapowiadany na sobotę 12/09/2020 12:00 pod Sejmem, także w Warszawie 16 września pod hasłem  „Zatrzymać koronakryzys i szaleństwo kasty politycznej”.
Gdy to piszę jest też zapowiedziany protest podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Zapewne jest więcej, ale nie wszystko jest na tyle nagłaśniane (a w popularnych mediach w ogóle nie) by do mnie docierało.

Były wcześniejsze marsze w Warszawie (16 sierpnia) i na Śląsku, jak dotąd dwa olbrzymie w Berlinie, Londynie, w Australii. (mniejsze, bo ten kraj szybko podąża w kierunku państwa policyjnego).

Przemówienie Roberta Kennedy’ego na wiecu w Berlinie.  Wersja z tłumaczeniem na żywo https://youtu.be/47c4HKRlg8Q

I jego wcześniejsza konferencja prasowa – https://youtu.be/U6Kjgn67HcU

David Icke na manifestacji w  Londynie 29 sierpnia 2020 (polski Lektor) – https://www.bitchute.com/video/9JBrOmSJ084X (na YT youtu.be/_NTIRkirNdU  cenzura już usunęła)

Podobnie odbywały się manifestacje przeciwko przymusowi szczepień – np. ta z 6 czerwca.

Z paru innych nagrań na kanale ALTER SHOT o tym że także służby zaczynają się buntować przeciw bezsensownym i antyludzkim przepisom – “Służę ludziom, nie instytucjom” – Główny komisarz policji w porywającej przemowie w Dortmundzie https://youtu.be/TtXFCGK-rMk

https://youtu.be/TtXFCGK-rMk

Są i działania dalej idące – wolni ludzie organizują się np. Republika Kanata .

Zabieraja też głos politycy i prawnicy.
Przymus MASECZEK to totalne bezprawie!? Jacek Wilk o PANDEMII strachu! – https://youtu.be/W5ShwtH4J3Q
Podobnie Sebastian Ross: https://youtu.be/qdv-fN6ma6U

Czy mamy obowiązek, ba – prawo respektować głupie prawa? Ewidentnie pokazane przez prawnika (Joannę Modzelewską) absurdy rozporządzeń oraz głupotę i/lub złą wolę ich autorów, co wprowadza dyktaturę ciemnoty. https://www.facebook.com/100009640911598/videos/1300590930272258/

itd. itd.

Oprócz marszów, pikiet oraz głosu niezależnych publicystów mnożą się grupy i strony na Facebooku (i innych mediów społecznościowych) z tysiącami ludzi oburzonych na kłamstwa mediów, na politykę ograniczeń i bezprawnych zarządzeń, następuje wymiana tysięcy informacji i relacji z realnych przypadków budzących sprzeciw.

Czy taki stopień  i skala przekrętów, fałszu i manipulacji jest w ogóle możliwa?
Tak, podobne sprawy, i jeszcze bardziej bezczelne, zdarzały się wielokrotnie. Podciąga się je pod pojęcie teorii spiskowych, gdy w reczywistości były to nie teorie ale praktyka.
Chociaż przedstawiałem takie przypadki parokrotnie, to odeślę dla ilustracji do sprawy WTC (9/11) z tego wpisu – Legendy współczesne. Dobry przykład perfidii i bezwzględności ciemnych sił.

Co więc nas czeka?

Wierzę że cała narracja covidiańska w końcu się załamie. Jej macherzy i propagatorzy znajdą się w trudnej sytuacji.

Na słynnej skali D.R. Hawkinsa poziomów świadomości wstyd pozycjonuje się na najniższej pozycji jako najbardziej psychologicznie i energetycznie destrukcyjne uczucie. Ujawnienie przekrętu „pandemii” covid będzie miało bolesny, także prawnie, skutek dla prowodyrów i agitatorów tego spisku… Ale czy oni będą mieli poczucie wstydu jeśli się sprzedali i są zadaniowani, albo są tak głupi, że dali się oszukać? Tak czy inaczej – bez swego opamiętania zasłużą na pogardę i wykluczenie za wszystkie krzywdy jakie wyrządzili światu. Społeczeństwa powinny się oczyścić z wrogów i oportunistów.

W aspekcie pozytywnym – jeśli świat ma normalnie funkcjonować, ludzie muszą się zarówno „postawić” obecnym jego zarządcom jak i podnieść swoją świadomość na poziom decydowania o sobie i dalszego rozwoju. W zasadzie innej drogi nie ma.
W sensie praktycznym trzeba oderwać się od fałszywych informacji i poszukać tej szukającej prawdy i ludzkich rozwiązań.
W tym zakresie już wiele się dzieje. Jest coraz więcej niezależnych źródeł informacji, zwłaszcza w Internecie. Powyżej mieliśmy parę przykładów. W samej Polsce znam co najmniej 50 osób, które głoszą wolność od covidianizmu i mocno to nagłaśniają.
Chyba przygotuję osobno taką listę, by już nie przeładowywać tego wpisu. W zakresie samej medycyny w październiku 2019 przygotowałem pierwszą część takiej listy z kilkuset nazwiskami osób, które patrzą na zdrowie szerzej niż poprzez procedury medyczne – jest w aneksie na końcu artykułu Pochopna ocena.
Listę można rozszerzyć znacznie, gdy uwzględnimy szerszy aspekt przebudzenia – do duchowości, do grona osób, które patrzą poza horyzont obecnych uwarunkowań, wizjonerów, lightworkerów, odważnych wojowników wolności, whistleblowerów (demaskatorów), niesprzedajnych naukowców, itp.
Bo covid, zniewolenie ekonomiczne, zaraza dominacji i inne opresje to wciąż tylko fragment tego, z czego możemy i powinniśmy się wyzwolić.

L.K.

Suplement 1

Informacja na którą trafiłem po napisaniu artykułu – do weryfikacji, aczkolwiek wcześniej były podobne doniesienia traktujące o zakrzepicy jako kofaktorze zachorowań na covid-19, a teraz jest hipoteza że to może być czynnik zasadniczy. Świadczyć ma o tym skuteczne postępowanie lecznicze oparte na likwidacji zakrzepicy.  Mówił  też o tym popularnie  (o zakrzepicy)  Roman Sklepowicz i powtórzył np. tutaj (od 9′) https://youtu.be/SeNifXhXy0c.

Cytuję z małym skrótem, redakcją gramatyczną i małymi uzupełnieniami w  [  ]:
Lek na koronawirusa w końcu znaleziono we Włoszech.
Włoscy lekarze nie zastosowali się do globalnego prawa WHO dotyczącego zdrowia, które wzywa nas, aby nie przeprowadzać sekcji zwłok zmarłego koronawirusa. [Ci lekarze] stwierdzili, że to NIE WIRUS, ale BAKTERIA powoduje śmierć. Prowadzi to do zakrzepów krwi i śmierci pacjenta [zakrzepica].
Tak więc Włochy pokonują tak zwany Covid-19, który jest niczym więcej niż „powszechną krzepliwością wewnątrznaczyniową” (zakrzepica).
„A sposobem na poradzenie sobie z tym, czyli jego leczeniem, są „antybiotyki, leki przeciwzapalne i antykoagulanty”. Przede wszystkim – ASPIRIN. Ta rewelacyjna wiadomość dla całego świata została przygotowana przez włoskich lekarzy podczas sekcji zwłok przeprowadzonej przez Covid-19. [chociaż nadużywanie aspiryny bywa niebezpieczne, to wobec tak istotnego zagrożenia jak „covid” kompromis jest uzasadniony]
„A jednak, według włoskich anatomów respiratory i oddziały intensywnej terapii, nigdy nie były potrzebne”.
Teraz we Włoszech rozpoczęła się zmiana protokołu,…
… Lek był już znany, ale WHO nie zgłosiła tego Chińczykom. Dla WHO jest to po prostu BIZNES.
Źródło: WŁOCHY, Ministerstwo Zdrowia.
DZIEL SIĘ, ŻE CAŁY ŚWIAT WIE, ŻE ZABIŁEM I ZABIŁEM NASZYCH STARSZYCH LUDZI !!! @ italiarevelacurardelcovid19 …Przekaż go całej rodzinie, sąsiadom, znajomym, przyjaciołom, kolegom, kolegom … itd … itd … i jego otoczeniu  Covid-19 … nie jest wirusem, jak nam kazali uwierzyć. Jest to bakteria … która wzmocniona promieniowaniem elektromagnetycznym 5G powoduje stany zapalne i niedotlenienie.
Teraz musisz wykonać następujące czynności: Weź aspirynę 100 mg i apronax lub paracetamol … Dlaczego? … ponieważ wykazano, że Covid-19 zagęszcza krew, stymulując rozwój zakrzepicy u ludzi. Ponieważ krew nie jest nasycona tlenem. Krew gęstnieje, jej przepływ w sercu i płucach zwalnia, człowiek nie może oddychać i umiera szybko. We Włoszech lekarze naruszyli protokół rekomendacji WHO i wykonali sekcję zwłok zmarłych na Covid-19 … otworzyli ciało, ręce, nogi i inne części ciała i zdali sobie sprawę, że żyły rozszerzyły się i zakrzepły, wszystkie żyły i tętnice były pełne zakrzepów krwi, które utrudniają normalny przepływ krwi, transportując tlen do wszystkich narządów, głównie do mózgu, serca i płuc, a pacjent ostatecznie umiera, Znając tę diagnozę, włoskie Ministerstwo Zdrowia natychmiast zmieniło protokoły leczenia Covid-19 … i zaczęło przepisywać 100 mg aspiryny … swoim zainfekowanym pacjentom …, wynik: pacjenci zaczęli wracać do zdrowia i pojawiła się poprawa. Ministerstwo Zdrowia wypuściło i odesłało do domu ponad 14 000 pacjentów w ciągu jednego dnia.
PILNE: przekaż te informacje i natychmiast udostępnij publicznie. W naszym kraju WHO okłamała nas tą pandemią. Każdego dnia nasz prezydent mówi, że są to dane i statystyki. Za nieudzielenie tych informacji w celu uratowania obywateli, elity będą mu grozić! .. Wiemy, że wszystkie rządy świata są zobowiązane do wdrożenia zaleceń WHO, ale Włochy naruszyły normę … teraz WHO. … pozwy będą składane na całym świecie – za ukrywanie tylu zgonów i upadek gospodarek wielu krajów świata … i wszyscy zrozumieją, dlaczego rozkaz został wydany by natychmiast zakopać ciała bez otwierania … i oznaczyć je jako wysoce zanieczyszczające. …
Naszą mocą jest nieść prawdę i mieć nadzieję na uratowanie wielu istnień ludzkich …
* Właśnie dlatego działa żel antybakteryjny, a dwutlenek chloru … Cała PANDEMICZNA PSYCHOZA była potrzebna, ponieważ rząd świata cieni chce zaszczepić i wszczepić chip w celu zabicia mas, kontrolowania populacji i zmniejszenia populacji światowej.
Pod informacją podpis:
— Jolanta Kozinska, Realtor Associate Century 21 Semiao & Associates 761 Ridge Road Lyndhurst, NJ 07071
(201) 406-1960 Mobile (201) 460-1800 Office (201) 460-7912 Fax C21JolantaK@gmail.com

Nowinki sierpniowe

Okładki 4 wydań ksiązki

 

Człowiek wspaniały daje nie proszony,
przeciętny – gdy go proszą,
podły nie daje nigdy.
(przysłowie hinduskie)

Sierpień był dla mnie ciężki ze względu na przyplątanie się naraz dwóch chorób, co zarówno pokrzyżowało plany wakacyjne, jak i osłabiło mnie znacznie – trudno było zająć się czymś innym.
Dlatego miesięczne nowości-podsumowanie w serwisie Lepsze Zdrowie w pewnej części mają charakter osobisty, gdzie te sytuację pokrótce opisałem.
Te nowości można scharakteryzować tak:
Osobiste bolesne doświadczenia ze zdrowiem na tle ogólnej kondycji medycyny i polskiej służby zdrowia. Psychoza pandemiczna sparaliżowała ją jeszcze bardziej i pokazała różne absurdy. Jeszcze o maskach i testach na koronawirusa, zaproszenie na Zdrowie i Fitness Dla Ciebie, nowa książka J. Maslanky i prezent od S. Garczyńskiego…
Po szczegóły wg tych tematów (i innych) zapraszam „do środka”.
Do tematu jeszcze powrócę – zwłaszcza by dać przykład jak wyjść z pewnych dysfunkcji zdrowotnych.

A o co chodzi z tym Garczyńskim?
Przypominam, że od lat prowadzę prywatnie stronę www.StefanGarczynski.pl poświęconą pamięci i dziełom pisarza, publicysty i nauczyciela Stefana Garczyńskiego (1920-1993). Autor był i moim nieformalnym nauczycielem – zachowanie jego bogatej spuścizny stało się tym bardziej aktualne im mniej jest osób, które go pamiętają.

Jedną z głównych form działań jest wydawanie ebooków na bazie książek autora. Są one udostępniane za darmo – w myśl misji zachowania twórczości, którą uważam za wartościową a popadającą w zapomnienie. Charakter tej twórczości omówiony jest tutaj. Moje działanie wiąże się z digitalizacją książek, edycją, korektą i publikacją w różnych formatach. Także z pozyskiwaniem książek i materiałów o autorze oraz propagowaniem strony.
Ów prezent to nowy ebook „Współżycie łatwe i trudne” (na bazie 1. wydania z 1966 r.).
Ilustracja powyżej przedstawia okładki 4 wydań jakie się ukazały.
Ebook opisałem na stronie we wpisie
http://stefangarczynski.pl/wspolzycie-latwe-i-trudne-nowy-ebook/  , tam zostaniesz przekierowany do opisu dokładniejszego oraz pobrania ebooka w 4 formatach mobilnych (najłatwiej czytać PDF).
Temat wydaje się bardzo aktualny – obecny zanik prawidłowych relacji między ludźmi, a nawet w ogóle relacji bezpośrednich, wymaga spojrzenia wstecz na to, jak to bywało dawniej, poszukania wzorców normalności.
Zapraszam do tej pożytecznej ale i sympatycznej lektury.
Także do innych pozycji (7 ) wydanych wcześniej – sprawdź podstronę Utwory.

Kolejna pozycją będzie najprawdopodobniej „Gafy – humor mimowolny”.

Mimo załamania pogody (mam jednak nadzieję na poprawę) – życzę udanego końca lata!

Pandemia* jest niesprawiedliwa?

pandemia (il. z gentaur.pl)Lada komu powierzać
zdrowie błąd niemały.
Bo cyrulik niedoszły
jest kat doskonały.

Wespazjan Kochanowski

Oczywiście jest niesprawiedliwa w sensie uderzania w niewinnych ludzi, narażania ich na cierpienia i śmierć, rujnując życia osobiste ale i dotkliwie pogrążając gospodarkę.
Tu będzie jednak mowa o tym, że atakuje ludzi nierówno – jest regionalna, w pewnym sensie także rasistowska i ‚nacjonalistyczna’.

[ Pandemia jest oznaczona gwiazdką by zwrócić uwagę, że dopiero niedawno – pod presją polityczną (?) takie zjawisko jak covid podporządkowano pod pandemię za sprawą WHO – uprzednia i obowiązująca od dawna definicja pandemii wymagała dużo większej ilości ofiar.
Dalej w nawiasach kwadratowych dodaje jeszcze parę innych komentarzy ]

Pod koniec marca w artykule Ciernie korony opisałem pierwsze doniesienia o nierównomiernym rozprzestrzenianiu się wirusa i jego zagrożeniach. Ten temat był już poruszany przez szereg badaczy, niektórzy nawet podejrzewali że jest to spowodowane tendencyjnym zmodelowaniem wirusa, by uderzyć w pewne nacje i rasy. Miałoby to uzasadnienie jeśli mamy do czynienia z bronią biologiczną, ale to (jak na razie) tylko teoria spiskowa, chociaż o zapędach depopulacyjnych, począwszy od Raportu Klubu Rzymskiego, mówi się całkiem poważnie.

Poniżej część wpisu lek.med Katarzyny Świątkowskiej z jej strony na FB z dn. 24.08.20, gdzie zebrała ona zgrabnie szereg statystyk i refleksji na ten temat. Co do metodologii statystycznej – potwierdza jak się nimi manipuluje.

[K. Świątkowską śledzę co najmniej od jej pierwszej książki „Mity medyczne, które mogą zabić kontra fakty mogące uratować życie” z 2015 r., obecnie jest już tom 4. z tej serii. Cenię panią doktor za dociekliwość, obalanie wielu mitów, pracowitość. Parokrotnie cytowałem z jej prac na www.LepszeZdrowie.info.
Jedyne zastrzeżenie, jakie czasem mam, bierze się stąd, że autorka za bardzo (jednostronnie) zaufała w dotychczasowych opracowaniach tzw. medycynie opartej na faktach (EBM), bo z tymi faktami wcale nie jest tak dobrze jak się powszechnie przyjmuje. Pokazywano to już wielokrotnie, co w paru przykładach podsumowałem w artykule Wiarygodność prac naukowych ]

——

… Faktem jest, że atakuje nierównomiernie na świecie. Wygląda na to, że upodobał sobie bardziej niektóre populacje, albo inaczej mówiąc, niektóre społeczności, są bardziej chronione (np. Polacy ). O tym poniżej.

W USA osoby rasy czarnej, w porównaniu do osób rasy białej, nielatynoskiej, mają o 470% większe ryzyko cięższego przebiegu zakażenia SARS-Cov-2 i o 210% większe ryzyko zgonu.

Osoby pochodzenia hiszpańskiego lub latynoskiego mają o 460% większe ryzyko cięższego przebiegu zakażenia SARS-Cov-2 i o 10% większe ryzyko zgonu z tego powodu (35).

Czarnoskórzy w USA stanowią 13,4% populacji, ale stanowią 28% – 70% zgonów z powodu COVID-19 , w zależności od stanu (4).

Hrabstwa USA, w których dominuje ludność rasy czarnej, mają sześciokrotnie wyższą śmiertelność niż hrabstwa, w których większość mieszkańców stanowią osoby rasy białej (6).

Po wyeliminowaniu wpływu cukrzycy, nadciśnienia, astmy, otyłości, częstszych u Afroamerykanów, i tak ryzyko zgonu z COVID, było u nich nadal wyższe o 60% (7).

W Wielkiej Brytanii 63% z pierwszych 106 pracowników służby zdrowia i pracowników socjalnych, którzy zmarli z powodu COVID-19, było czarnoskórych, miało pochodzenie azjatyckie lub należało do innych mniejszości etnicznych.

Osoby z mniejszości stanowiły 34% pacjentów przyjętych na oddziały intensywnej terapii w Wielkiej Brytanii, chociaż stanowią tylko 17% populacji w Wielkiej Brytanii (5)

33% pacjentów w stanie krytycznym z potwierdzonym COVID-19 na oddziale intensywnej terapii w Wielkiej Brytanii pochodziło z mniejszości etnicznych, mimo że stanowią oni około 13% populacji Wielkiej Brytanii.

Nie, no pewnie.

Tak to tłumaczą:

Osoby należące do mniejszości etnicznych mają częściej choroby serca, nadciśnienie, otyłość, cukrzycę, które zwiększają ryzyko ciężkiego przebiegu Covid-19.

Jednak, badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Oksfordzkim, w którym wyeliminowano te czynniki zakłócające, potwierdziło dwukrotnie większe ryzyko zgonu dla tych osób w przebiegu Covid-19, w porównaniu z osobami białymi.

Uderza dysproporcja pomiędzy ilością zgonów z powodu Covid-19 w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców różnych rejonów świata i… przede wszystkim różnych ras (1).

Przeanalizujmy dane (2) dotyczące ilości zgonów w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców od początku pandemii.

W „rankingu wygrywa” Belgia.

Najwięcej, bo aż- 861 zgonów/1 mln mieszkańców od początku epidemii…

Dobra, ale jakoś nie mówi się o tym, że wynika to z odmiennego sposobu liczenia osób zmarłych na Covid-19 akurat w Belgii.

Jeśli ktoś tam zmarł z powodu cukrzycy, niewydolności serca, lub innych chorób, ale miał tylko kontakt, albo przebywał w domu opieki razem z osobą zakażoną, jest ujmowany w statystykach jako ofiara SARS-Cov-2.

Ponad 50% zgonów w Belgii zakwalifikowanych jako ofiary COVID-19, to osoby, których zakażenie nie zostało potwierdzone testami.

Ciekawe, nie?

Inne kraje:

USA -541 zgonów/1 mln mieszkańców od początku pandemii

Brazylia -533 / zgonów/1mln mieszkańców Peru-825 /1 mln od początku pandemii

Wielka Brytania 609/1 mln od początku pandemii

Włochy 586 /1 mln od początku pandemii

Francja 467 /1 mln od początku pandemii

I …

Uwaga! Uwaga!

Polska 52 zgony /1 mln od początku pandemii

A może coś w tych polskich statystykach nie jest OK?

A inne kraje wokół nas?

Czechy – 38 zgony powodu SARS-Cov-2 /1 mln od początku pandemii

Słowacja 6 zgonów /1 mln od początku pandemii

Estonia 47 zgony /1 mln od początku pandemii

Łotwa 18 zgony /1 mln od początku pandemii

Litwa 31 zgony /1 mln od początku pandemii

Węgry 63 zgony /1 mln od początku pandemii

Niemcy 111 zgony /1 mln od początku pandemii

Islandia (przytaczam, choć nie sąsiaduje): 29 zgony /1 mln od początku pandemii

No właśnie… Islandia.

Ciekawy przykład.

Badania przesiewowe w kierunku COVID-19 na Islandii rozpoczęły się 13 marca (3).
[ciekawe jak je przeprowadzano – testy na sars-cow-2 są mało wiarygodne, a w  marcu 2020 chyba tym bardziej… ]

Każdy, kto chciał, mógł zapisać się na nie (i nie decydowali o tym pracownicy Sanepidu )

Do 22 sierpnia wykonano tam prawie 200 tysięcy testów, co oznacza przebadanie ponad połowy populacji i najwyższy wynik na świecie.

Wykryto 2 058 zakażeń, z powodu COVID-19 zmarło 10 osób co oznacza śmiertelność na poziomie 0,48%.

Zapewne ta liczba jest zawyżona, bo pewnie wiele osób z tych połowy niezbadanych na Islandii, przechodziło Covid 19, ale nie przyszło im do głowy się zbadać, bo to było bezobjawowe.

Różnice rasowe i etniczne w liczbie zgonów spowodowanych COVID-19 są wyraźne (8,9).

Możliwy powód?

Geny.

Przecież udowodniono, że mają wpływ na ryzyko zachorowania na AIDS, malarię, wzw typu B, gruźlicę (10).

Na przykład, osoby, które mają pewien wariant genu receptora chemokin CC typu 5, są częściowo lub całkowicie odporne na zakażenie HIV-1.

Jednak, coś za coś.

Nie chorują one na AIDS, ale za to, mogą doświadczać cięższego przebiegu grypy (11).

Do ciężkiego przebiegu covid-19 może przyczyniać się niedobór enzymu – dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej (G6PD) (12-15), który chroni przed cięższym przebiegiem malarii, ale zwiększa ryzyko powikłań po zakażeniu SARS-Cov-2.

W Polsce, generalnie, nie mamy z niedoborem G6PD problemu, dotyczy on 1 osoby na 1000 , bowiem ani malaria nam nie zagrażała, ani nie mieliśmy zamorskich kolonii, ani też nie byliśmy nigdy atrakcyjnym miejscem dla emigrantów.

Problem z tą enzymopatią, mają Latynosi i Afroamerykanie.

W Europie największa częstość występowania niedoboru dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej występuje w krajach basenu Morza Śródziemnego, zwłaszcza we Włoszech (1,1 proc. populacji).

W USA na podstawie badania personelu wojskowego, stwierdzono niedobór G6PD wśród mężczyzn- Afroamerykanów – na poziomie 12,2% i kobiet -4,1%, na poziomie 2% u Latynosów i tylko 0,3% u mężczyzn rasy kaukaskiej (7).

Niedobór G6PD dotyka około 400 milionów ludzi.

Początkowo obserwowany był głównie na Bliskim Wschodzie i w Afryce, jednak globalna migracja sprawiła, że dzisiaj występuje z różną częstością na całym świecie u osób pochodzenia afrykańskiego, azjatyckiego i śródziemnomorskiego (16).

Większość osób dotkniętych chorobą nie ma objawów, dopóki nie pojawią się czynniki wyzwalające jak leki, zakażenie, czy nawet (w bardziej nasilonej enzymopatii) – zjedzenie zwykłego bobu.

Sugeruje się, że szerokie występowanie niedoboru G6PD jest wynikiem naturalnej selekcji, która nastąpiła dawno temu wśród społeczności narażonych na malarię. W komórkach z niedoborem G6PD zarodziec malarii ma utrudniony rozwój (17).

Osoby posiadające niedobór G6PD miały większą szansę przeżyć tę chorobę i wydać potomstwo.

Ale dzisiaj wśród społeczności z niedoborami G6PD obserwuje się dużo większą śmiertelność z powodu COVID-19 (15).

Gen G6PD jest zlokalizowany na chromosomie X, kobiety posiadają dwa chromosomy X, panowie- tylko jeden. To i niedobór dehydrogenazy glukozo-6-fosforanowej najczęściej dotyka mężczyzn.

COVID-19 też bardziej atakuje mężczyzn, mają dwukrotnie wyższe ryzyko zgonu (40), co mogłoby potwierdzać rolę niedoboru tego enzymu w przebiegu pandemii (12,18).

Nierozpoznany niedobór G6PD może być czynnikiem ryzyka zakrzepicy i kaskadą problemów sercowo-naczyniowych. Powikłań COVID-19 (29).

Poza tym…

Może chronią Polaków przeziębienia, które nas dotykały co roku?

Wszystkie koronawirusy wykazują podobieństwa do siebie w budowie pewnych fragmentów.

Koronawirusów znamy setki (albo inaczej: znają naukowcy).

Większość zakaża nietoperze, kury, wielbłądy i koty.

Co do ludzi – dzisiaj znamy siedem szczepów ( i starczy…) mogących wywołać u nas choroby.

Cztery z nich powodują łagodne przeziębienia (koronawirusy HCoV-OC43 , HCoV-HKU1 , HCoV-229E i HCoV-NL63). Dlatego, że żyjemy w klimacie umiarkowanym, który preferują, krążą sobie pomiędzy nami w miesiącach zimowych. Odpowiadają za około 15% przeziębień (19, 20).

Pozostałe 3 wywołują SARS, MERS, SARS-Cov-2.

4 sierpnia 2020 opublikowano w „Science” wyniki badania, o którym zrobiło się głośno na świecie.

Zespół naukowców zbadał próbki krwi pobrane między marcem 2015 a marcem 2018, czyli w czasie gdy jeszcze nie było Covid-19.

Oceniono jak reagują komórki odpornościowe z tej krwi kiedy spotykają „na swojej drodze” fragmenty pochodzące od SARS-CoV-2 (dokładnie- 474 jego peptydy).

Okazało się, że 66 peptydów z kolców i 76 z innych regionów SARS-CoV-2 może u niektórych ludzi być rozpoznawane przez limfocyty T (26).

Wcześniejsze badania pokazywały, że 20-50% osób, które nie nigdy nie miały kontaktu z „nowym koronawirusem”,
I TAK ma w sobie komórki odpornościowe (głównie limfocyty T CD4 +) rozpoznające fragmenty SARS wirusa i szybko reagujące przeciwko niemu (21-25).

Cóż to oznacza?

Może być tak, że wiele osób ma krzyżową odporność komórkową na Covid 19 spowodowaną wcześniejszą ekspozycją na koronawirusy powodujące zwykłe przeziębienia.

Po takim przeziębieniu, komórki odpornościowe pamiętają o tym i w razie ataku nowego koronawirusa są już przygotowane do walki, mogą go szybko rozpoznać i sprawnie się pozbyć.

Drogą wejścia do komórek dla koronawirusów, także dla SARS-CoV-2, sprawcy obecnej pandemii, jest białko ACE2, czyli enzym konwertujący angiotensynę typu II. Wiąże się z nim glikoproteina kolców wirusa i rozpoczyna się atak. Dzieci mają mniej receptorów ACE2 w dolnych drogach oddechowych, dlatego nie są tak zagrożone ciężkim przebiegiem COVID-19.

Receptory ACE2 lub „drzwi” wydają się być obecne w większej ilości u osób z nadciśnieniem, starszych i otyłych.

Ilość ACE2 w tkance tłuszczowej jest nawet wyższa niż w tkance płucnej.

Otyłość została uznana za jeden z głównych czynników ryzyka powikłań poza starszym wiekiem (27-31).

Chorzy z BMI ≥35 mieli 3,6 razy większe prawdopodobieństwo przyjęcia na oddział intensywnej terapii w porównaniu do osób z prawidłowym BMI (30).

I to jest ważne coś…

Skupienie na COVID spowodowało odsunięcie diagnostyki chorób przewlekłych w tym nowotworów, utrudniło (i tak niełatwy) dostęp do specjalistów.

Holenderski Rejestr Nowotworów odnotował aż 40% spadek wczesnych rozpoznań raka, Wielka Brytania odnotowała 75% spadek liczby skierowań w przypadku PODEJRZENIA raka od czasu wprowadzenia ograniczeń. Jedno z badań sugeruje potencjalny wzrost o 33 890 zgonów z powodu raka w Stanach Zjednoczonych (32) wiele osób, które mogły przeżyć dzięki wczesnej diagnozie, mogą umrzeć.

Poza tym,

wygląda na to, że w niektórych miesiącach tego roku nowy koronawirus, nie dość, że nie zwiększył , ale ograniczył ilość zgonów w Polsce.

(Choć o oficjalne dane … jakoś niełatwo )
[widać  po oficjalnych statystykach miesiąc do miesiąca pomiędzy 2019 i wcześniej do 2020 ]

Było mniej przeziębień, zachorowań na grypę.

A mało kto wie, że przebycie przeziębienia, i tym bardziej grypy, zwiększa ryzyko zawału serca i udaru mózgu w ciągu kilku tygodni od zakażenia.

Wiele badań identyfikuje grypę jako przyczynę zawału mięśnia sercowego i zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych (36,37).

Poza tym, jest też kwestia leków.

Wcześniej, kiedy ktoś miał katar, ostre zapalenie zatok, itp., to leciał do apteki i kupował leki z grupy NLPZ (bo tak sugerowały reklamy), które mają udowodnione działanie zwiększające ryzyko udaru, zawału, przed czym zresztą, przestrzegałam w pierwszej mojej książce z serii „Mitów Medycznych” i pisałam o tym na moim blogu: https://katarzynaswiatkowska.pl/leki-na-przeziebienie-i-grype-inosine-czyli-jak-nie-dac-sie-oszukac/

 

Źródła (są dostępne na blogu autorki).

  1. Treweek S, Forouhi NG, Narayan KMV, Khunti K. COVID-19 and ethnicity: who will research results apply to?. Lancet. 2020;395(10242):1955-1957. doi:10.1016/S0140-6736(20)31380-5
  2. Dane z worldometer z 22.08.2020r
  3. D.F. Gudbjartsson, A. Helgason, H. Jonsson, O.T. Magnusson, P. Melsted, G.L. Norddahl, J. Saemundsdottir, A. Sigurdsson, P. Sulem, A.B. Agustsdottir, Spread of SARS-CoV-2 in the Icelandic Population published on April 14, 2020, at NEJM.org
  4. Yancy C.W. COVID-19 and African Americans. JAMA. 2020.
  5. Cook T., Kursumovic E., Lennane S. Exclusive: deaths of NHS staff from covid-19 analysed. Hlth Serv J. April 22, 2020
  6. Center JHUR. Racial Data Transparency.https://coronavirusjhuedu/data/racial-data-transparencydownloaded April 28, 2020. 2020.
  7. Chinevere T.D., Murray C.K., Grant E., Jr. Prevalence of glucose-6-phosphate dehydrogenase deficiency in US Army personnel. Mil Med. 2006;171:905–907.
  8. New York State Department of Health NYSDOH COVID-19 tracker. 2020.
  9. Akee R. 2020. How COVID-19 is impacting indigenous peoples in the U.S.
  10. Kwiatkowski D. Science, medicine, and the future: susceptibility to infection. BMJ. 2000;321(7268):1061-1065. doi:10.1136/bmj.321.7268.1061
  11. Lopalco L. CCR5: From Natural Resistance to a New Anti-HIV Strategy. Viruses. 2010;2(2):574–600. doi:10.3390/v2020574
  12. Aydemir D., Ulusu N.N. Is glucose-6-phosphate dehydrogenase enzyme deficiency a factor in Coronavirus-19 (COVID-19) infections and deaths? Pathog Glob Health 2020; 114 (3): 109–110, doi: 10.1080/20477724.2020.1751388
  13. Vick DJ. Glucose-6-Phosphate Dehydrogenase Deficiency and COVID-19 Infection. Mayo Clin Proc. 2020;95(8):1803-1804. doi:10.1016/j.mayocp.2020.05.035
  14. Jamerson BD, Haryadi TH, Bohannon A. Glucose-6-Phosphate Dehydrogenase Deficiency: An Actionable Risk Factor for Patients with COVID-19? [published online ahead of print, 2020 Jun 7]. Arch Med Res. 2020;S0188-4409(20)30948-6. doi:10.1016/j.arcmed.2020.06.006
  15. Al-Abdi S, Al-Aamri M. G6PD deficiency in the COVID-19 pandemic: Ghost within Ghost [published online ahead of print, 2020 Apr 18]. Hematol Oncol Stem Cell Ther. 2020;S1658-3876(20)30044-3. doi:10.1016/j.hemonc.2020.04.002
  16. Nkhoma E.T., Poole C., Vannappagari V. The global prevalence of glucose-6-phosphate dehydrogenase deficiency: a systematic review and meta-analysis. Blood Cells Mol Dis. 2009;42:267–278.
  17. Luzzatto L., Arese P. Favism and glucose-6-phosphate dehydrogenase deficiency. N Engl J Med. 2018;378:60–71.
  18. Garima Sharma, Annabelle Santos Volgman, Erin D. Michos, Sex Differences in Mortality From COVID-19 Pandemic, J Am Coll Cardiol Case Rep. 2020 Jul, 2 (9) 1407-1410.
  19. Corman VM, Muth D, Niemeyer D, Drosten C (2018). „Hosts and Sources of Endemic Human Coronaviruses”. Advances in Virus Research. 100: 163–188. doi:10.1016/bs.aivir.2018.01.001. ISBN 978-0-12-815201-0. PMID 29551135.
  20. Pelczar (2010). Microbiology: Application Based Approach. p. 656. ISBN 978-0-07-015147-5.
  21. N. Le Bert, A. T. Tan, K. Kunasegaran, C. Y. L. Tham, M. SARS-CoV-2-specific T cell immunity in cases of COVID-19 and SARS, and uninfected controls. Nature (2020). doi:10.1038/s41586-020-2550-zpmid:32668444
  22. A. Grifoni, D. Weiskopf, S. I. Ramirez, J. Mateus, J. M. Dan, C. R. Moderbacher, S. A. Rawlings, A. Sutherland, L. Premkumar, R. S. Jadi, D. Marrama, A. M. de Silva, A. Frazier, A. F. Carlin, J. A. Greenbaum, B. Peters, F. Krammer, D. M. Smith, S. Crotty, A. Sette, Targets of T cell responses to SARS-CoV-2 coronavirus in humans with COVID-19 disease and unexposed individuals. Cell 181, 1489–1501.e15 (2020).
  23. B. J. Meckiff, C. Ramírez-Suástegui, V. Fajardo, S. J. Chee, A. Kusnadi, H. Simon, A. Grifoni, E. Pelosi, D. Weiskopf, A. Sette, F. Ay, G. Seumois, C. H. Ottensmeier, P. Vijayanand, Single-cell transcriptomic analysis of SARS-CoV-2 reactive CD4 + T cells. bioRxiv 2020.06.12.148916 (2020).
  24. D. Weiskopf, K. S. Schmitz, M. P. Raadsen, A. Grifoni, N. M. A. Okba, Phenotype and kinetics of SARS-CoV-2-specific T cells in COVID-19 patients with acute respiratory distress syndrome. Sci. Immunol. 5, eabd2071 (2020). doi:10.1126/sciimmunol.abd2071pmid:32591408A
  25. J. Braun, L. Loyal, M. Frentsch, D. Wendisch, P. Georg, F. Kurth, S. Hippenstiel, M. Dingeldey, B. Kruse, F. Fauchere, E. Baysal, M. Mangold, L. Henze, R. Lauster, M. Mall, K. Beyer, J. Presence of SARS-CoV-2 reactive T cells in COVID-19 patients and healthy donors. medRxiv 2020.2004.2017.20061440 [Preprint]. 22 April 2020; .doi:10.1101/2020.04.17.20061440
  26. Grifoni, Tarke, Sidney, Selective and cross-reactive SARS-CoV-2 T cell epitopes in unexposed humans, Science  04 Aug 2020,
  27. Goyal P. Clinical characteristics of covid-19 in New York city. N Engl J Med. 2020;382:2372–2374. doi: 10.1056/NEJMc2010419.
  28. Petrilli C.M. Factors associated with hospitalization and critical illness among 4,103 patients with COVID-19 disease in New York City. 2020. Preprint at medRxiv.
  29. Richardson Presenting characteristics, comorbidities, and outcomes among 5700 patients hospitalized with COVID-19 in the New York city area. J Am Med Assoc. 2020 doi: 10.1001/jama.2020.6775. Apr 22.
  30. Lighter J., Phillips M., Hochman S., Sterling S., Johnson D., Francois F., Stachel A. Obesity in patients younger than 60 years is a risk factor for Covid-19 hospital admission. Clin Infect Dis. 2020 doi: 10.1093/cid/ciaa415. ciaa415.
  31. Garg S. Hospitalization rates and characteristics of patients hospitalized with laboratory-confirmed coronavirus disease 2019 — COVID-NET, 14 states, March 1–30, 2020. MMWR. April 17, 2020:69. 15.
  32. Kaufman HW, Chen Z, Niles J, Fesko Y. Changes in the Number of US Patients With Newly Identified Cancer Before and During the Coronavirus Disease 2019 (COVID-19) Pandemic. JAMA Netw Open. 2020;3(8):e2017267. doi:10.1001/jamanetworkopen.2020.17267
  33. Garcia  S, Albaghdadi  MS, Meraj  PM,  et al.  Reduction in ST-segment elevation cardiac catheterization laboratory activations in the United States during COVID-19 pandemic.   J Am Coll Cardiol. 2020;75(22):2871-2872. doi:10.1016/j.jacc.2020.04.011
  34. DeslandesaV., BertiaY., Tandjaoui- SARS-CoV-2 was already spreading in France in late December 2019, International Journal of Antimicrobial Agents Volume 55, Issue 6, June 2020, 106006
  35. https://www.cdc.gov/coronavirus/2019-ncov/covid-data/investigations-discovery/hospitalization-death-by-race-ethnicity.html
  36. Warren‐Gash C, Smeeth L, Hayward AC. Influenza as a trigger for acute myocardial infarction or death from cardiovascular disease: a systematic review. Lancet Infect Dis 2009;9:601–610.
  37. George MG, Tong X, Bowman BA. Prevalence of cardiovascular risk factors and strokes in younger adults. JAMA Neurol 2017;74:695–703.

—–

Z paru ciekawszych komentarzy pod wpisem:


Już w marcu były głosy lekarzy o tym, że Polacy i ogółem Słowianie lekko przejdą tą pandemię. Miał inne teorie na to. Bardziej polegał na odporności na gruźlicę. Te kwestie ujęte w  tekście też w jakimś stopniu wyjaśniają różnice w przebiegu choroby pomiędzy różnymi narodowościami.… 

Dane CDC sugerują że COVID-19 był w USA już w listopadzie 2019 roku

A jak się ma do tych danych nasze liczenie zmarłych na choroby współistniejące? Ludzie będący na weselach po zdiagnozowaniu jednej osoby dostają hurtem informacje ze są pozytywni bez wymazu!

Jeśli z tym enzymem to prawda, to zamykanie krajów jest potwornie głupie,… 

Jak ktoś ma 5x większą szansę od 0.002% to jest to wykonana niezwykle skrupulatna pracę na temat czegoś, co statystycznie nie ma w zasadzie prawa wystąpić…ta pandemia to ściema.

 

Dziwak

3 czy 4?

Historia ludzkich poglądów jest rzadko czymś więcej
niż historią ludzkich błędów.

Wolter

To jest blog osobisty, więc tym razem – bardzo osobiście.

Dziwię się niektórym postawom i zwyczajom, ale … sam też jestem dziwakiem (przynajmniej pod pewnymi względami), więc raczej szybko odpuszczam sobie owo zdziwienie dziwactwami – gdy nie szkodzą  innym lub nie są ostentacyjnie pokazywane lub narzucane. Oczywiście – „dziwny jest ten świat” i tak jak w manifeście Niemena, trudno mi się pogodzić z okrucieństwem, nienawiścią, niewoleniem ludzi, chamstwem, głupotą, egoizmem, krótkowzrocznością i podobnymi zjawiskami.
Ale nie aż o takich drastycznych przypadkach będzie ten wpis. I nie należy mieszać zdziwień w związku z tymi negatywnymi i ekstremalnymi zjawiskami z pozytywnymi zadziwieniami nad światem – jego pięknem, rozmaitością, bogactwem, tajemnicami…
Jakże różni są ludzie! I dobrze. Nie osądzam pochopnie. Czyli – żyję i daję żyć innym. Krytykuję, gdy widzę jawne i bezczelne nadużycia, ale daję na starcie wszystkim ludziom kredyt zaufania…
Trochę dla zabawy przyjrzę się sobie pod tym kątem. Jak mówią: najskromniej jest mówić o sobie, bo … na tym się znamy najlepiej. Czyli … niby skromnie, ale usprawiedliwię pewne swe dziwactwa, może takimi nie są?

Wiele z tego, co charakteryzuje każdego z nas, to nawyki.
Kiedyś byłem adeptem 7 nawyków efektywnego działania wg Stephena Coveya (patrz wprowadzenie w tym archiwalnym wpisie z nieistniejącej już strony).  Potem założyłem grupę Rozwój i efektywność.

Chociaż to obszerny obszar tematyczny (lubię takie gry słowne), to nie tylko teoria, bo warto prakseologię wykorzystywać praktycznie.
Przechodzę do owych wybranych codziennych nawyków, które niejeden uzna za dziwactwa.
Co do sprawności – staram się by każdy ruch był wymierzony w jakimś celu, czasem robię parę rzeczy na raz, gdy ze sobą nie kolidują – cenię czas i energię. Po przekroczeniu pewnego wieku dochodzi do człowieka, że czasu na wykonanie zamierzeń życiowych jest coraz mniej…
Cenię więc przede wszystkim pracę i czas – swój i innych (Czas – jak go mieć,  Lapidarnie o efektywności, …), nie gonię za nowinkami technicznymi, chociaż je umiarkowanie śledzę i czasem podziwiam, zwłaszcza gdy pomagają w efektywności.
Opracowuję książki podczas czytania (zaznaczenia, notatki), by wykorzystać poświęcony na to czas i zdobytą wiedzę, czasem piszę recenzje (Nextboox.blogspot.com i inne miejsca). Dziwactwo (?) – kładę się zawsze spać o g. 24 – mam wtedy poczucie, że dzień wykorzystałem w pełni, mimo iż wiem, że to mniej zdrowe niż położenie się wcześniej.
A propos snu – śnię dużo i ciekawie – niejako tak multiplikuję po części swoje życie  (pisałem o tym osobno we wpisie Mój drugi świat).
A co do zdrowia (o czym jeszcze dalej), to mam trochę inne nawyki jak większość ludzi. Parę drobnych przykładów.
Na ogół nie biorę porannego prysznica – ze względu na brak takiej subiektywnej potrzeby – i tak wstaję rześki i pełen energii do działania, ale także po co marnować tyle wody. Za to myję się dokładnie wieczorem, gdy po trudach dnia trzeba zmyć i brud i zmęczenie. (Jeszcze co do poranków – nie piję wtedy kawy, bo to niefizjologiczne – kortyzol jest naturalnie na wysokim poziomie, i słabo nawadniające, natomiast  robię to w południe – w czasie pierwszego znużenia). Ograniczam możliwie stosowanie szamponów, dezodorantów itp. – to chemia szkodząca skórze (szerszy temat – omawiałem kiedyś np. tutaj: Czy mycie jest zdrowe? )
Podobnie z myciem zębów – to robię po jedzeniu (nie zawsze) i wieczorem, rano przecież są po tym czyste. Zatem dziwię się ludziom, którzy tylko rano szorują zęby – jak dopuszczają wiele godzin nocy z całodniowymi śladami posiłków między zębami (pole dla bakterii, działanie kwasów itp.)?  Natomiast rano płuczę usta, gardło i nos. I nie przesadzam z pastą – ta z fluorem może szkodzić.

Dbam o zdrowie, bo wiem że jest podstawą. Co do medycyny  – jestem jeszcze bardziej sceptyczny (> LepszeZdrowie.info , zwłaszcza dział ANTY). Nie ma chorób nieuleczalnych, tylko jeszcze nie znamy odpowiednich metod i środków, a w wielu przypadkach są one ukrywane. Prawie wszystko możemy odpowiednimi terapiami naturalnymi oraz mocą myśli i intencji, i nie dotyczy to tylko zdrowia.

Przyziemniej:  Kładę nacisk na domowe żywienie, co daje przy okazji podstawę do okazjonalnej celebracji wyjść do restauracji na coś egzotycznego.
Lubię się ruszać, dużo chodzę, a jeśli nie jestem obciążony wchodzę po schodach, nawet ruchomych (po co stać bezczynnie?), ale nie spieszę się samochodem ponad dozwolone prędkości (mimo, że mogę docisnąć do 240 km/h).
Latem dużo chodzę boso, zażywam kąpieli słonecznych.

Jeszcze o innych drobiazgach, które faktycznie sprawiają wrażenie dziwactw.
Np. podnoszę śrubki, podkładki, guziki itp. drobiazgi znalezione gdziekolwiek – zbieram „przydasie”, co wielokrotnie mi pomogło, bo lubię majsterkować,  reperować. Także rozbieram urządzenia przed wyrzuceniem – zagospodarowuję właśnie  drobne elementy, które mogą się przydać przy majsterkowaniu i dla lepszej selekcji odpadów dla recyklingu.

Co do odpadów selekcjonuję je precyzyjnie. Mamy w domu pewne zwyczaje, które opisałem kiedyś krótko wpisem W porządku. Oto fragmencik: „… segregujemy dokładnie śmieci, brudne opakowania myjemy, wynosimy często niedużymi porcjami (by nic nie śmierdziało). Nie wyrzucamy żywności i nie kupujemy jej bez sensu. Regularnie robimy remanenty, by pozbywać się niepotrzebnych rzeczy, pamiętamy o PCK, Caritasie itp.
Wyłączamy na noc komórki i rzadko używamy wi-fi by ograniczać elektrosmog. …”

Kocham i szanuję przyrodę, obcuję z nią. Dużo fotografuję w plenerze i część zdjęć udostepnim w mediach społecznościowych – niech cieszą i innych ludzi.
Oprócz tego, co się z tym powszechnie  kojarzy, np. wypuszczam owady i pająki, odwracam żuka z pleców na nogi, itp. drobne akty poszanowania życia, ale… protestuję gdy dla ekologów życie zwierząt jest ważniejsze od życia ludzkiego. Inaczej zapatruję się na ekologię niż jej typowi piewcy (patrz np. Ekologiczne?, Ekologicznie na święta, Internet … ekologiczny, …)
Zbieram śmiecie w lesie, sprzątam po sobie, a czasem … po innych (dziwactwo – prawda?)

Podnoszę lub przestawiam zawalidrogi, np. ostatnio porzucone bezładnie w mieście hulajnogi elektryczne. Ale także jakieś kamienie, patyki na ścieżkach po których jeżdżą owe hulajnogi, rowery, bo to może przeszkadzać ale i zagrażać (by pieszy czy rowerzysta się nie potknął), podobnie usuwam wiszące czy groźnie wystające suche gałęzie. A czasem – ze względów estetycznych.

Przed wyrzuceniem wykorzystuję częściowo zużyte chusteczki do czyszczenia miejsc czy przedmiotów, które wydają się brudne (innymi słowy – wykorzystuje je maksymalne).
Szanuję rzeczy, a przez to przyrodę, pracę innych i swoje pieniądze.
Pewien szczegół. Sporo piszę na papierze (małe notatki, karteczki przypominające o jakichś  sprawach, zakupach itp. Zatem zbieram takie małe kartki, nawet gdy są po drugiej stronie zapisane, ani nie wyrzucam dużych kartek, które są tylko częściowo lub jednostronnie czyste.  W ten sposób – przy sporych potrzebach – nie pamiętam od ilu lat  nie musiałem kupować papieru. Filmowa czy teatralna scena gdy poeta czy pisarz po napisaniu jakiejś strofy ze złością zgniata kartkę i wyrzuca ją do kosza – to nie moja postawa.

Nie wyrzucam żywności ani nie kupuję nadmiernie.  W ogóle: „donaszam” odzież, nie ulegam ślepo modzie. Jednak mam wiele ładnych i dobrej jakości, markowych ubrań … i tu kogoś mogę zadziwić – kupionych na ogół z drugiej ręki często za 1/10 (lub mniej) oryginalnej ceny. Po co przepłacać i nabijać kasę spekulantom i żerującym na modzie?  Często głupiej – jak np. te spodnie sztucznie postarzane i z przewagą dziur nad okryciem. Praktycznie nie uznaję syntetyków (niezdrowe, nieekologiczne), krzykliwych kolorów lub ozdób. Ale to kwestia gustu / smaku. Lecz faktem jest że „przemysł mody” jest istotnym czynnikiem zaśmiecania świata (kup impulsywnie, a niedługo potem wyrzuć i tak w kółko).

Wracając do oceny ludzi. Nie spieszę się z tym – nawet jeśli nie lubię tatuaży czy  piercingu (i wiem, że to niezdrowe), to wygląd  nie decyduje o tym, podobnie nie oceniam wydarzeń czy postaw, jeśli nie mam  dostatecznej informacji. Przyjmuję na wstępie że każdy ma dobre intencje, daję szansę… Więcej – cieszę się szczęściem innych.
Generalnie kocham ludzi, promuję tych, których cenię, a w ogóle zachwycam się wieloma (!) ludźmi.
Nie chowam uraz, wybaczanie uważam za wielką siłę. Tonuję spory osób trzecich.

Teraz ze spraw poważniejszych. Dla niektórych jestem dziwakiem ze względu na swoje poglądy. Bywa, że działam odwrotnie niż większość ludzi – zwłaszcza gdy zapalają mi się „czerwone lampki” nieufności lub intuicja/doświadczenie mówi mi że coś jest „nie tak”.

Angażuję się w sprawy społecznie słuszne, chociaż moja ocena, które to są, niektórych gorszy – nazwijmy to w uproszczeniu postawą prawicową, mimo, że wolę kwalifikację wg owoców działania dla dobra „szeregowych” ludzi. Staram się pomagać w rozsądnych akcjach charytatywnych.
Myślę, że jestem tu na świecie i w tym czasie po coś, może między innymi by przebudzić pewną ilość osób?
Ty też jesteś tu po coś …

Rozszerzam swoje horyzonty, a tym co odkrywam dzielę się z innymi, propaguję treści ukrywane, spoza mainstreamu, zwłaszcza mam obsesję na punkcie prawdy vs kłamstwa i manipulacje. Włączam się w obalanie różnych mitów. Tu napotykam nie tylko podwójne dno, ale i głębsze warstwy.
Nie ulegam propagandzie – zawsze staram się myśleć samodzielnie,  unikam tv (oprócz filmów przyrodniczych i dokumentalnych – głównie historycznych), za to dużo czytam, ale nie czytam byle czego. Prawie zawsze robię ołówkowe notatki na marginesach (książek własnych) lub podkreślenia – to ułatwia zapamiętanie, odwoływanie się do treści później. Raczej nie wracam do lektur (oprócz podręczników, leksykonów itp.) – jeszcze tyle innych rzeczy jest do przeczytania, zbieram książki i ciekawsze czasopisma z wiedzą ponadczasową… Są to raczej nie fabuły, ani pop-kultura, ani sensacje filmowe z gatunku thriller czy kryminał.
W tym zakresie ogólnie doceniam ezoterykę, ale nie całą  – nie wierzę w numerologię (mam  dowody), w dużym stopniu w astrologię, magię na poziomie z tabloidów – chociaż życie … jest magią.
Wiem, że istnieją cywilizacje pozaziemskie (UFO to tylko mała manifestacja tego faktu i też nie zawsze) i że Wszechświat kipi życiem. Jesteśmy Jedno (jesteś innym ja).
Generalnie daję prymat duchowi. Wszystkie drogi w końcu prowadzą do Boga, bo ostatecznie nie ma we Wszechświecie innego celu. Modlę się inaczej niż większość – to bezpośrednia „rozmowa” z Bogiem, głównie dziękczynna i pytająca.
Jestem sceptyczny zarówno wobec instytucjonalnych religii jak wobec nauki, bo jesteśmy jeszcze w kolebce rozwoju. Jako pracownik naukowy poznałem jak wiele w nauce jest niedociągnięć a nawet tendencyjności. Pociągają mnie naukowe tajemnice i niezwykłości.

Nie wierzę w pandemię covid – to nadinterpretacja i rozdmuchana akcja nie związana ze zdrowiem, w globalne ocieplenie (w ogóle lub w formie słabszej – że jest antropogenne), nie muszę wierzyć w Boga, bo … WIEM że istnieje, podobnie nie muszę wierzyć w cuda, bo wiem że istnieją, itp. – i „co gorsza” – mam na to wszystko szereg dowodów.
Nie ufam politykom, wierzę w „teorie spiskowe”, bo w rzeczywistości to nie teorie tylko nader często zakamuflowana praktyka.

Lubię pisać, także amatorsko wierszować, bawić się słowami, grę słów – już w pierwszym zdaniu to widać, a inne przykłady znajdziesz np. tutaj – Traktat o złocie, Bawiąc się słowamiBurfil ….

Sporo piszę publicystycznie (także anonimowo), prowadzę pamiętniki, zapisuję życie, popełniałem także poezje, czego drobiazgi czasem wtrącam do wpisów. Może kiedyś opublikuję zbiorek?

Bywałem dość szalony. Wrzucę swój stary wiersz:

Wyzwania

Wybacz, że polubiłem
rzeczy niesłychane.
Taki już jestem i byłem
takim zostanę.

Rozmaitości życia, przygodę,
chwile straszne i błogie.
Długie wędrówki,
tygodniami życie clocharda,
pieszo, autostopem
– bez złotówki,
ognisko z pieśnią barda.

Świeżość rana,
zamki, chaty, łany,
nocleg w stogu siana,
szlak nieznany.

Z huczącym morzem
z całych sił śpiewanie,
w strumieniach rwących
słońca migotanie.

Pęd samochodu
gdy waży chwilka.
Las ciemny zimą,
oczy wilka.

Miasto niebezpieczne nocą,
urwisko nad otchłanią,
rudne stawiać zadania
me samotne wyzwania.

Często wzruszam się, zwłaszcza piękną muzyką lub widokami, jestem uczuciowcem, a szczególnie w modalności dotyku (nietypowo) i wzroku.

Niepoprawny optymista, czuję się młody i naiwnie myślę, że „wszystko” jeszcze przede mną  – mimo przekroczenia siedemdziesiątki. Wierzę, że przez katharsis obecnych trudnych czasów wchodzimy w epokę wielkich pozytywnych zmian i rozwoju. Jestem tego ciekaw i to też mnie napędza.

Dużo podróżowałem i jeszcze podróżuję na miarę możliwości – kocham to, ale raczej zwiedzam niż jestem biernym wczasowiczem, planuję wycieczki, podobnie jak trasy w mieście – zobaczyć nowe miejsca, nawet w ramach okolic, coś przy okazji załatwić, kogoś poznać…

Mieszkasz gdzieś lata, a ulic nie znasz sąsiednich,
śpisz i w karty grasz,
gdyś przyjechał nad Adriatyk
– przedziwny życia lunatyk.

Zawstydź się i przebudź
– choć ci wolno wszystko.
Kiedyś ockniesz się nagle: życie minęło,
a szczęście … bywało tak blisko.

Cieszę się małymi sprawami. Zatem i nie mam dużych wymagań, co powoduje, że nie angażuję się już od dość dawna w pracę zarobkową. Pracuję dla przyjemności – za darmo, pro publico bono.  Przykładowo tak prowadzę serwisy LepszeZdrowie.info,
www. StefanGarczynski.pl oraz różne fanpage i grupy na FB – nic tam nie sprzedaję (jak dotąd?).
Co do biznesów w ogóle – też mam nietypowe podejście. Świat zbyt goni za mamoną i coraz mniej uczciwymi metodami. To zawsze hamowało mnie przed biznesami, bo nawet biznes bez przekrętów w naszych czasach to gra marketingowa, która z natury stara się komuś coś sprzedać – nawet gdy jest to rzecz zbędna lub niskiej jakości. To szeroki temat z mego życia, kiedy z oporami i  z konieczności uprawiałem zawodowo marketing i wiem o tym sporo. Zresztą nie miałem smykałki do biznesu, uważam że zwłaszcza w Polsce graniczy to z szaleństwem – gdy uwzględni się gąszcz ciągle zmieniających  się przepisów, polowanie państwa na potknięcia przedsiębiorcy, mnożenie podatków itp.
Także dlatego, że z natury nie rywalizuję z innymi, np. nie emocjonuję się meczami piłkarskimi (może trochę tymi finałowymi) i tymi wszystkimi gdzie rywalizacja prowadzi do agresji i otumanienia tłumów kibiców (czyż to nie trafna gra słów?).

Sam od dawna nie gram w żadne gry, bo samo życie to największa i najbardziej pasjonująca gra, a zajmowanie się czymś sztucznym to strata czasu – naszego najcenniejszego zasobu. Zwłaszcza stronię od wciągających seriali i innych złodziei czasu i … nudziarzy.
Ale … lubię obejrzeć dobry film, pójść na koncert – w ogóle – dla wspomnianych wzruszeń, poświecę i pracę i czas.

Tyle na teraz, a mógłbym dużo więcej, ale już i tak za bardzo się odsłoniłem. Lecz chyba nie ma się czego wstydzić, zwłaszcza, że żyję uczciwie, pogodnie…
Zresztą – kogo to obchodzi?

Przed wyborem 28 czerwca – subiektywnie

typowanie kandydatów

Czas płynie naprzód i zabiera wszystkie nasze czyny,
myśli, działania, intencje, wybory itd., aby oddać skutki.
Ania Wilczyńska

Piszę w przeddzień ciszy wyborczej związanej z pierwszą turą głosowania na prezydenta RP.
Rozkład głosów wg sondaży wykazuje, że najprawdopodobniej dojdzie do drugiej tury.
Tydzień wcześniej zebrałem kilkanaście pytań do kandydatów, które chociaż do nich nie dotrą, ale może dotarły do garstki osób, by one same miały dodatkowy materiał do refleksji, kogo ew. wybrać.
Osobiście nie widzę dobrego kandydata.
Ale to sprawa właśnie osobista. Dziś pewne sprawy widać jeszcze wyraźniej w związku z wizytą prezydenta Andrzeja Dudy w USA.

ANDRZEJ DUDA

Posłużę się najpierw tym wydarzeniem by ocenić jego kandydaturę, jaką jedną z głównych. Ogólne A. Duda jest krytykowany za niesamodzielność, działanie na granicy prawa, łamanie Konstytucji, szereg niespełnionych obietnic, wspieranie lub przynajmniej sympatie z opcją Polin.
Często jest to pochodna jego związania z PiS, przez którą to partię i J. Kaczyńskiego został wykreowany na prezydenta. Nie miał własnego zaplecza politycznego,  więc jest uzależniony w tym zakresie od PiSu. Różne grzechy tej partii rzutują i na jego osobę. Po ew. wygranej w drugiej turze obecnych wyborów, ponieważ nie będzie kandydował po raz trzeci – może stać się bardziej niezależny od PiS, co stanowi pewien jego atut dla prowadzenia swojej własnej polityki.
Uważam, że tej formacji daleko do klasycznej prawicy a nawet blisko do socjalizmu, nie ufam też jej propagandzie oraz religijności na pokaz, czym partia próbuje zjednać sobie masy.

Ktoś może powiedzieć, że uwziąłem się na PAD i PiS by lansować inne opcje.
Nie, nie o to chodzi – dalej będzie krytycznie i o innych kandydatach.

Nie wchodząc w aż tak szerokie rozważania, powracam do wizyty PAD w Ameryce.
Jeszcze za wcześnie na szersze podsumowanie, nie do końca wiadomo (co jest zrozumiałe) o czym prezydenci rozmawiali w cztery oczy, a być może nigdy się nie dowiemy.
Dla jednych to sukces, dla drugich – przynajmniej rozczarowanie. Bo faktycznie prezydent niczego konkretnie nie uzyskał. Nie wiadomo po co prezydent zdecydował się na taką wizytę jeżeli nic nie uzgodnił wcześniej. Prawdopodobnie chodziło o ruch wizerunkowy i propagandowy przed wyborami.

Załóżmy na początek, że nawet jeśli nic nie uzyskał, to jest to „podtrzymanie dobrych relacji”, pierwszy (?) krok i ogólne deklaracje otwierające dalsze działania na poziomie ekspertów i przedstawicieli resortów itp. ogólne formułki.
W takim ujęciu wielu będzie trąbiło o sukcesie i pokazanie jakim to Polska jest sojusznikiem największego mocarstwa, jak wcale nie jest izolowana. Ale, jak ostrzegali niektórzy eksperci, Trump raczej wykorzystał wizytę Dudy do własnych celów – zarówno by przypodobać się Polonii przed wyborami w USA, jak i dla umocnienia pozycji na wschodniej flance NATO (z politycznym szantażem wobec Niemiec) oraz celów czysto biznesowych.

Nagłośniono parę głównych tematów. Zacznę od bliskiego mi (w sensie rozpoznania) zagadnienia szczepionki na covid-19.
Na ten temat pisałem wcześniej dużo na tym blogu, na Lepsze Zdrowie, tamże w czerwcowym podsumowaniu miesiąca. Także tutaj ten wątek potraktuję nieco szerzej.

  1. Duda podkreślił, że Polska oferuje „sojusznicze wspieranie – choćby w symbolicznym wymiarze” w walce USA z koronawirusem. „W oczywisty sposób zakładam, że biorąc udział w pracach badawczych i tym samym będąc współtwórcami tych leków i szczepionek, Polacy będą mogli liczyć na to, że będą one dostępne dla Polaków jak najwcześniej” – wyznał Duda, cytowany przez TVP Info. Prezydent Polski oznajmił, że jak najszybsze udostępnienie szczepionki dla Polaków i innych społeczeństw jest celem, do którego będzie dążył. Nie wiem czy prezydent rzeczywiście wierzy w pandemię i czy wie czym są współczesne szczepionki. Raczej nie ma o tym pojęcia, co jest zatrważające …

Tu widać nie po raz pierwszy nasz klientyzm a nawet serwilizm (o czym jeszcze dalej) oraz – wg mojej oceny – wiele niebezpieczeństw. O szczepieniach mam jak najgorsze zdanie, więc tylko krótko w obecnym kontekście.

Zabiegamy o coś co:

1) Najprawdopodobniej nie jest potrzebne – jeśli uznać, że mamy do czynienia z pLandemią – czymś sztucznie rozdmuchanym by wywołać globalną psychodemię, strach wykorzystywany przez globalistyczne elity by zarówno zapanować nad ludźmi jak i jeszcze bardziej złupić społeczeństwa i przejąć ich majątki

2) Nie będzie skuteczne – jak większość szczepionek w historii (bo to mit, że „ocaliły świat” – osobny duży temat)

3) Narobi wiele szkód, uwzględniwszy różne zagrożenia medyczne, zwłaszcza że projekty grawitują ku „szczepionce”,  która będzie raczej preparatem o zupełnie innym działaniu niż dotychczasowe szczepionki, mianowicie zmieniającym DNA, co spowoduje nieprzewidywalne skutki przez pokolenia. I gdzie czas na badania – zwykle co najmniej parę lat, jeśli chce się szczepionkę wprowadzić tak szybko? (o tym mówi m.in. polski naukowiec w tym wpisie – to mrzonka na nawet sam B. Gates wypowiedział się, że szybko wprowadzona szczepionka niesie ryzyko szkodliwości, przy okazji odżegnując się od odpowiedzialności za nią)

4) Szczepionka będzie prawdopodobnie słono kosztować (trwa nakręcanie popytu), zwłaszcza gdy do ceny dojdą prowizje dla pośredników

5) Wspomoże agendę przymusu i kontroli – o jej obowiązkowym aplikowaniu wypowiada się min. Ł. Szumowski, przewidywane są certyfikaty szczepień lub przetestowania – o tym, że są nie do przyjęcia czytaj tutaj.

6) Uraduje oszołomów z NWO, którzy w szczepieniach i kontroli widzą narzędzie depopulacji i swojej władzy (patrz np. Bramy do piekła). Sojusz szczepionkowy Gavi utworzony został przed 20 laty na Światowym Forum Ekonomicznym można nazwać … globalnym partnerstwie na rzecz depopulacji, w którym znaczącą rolę odgrywa Fundacja Bill & Melinda Gates.

7) … a Polskę uczyni poligonem badań nad szczepionką (jak na królikach doświadczalnych) i poligonem manipulacji socjotechnicznych (jak także innym wlepić te szczepienia) i niestety – na własną prośbę naszych władz.

Jest i wątek mniej dramatyczny – Organizacja Zdrowia WHO wymienia aktualnie 76 ewentualnych szczepionek przeciwko koronawirusowi; pięć z nich znajduje się już na etapie testów klinicznych, zatem może któraś nie będzie tak groźna.

Podobnie wiążę pewne nadzieje ze stwierdzeniem D. Trumpa, że pracuje się także nad lekami i że „…znajdujemy świetne odpowiedzi. Myślę, że czeka nas bardzo piękna niespodzianka, szybciej niż moglibyście się państwo spodziewać”. To koresponduje z pewnymi poszlakami, że w zasięgu jest jakiś lek lub antidotum (raczej nie szczepionka – Trump był przeciwnikiem szczepień, więc być może prowadzi podwójną narrację ze względów taktycznych przed wyborami).

Kolejny temat spotkania to sprawy militarne.

Tak jak ogólnie krytycznie ocenia się jednokierunkowe a właściwie pełne zdanie się na opiekę USA w tym względzie, tak widzimy że ten kierunek jest wzmacniany.
Fakt, że jakieś państwo przyjmuje na swój teren obce wojska i jeszcze o to się naprasza oraz za to płaci, jest zdumiewający i chyba bez precedensu. Bo nie chodzi o sytuację wojenną, gdy prosi się o odsiecz, ale o działanie w sytuacji pokoju, któremu praktycznie nic nie zagraża. Rosja, oprócz propagandy, nie czyni agresywnych ruchów wobec Polski, ale w ten sposób ją prowokujemy. W ogóle koncepcja klasycznej wojny z użyciem sprzętu pancernego jest przeżytkiem. Rosjanie, gdyby chcieli,  mogą nas zniszczyć szybko i na wiele innych sposobów. Współczesna  i  przyszła wojna nie będzie polegała na  użyciu klasycznych środków. Mam wrażenie, że USA i inni producenci broni, zdając sobie z tego sprawę, upychają swoją produkcję za grube pieniądze – póki się jeszcze da, w miejsca gdzie jeszcze hołduje się starej doktrynie stosowania czołgów, armat i innego ciężkiego sprzętu. Sami trzymają ten sprzęt dla demonstracji siły, lokalnego odstraszania i jako element pomocniczy – zgodnie z zasadą elastyczności działań.

Natomiast w tajnych projektach aktualnie istnieją samoloty z laserami/maserami na pokładzie poruszające się z prędkościami >10 Mach, jeszcze szybsze pociski, których nie dogoni żadna rakieta. Istnieją od dawna wojska kosmiczne (to że D. Trump stosunkowo niedawno ogłosił Dowództwo Sił Kosmicznych jest tylko częściowym odkryciem kart nt. paru wątków tej historii, co do której są i inne przecieki). Nie idąc nawet tak daleko, dziś przeciwnika można obezwładnić cyberbroniami, zarówno zdalnym sterowaniem dronami bojowymi itp. jak (bio)robotami, bronią energii skierowanej , dezorganizacją jego łączności, zdalnymi akcjami sabotażowymi na centra dowodzenia i energetykę, masową dezinformacją i ogłupianiem ludzi, uruchomieniem 5. kolumny, użyciem broni sejsmicznej (udoskonalony HAARP oraz podziemne i podwodne ładunki jądrowe dla fal tsunami, sztuczne uruchamianie wulkanów), wojną pogodową, przez mind control, czemu po części służy technologia 5G, wreszcie bronią biologiczną – mamy dobitny przykład takiej możliwości na przykładzie covid-19. Ponadto kraje podbija się uzależnieniem finansowym, zwłaszcza zadłużeniem, atakami na walutę narodową – aż do eliminacji klasycznego pieniądza, przez uzależnienie dostawami strategicznych surowców („zakręcony kurek”) oraz podporządkowaniem międzynarodowemu ustawodawstwu i szantażem polityczno-finansowym.

Ale to dygresja, którą można ciągnąć, by pokazać jak ułudne jest przekonanie, że jesteśmy dzięki USA tak bezpieczni, tym bardziej, że w polityce bardziej liczą się interesy niż przyjaźnie a nawet umowy.

Nasze zakupy uzbrojenia w USA odbywają się bezprzetargowo, nie oferują offsetu (transferu technologii i tworzenia produkcyjnych miejsc pracy), przez co są dla nas niekorzystne, podobnie zresztą cenowo, całkowicie uzależniają nas od obcych dostaw, serwisu i systemów kontroli.  Przykładowo F-35 mają jeszcze wady i niedopracowane systemy integracji z innymi rodzajami wojsk, czego my tym bardziej nie będziemy mieli…
Podobnie – za utrzymanie amerykańskich najemników w Polsce mamy płacić my, a jednocześnie będą oni u nas zupełnie bezkarni, a nawet może użyci przeciw Polakom w myśl ustawy 1066?

Zresztą sami Amerykanie chcą mieć wolną rękę i zgodnie z doktryną elastyczności (nie tak jak Polska) by móc swobodnie przemieszczać swoje wojska wg bieżących potrzeb a nie wg sztywnych porozumień. Tworzenie dużych baz to przeszłość. Zatem nie oferują stałego pobytu w Polsce, ale  obecność rotacyjną.  Hasło „Fort Trump” nie jest podtrzymywane przez stronę amerykańską. Inna sprawą jest podejrzenie, że ta obecność służy innym celom niż się wydaje – np. pilnowanie i eksploatacja naszych złóż tytanu i innych technologicznie ważnych zasobów? (tak się składa, że niektóre bazy akurat są w ich miejscu)
Klientyzm w całej okazałości.
Czy PAD jest tak naiwny, że o tym wszystkim nie wie, czy raczej jest tak sterowany?
Nie mamy całościowej umowy bilateralnej z USA, która chroniłaby Polskę militarnie – sprawa jest rozmyta w ramach traktatów NATO, która to organizacja bardziej zależy od ciemnych sił globalistycznego lobby przemysłowo-militarnego niż od rządu USA.

Gospodarka

Co udaje się nam sprzedać Amerykanom oprócz niezależności?

Dajemy ulgi i jak najlepsze warunki ich firmom, daliśmy rynek zbytu, a szykuje się ekspansja dampowanej amerykańskiej produkcji rolnej fatalnej jakości (wysoce przetworzonej, zatrutej pestycydami, z GMO, wg niższych norm jakościowych).

O technologii wojskowej już nadmieniłem, ale następuje dalsza infiltracja Polski przez gigantów jak Google, Amazon, Apple i Microsoft. To supermaszyny do zbierania wielu danych o naszej działalności, czytaj: inwigilacji. Przykładowo Google zbiera informacje o sesjach w swoich usługach internetowych i aplikacjach. Chociaż ostatnio jest oferowana opcja lepszego zabezpieczenia prywatności, to mało kto o to świadomie zadba i pozostanie domyślny wybór czyszczenia historii dopiero po 18 miesiącach (nominalnie, bo faktycznie służby przetrzymują i analizują wszystko). Szumowski powiedział, że jeśli będziemy używać aplikacji ProteGo Safe, to nie będzie konieczności powrotu do obostrzeń. To też niebezpieczne uzależnienie (pomijając nawet samą koncepcję „ochrony”), ponieważ aplikacja jest prywatnym programem korporacji Google i Apple. Wszystkie te super bogate firmy wynegocjowały zwolnienie z podatków (z tego co wiem), a warunki pracy w Amazon są niemal niewolnicze.

Samo Google i Microsoft mają „zainwestować” w Polsce w sumie ok. 3 miliardów dolarów. Dałem cudzysłów, bo to nie oznacza aż tak dużych korzyści dla Polski jak dla owych firm, ponieważ nie inwestuje się pieniędzy większych niż spodziewane korzyści własne.

Te firmy wspierają LGBT, ideologie lewicowe, cenzurują w tym duchu Internet, ale także wszelkie publikacje odbiegające od jednej takiej politycznie poprawnej narracji. Microsoft ma mieć udział w opracowywaniu chipów do inwigilacji ludzi.

Czy tego chcemy i powinniśmy się cieszyć z ich olbrzymiego zaangażowania w Polsce, co padło w ostatnich negocjacjach? I czy porozumienie powinno być zawarte przed wyjaśnieniem czy A. Duda zostanie wybrany ponownie na swój urząd?

Elementem tych działań oraz na siłę przepychanej wizji „nowoczesnej” gospodarki jest…

Technologia 5G

O zagrożeniach tej technologii oraz licznych przekrętach jej wdrażania w Polsce znajdziesz obszerny materiał w ramach artykułu 5G-pięć głównych uwag (dwie części) wraz z odnośnikami.

Donald Trump powiedział:

“Podpisaliśmy wspólną deklarację odnośnie 5G. Polska jest liderem, jeżeli chodzi o korzystanie z zaufanych dostawców i zaufanego sprzętu i właściwych łańcuchów dostaw, dlatego współpracujemy z Polską. Polska też korzysta z usług amerykańskich firm”.

To, że Trump chce opanować świat amerykańską a nie chińską technologią oraz wspiera w tym zakresie firmy z USA – nie dziwi.
Natomiast na świecie podnoszone jest pytane czy w ogóle ta technologia jest potrzebna i bezpieczna. Jeśli chodzi o szybkość – w zupełności w większości zastosowań wystarczają światłowody, co jednocześnie znacznie zmniejsza oddziaływanie sztucznych pól elektromagnetycznych na zdrowie i przyrodę w ogóle.
Najdelikatniej mówiąc 5G to technologia łączności (z wojskowym rodowodem i zastosowaniami), która jest dopiero na etapie walidacji.

Niestety nacisk na tę technikę po myśli NWO jest tak silny i powszechny, że wszelki głos rozsądku jest tłumiony a decyzje o budowie stacji nadawczych zapadają z łamaniem prawa. Liczą się bardziej zyski korporacji, zwłaszcza z obcym kapitałem. Komisja Europejska chce, by do 2025 r. 5G posiadały wszystkie duże miasta w UE oraz główne szlaki transportowe.
To złe wieści i plany, które PAD wspiera. Znów – prawdopodobnie nie wie jak wielką ceną strat dla Polaków zagrywa w tej grze – cudzych interesów.

Innym z działów współpracy ma być …

Energetyka

Osobiście jestem zdecydowanym przeciwnikiem budowania w Polsce elektrowni jądrowych, podobnie jak większość Polaków. Po szczegóły argumentacji zapraszam do części artykułu „Energetyka rozproszona, głupcze!” Można dodać jeszcze inne aspekty, jak olbrzymie zapotrzebowanie na wodę w dużych elektrowniach jądrowych, a wiadomo jak deficytowy to u nas „surowiec”.

Energetyka jądrowa nie jest  też wpisana w narodową strategię energetyczną – odnosi się wrażenie ze prezydent jej nie zna? A jednak mówi: „Sfinalizujemy umowę, która doprowadzi do rozwoju energii atomowej w Polsce”.

Będziemy płacić przez kilkanaście lat kilkadziesiąt miliardów dolarów za elektrownię atomową, która prawdopodobnie nigdy nie powstanie. Są opinie, że oprócz olbrzymich kosztów samego zbudowania „co najmniej dwóch elektrowni” (z wywiadu PAD dla Polsatu), Amerykanie będą  mnożyć koszty towarzyszące – konsulting, licencje, gwarancje itp. i przeciągać to w czasie.
To może być np.  genialny pośredni sposób na … niewidoczną spłatę roszczeń przemysłu holokaustu.

Jednak jest to oburzające i piramidalnie bez sensu ze względu na to że jesteśmy bodajże najbogatszym surowcowo i energetycznie krajem w Europie a żebrzemy za granicą, przepłacamy za import  i wyprzedajemy skarby narodowe. „Przyjaźń” USA z Polską w ostatnim czasie ma podtekst w chętnym kupowaniu przez nas skroplonego gazu LNG, którego Amerykanie mają już w nadmiarze.
Jak wielokrotnie pisałem, Polska leży na olbrzymich złożach gorących wód termalnych, ma też zapasy węgla głębinowego, z którego można czerpać po podziemnym zgazowaniu energię przez kilkaset lat a nawet ją eksportować.

Zaniedbanie tej szansy trzeba traktować jako kryminalne działanie przeciw Narodowi.

Na koniec parę zdań o geopolityce.
Nie mamy ani dobrej polityki zagranicznej ani odpowiedniej służby dyplomatycznej z zapleczem eksperckim ani służby wywiadowczej. Zaniedbana jest Polania, a jej patriotyczne działania wręcz bojkotowane lub zwalczane. PAD wygląda na zagubionego w tej materii – bez strategii. Raz stawiamy na współpracę z Chinami, potem upatrujemy w nich wroga – jak nam zagra Ameryka. W stosunkach z Rosją jesteśmy „świętsi” w ostracyzmie niż USA. Posyłamy swoich żołnierzy w miejsca gdzie nie mamy żadnego interesu – też by przypodobać się Ameryce. Taka jednowektorowość polityki zagranicznej może się srogo na nas zemścić. Rachuby polityczne, że Polska zajęła miejsce Wielkiej Brytanii w relacjach z USA, że nie będzie uwikłana w konflikt amerykańsko-chiński, że nie grozi nam akt Just 447 (o którym znów nic w czasie wizyty nie słyszeliśmy) itp. tylko świadczą o mało dojrzałej strategii i budzą dalsze obawy o przywódczą rolę PAD.
Mocno zastanawia mnie brak odniesień a nawet może zrozumienia tak poważnych spraw jak planowe wdrażanie NWO na świecie (w tym realizowany lock down i zawłaszczanie majątku obywateli przez elity metodą na covida) i działanie agend tego planu w Polsce – zresztą nie dostrzegłem takich akcentów i u innych kandydatów (może trochę u p. Żółtka).
Pewnym atutem PAD jest krajowa i światowa rozpoznawalność oraz liczne kontakty zagraniczne.
Najchętniej głosowałbym na takiego kandydata, który rozumie koncepcje i siłę tzw. WIR (Weto obywatelskie, Inicjatywa ustawodawcza, Referendum obligatoryjne), o czym np. w tym wpisie, i który zadeklarowałby jego wdrożenie. Chociaż demokracja ma swoje wady, to jej forma  bezpośrednia sformułowana w Konstytucji w powiązaniu z fazą edukacji znacznie polepszyłaby tworzenie prawa i dała kontrolę nad rządem.

W sumie – D. Trump ugrał wiele dla siebie – zarówno gospodarczo (mówi się, że musi ratować USA jak się da , bo stoją na krawędzi bankructwa), jak i na potrzeby swojej kampanii prezydenckiej. Wygląda na to, że Polska ma subsydiować i ratować … mocarstwo – i to z pieniędzy nas – podatników.

Chociaż można o A. Dudzie powiedzieć więcej krytycznie (np. – na miarę możliwości swego stanowiska – brak pełnej dezubekizacji, brak rozliczenia przestępstw i złodziei z czasów rządów PO, jak i późniejszych, brak repolonizacji mediów,  trzymanie raportu o WSI w „szufladzie”, wspieranie niektórych przesadnych projektów inwestycyjnych – o tym można napisać sporo osobno),  to na tym zakończę ten krótki przegląd, by przejść do jeszcze do innych kandydatów.

RAFAŁ TRZASKOWSKI

– wysunął się na głównego kontrkandydata.
On też nie jest z „mojej bajki”, a nawet  jest jakby antytezą mojego wyboru, będę więc miejscami dosadny.
Jest ku temu szereg powodów, z których jeden z głównych to jego zaplecze polityczne – Platforma Obywatelska, którą uważam za bardzo szkodliwą partię. Tu chodzi o ważny spór nie tylko polityczny w kontekście wyborów , ale o spór o pryncypia, o czym dalej.
O samej partii wiadomo dużo i nie będę się tym zajmował. Natomiast niewątpliwie RT jest reprezentantem tej partii – nie tylko z tytułu funkcji jej wiceprzewodniczącego (co ostatnio wyciszane jest przez niego i sztab, by sprawiał wrażenie bezpartyjnego), ale pod względem ideologicznym, powiązań i stylu.
Ten „styl” to jakby słabsza kopia z D. Tuska,  którego był wiernym pomocnikiem i nadal go ceni jako mentora. Pełnił w rządzie Tuska parę ważnych funkcji. Przykładowo fatalna kondycja polskiej służby zagranicznej, to lata zaniedbań z tamtego okresu.
Wg mnie (i nie tylko) RT to marionetka światowych elit, a w kraju ich odbicia i agentów – na podobieństwo Macrona,  posłuszna  Niemcom i Francji, UE i międzynarodowym korporacjom, bez wyrazu i własnego zdania. Można przewidzieć, że swój urząd będzie sprawował w stylu PO i z pomocą elit tej partii – wcale nie tak niezależnie jak deklaruje. Podobnie jak po wyborze na prezydenta Warszawy mocno upartyjnił jego ratusz i stał się wiceprezesem partii.

Najchętniej realizowałby ze swym środowiskiem spokojne i  zakamuflowane robienie biznesów na krzywdzie Polaków, grał pozorami, by nikogo nie drażnić i nie ścigać za przekręty. Rano do kościoła  a po południu na Paradę Równości. Przypodobać się Zachodowi, być „nowoczesnym”. Schlebianie korporacyjnemu establishmentowi i uwłaszczonym w czasie transformacji komunistom, a reszta ludzi niech będzie tanią siłą roboczą i rynkiem dla zbytu, generowania sztucznych potrzeb i dla wyzysku.
Ktoś kąśliwie stwierdził: „Za rozwalenie polskich stoczni, próbę rozwalenia LOT-u i kupno przestarzałych caracali Tusk dostał szefa RE. Co obiecali Niemcy Rafałowi za rozwalenie CPK i przekopu Mierzei Wiślanej?” Może coś w tym jest?

Wykształcony z funduszów Sorosa (pośrednio)  reprezentuje specyficzną międzynarodową grupę ludzi zaprojektowanych do rządzenia wg lewicowej doktryny kosmopolitki. To że jego idolem jest Bronisław Gieremek – zakamuflowany (chociaż nie do końca) wróg Polski też daje do myślenia. Podobnie jak inny mentor – Leszek Balcerowicz.
W jakimś sensie to „resortowe dziecko” – uwzględniwszy UBecką rolę matki Teresy –TW Justyny, co mogło mieć wpływ  na jego wychowanie i kręgi znajomości.

Jego kariera to raczej historia nieudolności na różnych stanowiskach.

A także szkodzenie Polsce chociażby jako autor rezolucji do Parlamentu Europejskiego przeciw Polsce (wpisującej się w wiele podobnych działań PO i Kodu).
Jako warszawiak źle oceniam miejską prezydenturę RT. To ma dla mnie istotny wpływ na ocenę Trzaskowskiego w ogóle. Ponieważ wiele osób w Polsce nie zna bliżej tego tematu – parę słów o tym dlaczego. Otóż w skrócie:  za szereg zaniedbań, wpadek, i niespełnionych obietnic. Także za niegospodarność, dziwne i niepotrzebne drogie instalacje „rekreacyjne” (w tym np. bezsensowne stawianie ławek tuż przy ulicy, gdzie jest najwięcej samochodowych wyziewów i hałasu). Owszem – sadzi drzewa, ale później wiele z nich jest zaniedbanych i usycha – wyrzucone pieniądze. W ogóle promowanie „zielonego ładu” to hasło nośne, ale nie zawsze sensowne gdy uwzględnić geopolityczne podteksty.  Wzrost opłat za wywóz śmieci o 300% nie mówiąc o dużym zaśmieceniu miasta, Wisły a także innych rejonów Polski odpadami z oczyszczalni Czajka, ponieważ tamtejsza spalarnia wciąż nie działa. Nie opróżniane śmietniki to być może przyczyna plagi szczurów w niektórych obszarach Pragi Północ. Podtopienia po ulewach w Warszawie połączone z dalszymi zrzutami szamba do rzeki. Wiele usług w Warszawie zleconych jest zagranicznym a zwłaszcza niemieckim firmom, z którymi RT „dziwnie” sympatyzuje, podobnie jak politycy niemieccy sympatyzują z Trzaskowskim.
Z ostatniej chwili – Ratusz wyda na usługi niemieckiej firmy komunikacyjnej Arriva, w której był zatrudniony sprawca katastrofy autobusu na moście, ok. 290 mln złotych… Jednocześnie zaprzepaszczenie zakupu autobusów Solaris, za które zapłacono by tylko 75 milionów. Przy okazji droga komunikacja miejska, nie działające biletomaty, niezrealizowane obietnice dotyczące garaży podziemnych oraz wprowadzanie dalszych stref płatnego parkowania.  Fatalna nawierzchnia wielu ulic oraz ich zwężanie w śródmieściu, co powoduje korki, zatem  jeszcze więcej smogu a jednocześnie słaba realizacja likwidacji „kopciuchów”. Szalejący rowerzyści i hulajnogowcy, a piesi jako ktoś drugiej kategorii. Jest obietnica (zobaczymy jak się powiedzie)  bezpłatnych żłobków publicznych pod warunkiem że rodzice płacą podatki w Warszawie i że dziecko musi być … szczepione.
O szczepieniach już wspomniałem, ale to w ogóle dyskryminacja. (Osobiście jestem krytykiem powiększania ilości żłobków ponad wyjątkowo uzasadnione zapotrzebowanie na tę usługę – niemowlę powinno przynajmniej dwa pierwsze lata spędzić przy matce – to zaniedbany aspekt zdrowia i ukształtowania rozwoju dziecka.)
Przywódcza rola prezydenta RP jest jeszcze bardziej odpowiedzialna niż prezydenta miasta.
RT ogłosił swój program 25 czerwca wieczorem, co społeczeństwu a nawet politykom nie daje czasu na dyskusję ani nawet dobre zapoznanie się z tym programem. To niepoważne. Ale może był w tym cel ukrycia linii, która chce realizować i by nie narazić się na krytykę? Można satyrycznie trawestować powiedzenie kandydata w ujęciu „po co mi program, skoro ma go PO (a nawet Niemcy)”.

Sama etykietka partyjna, podobanie się kobietom z urody a inteligentom z powodu znajomości języków, to stanowczo za mało. Niektórzy gotowi są posłuchać rady: „Nie znasz się na polityce – głosuj na ładniejszego”.
Szybko zyskał popularność przez kontrast do „obciachowej” poprzednie kandydatki opozycji.
Osobiście (nie tylko) nie podoba mi się jego tolerowanie lewackich tendencji i osób (jak np. panie Gontarczyk czy Gawor) w zarządzie Warszawy, wybór na swego zastępcę P. Rabieja i najbliższego współpracownika – byłego gangsterskiego popychadła (o Rabieju pisze Wojciech Sumliński w książce  „To tylko mafia” – w tamtejszej analizie światka dawnych dyskotek Koloseum i Planeta – gniazd wewnętrznej i zewnętrznej agentury, WSI  i gangsterów, tamże o B. Gieremku), geja z którym obaj demonstrują sympatię do LGBT i ten ruch czynnie wspierają.

Możliwe, że takie koneksje działają nadal, były doniesienia o korupcji w magistracie, a zastępcy RT zarabiają krocie (średnia zarobków 133 najbliższych współpracowników to 16,3 tyś. zł).
W swojej kancelarii zatrudnił hejtera z osławionego Soku z Buraka. A czy wyobrażacie sobie posła Nitrasa jako prezydenckiego ministra? (może razem będą coś wąchać, bo obaj mają takie doświadczenia?)
Warto przypomnieć, że R. Trzaskowski prowadził kampanię wyborczą H. Gronkiewicz-Waltz. Oboje w czasie swojej prezydentury w Warszawie raczej niewiele dla niej zrobili, ale RT ma gorsze przygotowanie do zarządzania finansami miasta. Obecnie, angażując się w swoją kampanię jakby odpuścił już zarządzanie stolicą – chyba czuje, że to go przerasta. Niektórzy mówią, że ma pecha (to zły omen), ale to raczej ów lekki i nieprofesjonalny styl władzy. Jeśli nie jest dobrym gospodarzem miasta, to czy będzie dobrym gospodarzem dla kraju? Chociaż krytykuje CPK, ale bardziej ze względu na tworzenie konkurencji dla Niemiec niż z powodu jego wielkości (tu częściowo bym się zgodził), to mało się słyszy jakie miałby propozycje inwestycyjne dla Polski – czy nie poszedłby drogą PO, która likwidowała stocznie, połączenia kolejowe, szpitale, nie zauważała Polski „B”?
Bulwersujące jest (podobno – wg doniesienia w prasie) dyskryminujące podejście do przedsiębiorców w Warszawie, którzy nie chcieliby zaakceptować karty LGBT+.
Co do obecnej kampanii – prowadzi ją w swym agresywnym stylu, ucieka się do zastraszania.
Powołał „Zespół Doradców ds. Bezpieczeństwa Obrony Polski” z osobami mocno powiązanym z PO i mającymi niezbyt czyste życiorysy (jak np. gen. P. Pytel).

By jak najkrócej i w uproszczeniu streścić to, co może nas czekać (i co już się dzieje) pod prezydenturą RT:
kontynuacja polityki PO, dzika prywatyzacja kolejnych sektorów, np. służby zdrowia, nepotyzm i kolesiostwo, liberalizm i kosmopolityzm bez ograniczeń, walka ze wszystkim, co nie jest skrajnie lewicowe, dalsza ekspansja gender / LGBT+ (karta LGBT nie tylko dla Warszawy, ale dla całej Polski) – raka, który wg światowego planu ma dać mniejszościom środek do narzucania w kulturze i poprzez instytucje nieuprawnionego parytetu i siłowego jego wdrażania, podobnie jak sztucznego parytetu płciowego nawet tam, gdzie to nie ma uzasadnienia (feminizm itp.), seksualizacja i deprawacja dzieci,  poparcie dla proaborcjonizmu (pójdzie za tym eutanazja?), islamizmu (vide różne parady „równości” – także z profanacjami  religijnymi i po prostu dobrego obyczaju), homoadopcji, poprawności politycznej w najgorszym wydaniu i cenzury – cała reszta poglądów uważana jest za teorię spiskową, fake news i mowę nienawiści (co występuje po obu stronach głównych mediów), lewacka kultura z zaniedbaniem wartości które stanowią naszą narodową tożsamość. Tutaj należy wspomnieć okrojenie polityki historycznej, która ma być raczej polityką wstydu, zamilczanie chrześcijańskiej spuścizny, przy czym widać też hipokryzję wyrażającą się w deklaracjach wiary, przy jednoczesnym nie posyłaniu dzieci na lekcje religii i nie otrzymaniu przez syna pierwszej komunii, natomiast przy wspieraniu „tęczowych piątków” w szkołach, dryfowanie w kierunku narracji „dzieci nie należą do rodziców”, skłonność do nazywania narodowych patriotów faszystami (stosunek do marszów niepodległości i brak zrozumienia, że dobrze pojęty nacjonalizm jest wyrazem miłości ojczyzny, a faszyzm to zupełnie co innego), kasowanie nazw ulic od nazwisk patriotów na rzecz utrzymywania pamięci komunistów,  „odchudzanie” podstawy programowej w szkołach, przecież już i tak bardzo okrojonej…
Dalej:  co do hipokryzji – RT deklaruje w razie wygranej współpracę z rządem, ale 52% ankietowanych w tej sprawie osób w to nie wierzy, a moja ocena jest jeszcze ostrzejsza, bo przecież jego zaplecze polityczne chciałoby zemścić się na PiS i odebrać z powrotem swoje utracone pozycje (wspominane wcześniejsze wybory parlamentarne?) i prowadzić wewnętrzną wojnę (nawet – jak bywało – „ulica i zagranica”),  powiązania z KOD z jego lotnymi brygadami do rozróbek, wsparcie finansowe dla szkoleń „taktyki miejskiej” (grupa Biennale Warszawa) oraz innych podejrzanych NGO,  pierwszeństwo dla obcych i wrogich niepodległej Polsce mediów (a nawet ich dotowanie – jak już miało miejsce w przypadku tygodnika Polityka – 200 tysięcy złotych z ratusza Warszawy), likwidacja telewizji TVP lub jej wykorzystanie do ww. propagandy, sprzyjanie kaście sądowniczej („wolne” sądy – często wolne od … sprawiedliwości),  deklarowanie przywrócenia wysokich emerytur byłym SB-ekom, (ma ich także w swoim otoczeniu),  likwidacja IPN, CBA i innych służb, które co najwyżej powinny być poprawione, niesprawiedliwe reprywatyzacje, brak (jak dotąd) realizacji wielu zasądzonych odszkodowań za utracone mieszkania i krzywdy (nawet wytoczył już ~250 spraw przeciwko odszkodowaniom dla ludzi wyrzucanych z mieszkań przez złodziei!) oraz zwrotów pieniędzy dla miasta z podobnych tytułów (sic!), a także wypłat dla przedsiębiorców z „tarczy antykryzysowej,  sojusz z Niemcami i Rosją – tzw. „eurazja”, gospodarka „dziadowskiej montowni”  (sformułowanie J. Kefira), podporządkowanie zagranicy w tym jeszcze większej biurokracji i ustawodawstwu z UE, uzależnienie naszych udziałów w funduszach europejskich od stosowania unijnej wizji praworządności, wprowadzenie w Polsce euro, sprowadzanie emigrantów, a przy tej okazji 500+ zamiast polskim dzieciom dane setkom tysięcy lub więcej  muzułmańskich imigrantów, dziki kapitalizm („wolna amerykanka”) i marginalne podwyżki pensji lub wręcz ich spadek, podwyższenie wieku emerytalnego pod naciskiem EU i PO, pogorszenie stosunków z USA, jawne poparcie ustawy 447 „Just” (która jest emanacją nie ducha Ameryki ale tamtejszego lobby żydowskiego) i wypłacenie rekompensat żydom (już padła deklaracja negocjacji zwrotu 200 mld dolarów), przymusowe szczepienie na koronawirusa i nie tylko, sprzyjanie planowi NWO. Tutaj najkrótsze przypomnienie:  NWO ma na celu totalitarne rządzenie masą niewolników, a drogą do tego są lewicowe eksperymenty społeczne, by stworzyć  szarą, bezmózgą masę, bez właściwości, podatną na manipulację. Masy łatwej w rządzeniu, słabej, podzielonej, wewnętrznie skłóconej. Lewica chce zniszczyć instytucję rodziny, znieść naturalną i potrzebną identyfikację z płcią, rodziną, narodowością  i rasą.
Jednym z narzędzi NWO jest też polityka klimatyczna, która na podstawie mocno wątpliwych przesłanek narzuca światu, a Polsce zwłaszcza, bezwarunkowe odchodzenie od węgla, co szkodzi polskiej gospodarce, a co R. Trzaskowski popiera.

W końcu niespełnienie obietnic wyborczych. Co do prawdomówności – mieliśmy liczne przykłady. Próbka z ostatnich dni (może niedokładna co do rachuby dat):

– Jestem przeciw 500+,  3 dni do wyborów: Jestem za 500+
– Jestem przeciw wojskom terytorialnym, 3 dni do wyborów: jestem zwolennikiem WOT
– Jestem za wydłużeniem wieku emerytalnego,  3 dni do wyborów: jestem przeciw wydłużaniu wieku emerytalnego.

Wcześniej – „nie byłem wtedy posłem i nie głosowałem”, a potem sprostowania…
W swojej postawie i przemówieniach ujawnia sporo buty, wyższości – w opinii wielu to narcyz, zarozumiały bufon, cynik, a z manier „laluś”, lekkoduch, … Jego hasło „silny prezydent”  brzmi dla mnie mocno niewiarygodnie.
Podejrzewam silne wsparcie międzynarodowej sitwy ideologicznie lewicowej, a praktycznie nie liczącej się z ludźmi i brutalnej – udział w spotkaniu grupy Bilderberg (niektórzy mówią że RT jest masonem?) jest tu symptomatyczny – oni zawsze próbują namaszczać ważne dla siebie osoby na znaczące stanowiska i często im się to udaje. Czyli RT potencjalnie wspiera globalny deep state (oczywiście pojawia się pytanie czy i PAD był/jest tak namaszczony, chociażby przez nasze tajne służby rodem z WSI lub nawet przez „starszych i mądrzejszych” – by użyć powiedzonka St. Michalkiewicza.

RT ma trudność z odpowiadaniem na kłopotliwe pytania (albo nie ma zdania albo kamufluje pod potrzeby wyborów swoje poglądy, które na pewno nie spodobałyby się ludziom).

Nie – to nie jest ani dobry ani poważny kandydat, a raczej droga do przepaści, POtrzask …
Inny kandydat – M. Jakubiak, któremu daleko do sympatii z obecnym rządem i PAD, określił R. Trzaskowskiego jako najgorszy wybór, oczywiście podobnie jak wielu innych kandydatów, nawet z lewicy. Taka „krzyżówka Tuska z Biedroniem” jak to ujął W. Sumliński, który podziela pogląd Jakubiaka.

Podobnie jak o PAD o Trzaskowskim można by więcej, ale pora przejść do kolejnych kandydatów.

SZYMON HOŁOWNIA

Niewiele mogę o nim powiedzieć, zwłaszcza od strony jak się sprawdzi w polityce, ponieważ nie ma takiego doświadczenia. Mówić jest na ogół najłatwiej.
Osobiście nie wierzę, że wziął się z oddolnego, spontanicznego odruchu, że sam sfinansował swą kampanię lub zdobył na to środki drogą społeczną. Powiązanie z Giertychem to ślad ukrytego ramienia PO (KO).
Sądzę, że jest wykreowany marketingowo i sponsorowany  przez jakieś zaplecze sorosopodobne lub wprost takie…
Zyskuje popularność na udawaniu niezależnego, jako „nowalijka” i dzięki „wyrobieniu estradowemu”.

Płaczek, osoba egzaltowana, niejasne powiązania, pseudokatolik – słaba rekomendacja.

KRZYSZTOF  BOSAK

Bodajże jedyna osoba merytoryczna, z doświadczeniem politycznym, spokojna i z programem, z którym najbardziej mógłbym się utożsamić.  To, że nie był dopuszczany do mediów świadczy, że stanowi zagrożenie dla POPiS, a nie – jak się mówi, że jest niepoważny lub za młody. To przy okazji pokazuje zakłamanie i propagandę mediów, zwłaszcza tych „publicznych”.  Jednak … jego zaplecze (Konfederacja) budzi moje istotne zastrzeżenia, są też podejrzenia o różne fakty z przeszłości, chociaż raczej patrzyłbym w przyszłość.  Ma sporo atutów – logicznie i fachowo prezentuje swe poglądy i sprawnie przemawia, ma poparcie wolnościowców, jego program jest pragmatyczny i antysocjalistyczny (anty rozdawnictwu – gospodarność i praca, rozsądne podatki), elastyczny w polityce zagranicznej ale broniący suwerenności itd. Jest nadzieją na pierwszego kto po nieudanej (czy prawdziwej?) misji Kukiza mógłby zmienić System.
Może uwiarygodni się na przyszłą kampanię wyborczą…

POZOSTALI KANDYDACI

Raczej nie mają szans. Marek Jakubiak krótko wspomniał o WIR, ale na tym się skończyło.
A wszyscy kandydaci dostali informację o tej koncepcji, która rozwiązałaby tyle spraw Polaków!
Wypada skonstatować, że mamy słabą klasę polityczną, a czas przyszły niedokonany związany z obietnicami,  to ich specjalność. Wielu kandydatów nie wykazało w swych działaniach odpowiedniej dozy pokory, przeciwnie – raczej pychę. A teza, że tej klasie zagnieździł się koniunkturalizm, brak wizji, konformizm a nawet antypolskość i obce wpływy, staje się dla mnie coraz wyraźniejsza i uzasadniona. Może myślę zbyt pesymistycznie, a może realnie?

Na kogo zagłosujesz i dlaczego? Zwłaszcza w drugiej turze. To, przy wszystkich zastrzeżeniach, może mieć duże skutki. A może prezydent w ogóle nie będzie wybrany?
Pozostawiam taką opcję na razie w „tajemnicy”…

Dopisek po I turze wyborów.

Mamy sytuację gdzie zjednoczona opozycja może wygrać z kandydaturą Andrzeja Dudy.
U wielu osób, które mają pogląd że „PiS-PO – jedno zło” pojawia się dylemat, co zrobić dalej.
Może nie pójść na wybory lub oddać głos nieważny – „nie przyłożę do tego ręki”?
Ja też mam podobne wątpliwości, tym bardziej że obecny PiS coraz więcej – zwłaszcza poprzez rodowód wielu swoich polityków, przypomina mi dawną Unię Wolności – z jej elementami szkodzącymi Polsce, a nawet chyba tak zrobię. Jednak ponieważ żadna wolta nie przywróci już szans innym kandydatom (chyba że nagle wyłoni się jakiś dyktator spoza układu), to jest jeszcze opcja „mniejszego zła”. Głosowanie nie tyle za, co przeciw kandydatowi, którego się nie lubi lub „obcego”. To np. wybór A. Dudy przeciw Trzaskowskiemu –  w świetle  przedstawionej wyżej jego oceny. PAD nadal ma wiele „za uszami” i pozostają w mocy wymienione wyżej zastrzeżenia a nawet mógłbym dodać nowe, ale, jak napisałem wcześniej – PAD może (?) ewolucyjnie stać się bardziej niezależny od PiS, co stanowi pewien jego atut dla prowadzenia własnej polityki.
Prawdopodobnie dla swego poparcia będzie musiał zadeklarować pewne ustępstwa na rzecz postulatów opozycji, zwłaszcza Konfederacji, nie patrząc na PiS. W ogóle media i mocodawcy gł. z PiS powinny uznać, że nie da się dalej bezkarnie kłamać i manipulować, i dostrzegą, że „języczki u wagi” nabierają dużego znaczenia.
Z drugiej strony może do niektórych dotrze, że RT uzyskał największe poparcie wśród Polaków w Niemczech i medialne poparcie samych Niemców oraz w … zakładach karnych?

Powinienem zaś Dudzie oddać sprawiedliwość – rozumiejąc, że z racji swego stanowiska nie jest wszechwładny (jego uprawnienia to tylko  inicjatywa ustawodawcza oraz weto, które i tak nie musi być uwzględnione) czy  kompetentny oraz że jedna kadencja  przy „oporze  materii” nie wystarcza na spełnienie wszystkich oczekiwań.  Nie ma wpływu na finanse państwa, zatem odnośne obietnice są głownie chwytem wyborczym. Uznanie przynajmniej za ujęcie się za naszymi weteranami i zapomnianymi bohaterami niepodległości, za aktywność na polu większego egalitaryzmu oraz za wrażliwość na różne krzywdy. Myślę, że przy wszystkich ograniczeniach mentalnych i edukacyjnych naszego społeczeństwa – większość ludzi ma dobrą wolę naprawy Ojczyzny i trzeba tę wolę i nadzieję podtrzymać.  Ja jednak mam małe nadzieje na to że PAD pokaże rozwiązania, które wyprowadzą Polskę na autentyczną niezależność i rozwój. Myślę raczej, że powinniśmy oddolnie niejako stworzyć nową Polskę – niezależną od starych układów wewnętrznych i zewnętrznych. Osobiście taką drogę widziałbym bardziej w ogólnoświatowym przebudzeniu – nie tylko z szantażu covidem, ale świadomości, że gospodarka światowa, rządy oligarchii, pieniądz fiducjarny, siły satanistyczne i syjonistyczne itp. powinny być ostatecznie obalone, co automatycznie naprawi System w makro i w miniskali (w obrębie narodów). Są już takie oddolne ruchy polityczne i obywatelskie, ale są jeszcze słabe i sekowane. Mam obawy, że PAD nie widzi tego tak jak „przebudzeni”, a przynajmniej nie daje takich sygnałów.
Jeśli jednak wygrana A. Dudy będzie oznaczać triumf PiSu, to istnieje niebezpieczeństwo jeszcze większego rozzuchwalenia się dygnitarzy tej partii na różnych frontach i jeszcze mniej zahamowań by nie liczyć się z niezależnymi ruchami patriotycznymi jak np. w ramach Konfederacji.

Jeśli ktoś wierzy w PAD lub w Trzaskowskiego – ma oczywiste prawo na nich głosować. Wygrana któregoś może pokazać dwa oblicza: albo wiara takiego wyborcy się spełni, albo dozna ostatecznej lekcji, że nie w PO-PiS leży rozwiązanie. To też miałoby pozytywny skutek w przyszłych wyborach.

Największy livestream w historii

Rose - Icke livestream

I am, we are in power
David Icke.

Największy livestream w historii (cz.3, nagranie).

> https://londonreal.tv/1000000-fighting-for-freedom/

Cokolwiek sądzisz o Davidzie Icke i jego poglądach (uważany przez niektórych za co najmniej ekscentryka) – zobacz/wysłuchaj – dla potwierdzenia prawa wolności i przeciwko cenzurze, jaka dotyka takich wizjonerów i wojowników własnej (czy tylko?) prawdy. Nawet jeśli się nie zgadzasz – czy w ogóle czy w szczegółach (pod tym względem są pewne nieścisłości a nawet błędy). Ale nie o to chodzi…
Icke jest wierny swojej misji od ok. 30 lat wg hasła
Do what you know to be right,
oraz wg słów Briana Rose, który przeprowadza wywiad
WE WILL NOT BE SILENCED.
WE WILL NOT BE CENSORED.
WE WILL NOT BE STOPPED.

Dotyka najważniejszego aktualnego nurtu naszej rzeczywistości i wydarzeń (jak covid19).
Krok po kroku – głębiej i głębiej. Ma duży związek z kondycją człowieka, dalszym jego rozwojem oraz całej cywilizacji.
Mimo 3 godzin wywiad nie wyczerpuje tego dużego tematu (kogo to interesuje szerzej np.  w aspekcie zdrowia, pokażę koneksje i materiały na życzenie, część znajdziesz i tutaj).

Przy okazji – na kanale Briana jest więcej ciekawych wywiadów.

Strona D. Icke: https://www.davidicke.com/

Przekaż dalej, jeśli uważasz, że warto robić to, co uważasz za słuszne.
„Jeden człowiek nie zmieni świata, ale jeden człowiek może przekazać informację, która go zmieni”.

Bramy do piekła

wyzwolenie
wyzwolimy się!

Kiedy obywatele obawiają się swojego rządu, jest to tyrania.
Gdy to rząd obawia się obywateli, mamy do czynienia z wolnością.
Thomas Jefferson

Będzie głównie o Billu Bramie (że tak go trochę ukryję przed automatami cenzurującymi, ale wiesz o kogo chodzi) – stąd tytuł.
Dla wielu bożyszcze, dla innych ktoś do posłania do piekła.
Sprawa ostatnio głośna.
Poświęciłem jej ostatnio parę artykułów, np. ten Brama-filantrop? i  WHO, jej szef i epidemia Covid-19,

Sprawy i postacie są mocno powiązane, ale dla mniej wtajemniczonych:
SARS-Cov-2 rozprzestrzenił się za sprawą ukrywania jego ekspansji w Chinach, w czym zawiniły zarówno Chiny jak i WHO (Światowa Organizacja Zdrowia). O tej organizacji i jej dyrektorze generalnym traktuje ten drugi artykuł. Ujawniło się wiele ciemnych stron tej organizacji, także w powiązaniu z polityką chińską i liberalnymi mediami.  Także ogólna rola WHO dla zdrowia publicznego budzi wiele zastrzeżeń, podobnie jak jej dyrektora – w historii oraz ostatnio.
Jest i powiązanie z Billem Bramą. Chociaż jego podejrzana działalność pod charytatywną przykrywką były znana wcześniej, ale w powiązaniu z Covid-19 wyszły mocniej na jaw fakty ujawniające wroga publicznego – także związane ze  szczepieniami, depopulacją i machinacjami biznesowymi z WHO.

Te artykuły powstały na LepszeZdrowie.info na fali wydarzeń na tyle głośnych, że mamy zalew informacji z których wyciągnąłem okruchy by dać przeciwwagę głównej narracji, która nas otumania.
By krótko streścić te wiadomości umieściłem je w Nowościach kwietnia    Zapraszam!

nowości kwietnia 2020

Są tam artykuły o szerszych aspektach „pandemii”  a niektóre były umieszczone na tym blogu – patrz:

Zrzucamy maski – tam wróciłem do mojego „konika” –  śledzenia kłamstw i dywagacji o przyczynach dlaczego ludzie tak łatwo dają się wkręcać w fałszywe teorie i ulegać propagandzie.

Reset świata? (2 części) – gdzie rozważam związany z covid-19 duży temat  aspektu cywilizacyjnego  i „świadomościowo-duchowego”   – niewątpliwie obecne wydarzenia wstrząsnęły ludźmi i pokazały słabość naszej technicznej cywilizacji, rządów, uczą pokory.  Mówi się „już nic nie będzie takie jak dawniej”.
Jest to większe zjawisko niż wiele osób sobie uświadamia.

Oraz  wcześniejsze z ostatnich wpisów jak Ciernie koronyo dwóch głównych narracjach wokół epidemii – oficjalnej i tej która dotyczy szeregu podejrzeń z czym mamy faktycznie do czynienia, a co jest albo ukrywane albo traktowane jako „teorie spiskowe”. W tym drugim obiegu jest naprawdę wiele tematów do zastanowienia. Pokazuję niektóre źródła i pytania – materiał daje podstawy by zanegować lub skorygować narrację oficjalną.

Wracając do głównego wątku – uważam że została uruchomiona  globalna inżynieria społeczna i socjotechnika by narzucić całej populacji szczepienia – jako jeden z elementów złego NWO (New World Order).
B. Brama gra tu kluczową rolę – ze względu na przygotowywanie szczepionki wraz z całym biznesem farmaceutycznym, który już teraz zarabia na testach (zresztą niewiarygodnych), materiałach sanitarnych (maseczki, rękawiczki, fartuchy, respiratory itp.).
Zanim o tej szczepionce, to po raz kolejny o historii pana Bramy i WHO.

Oczywiście zamieszanych jest dużo więcej elit – przykładowo

Nie muszę tworzyć nowych podsumowań – pozwolę sobie zacytować z sieci post Andrzeja S. (z odnośnikami numerowanymi do źródeł).

„Między 2011 a 2016 WHO i Fundacja Billa Bramy doprowadziła do paraliżu (ostrego porażenia wiotkiego) 491 TYSIĘCY dzieci w Indiach poprzez przymusową szczepionkę na polio. Teraz uwaga: w 2010 roku zanotowano 741 przypadki polio a w 2011 roku jeden przypadek. Następnie rozpoczęto szczepienia.
Dowiedziono ścisły związek między szczepieniami a NPAFP (ostre porażenie wiotkie). (1)
W Kenii do 2017 roku podano 2,3 mln kobiet w wieku rozrodczym (ta grupa była objęta szczepieniem na tężec (!)) szczepionkę zawierającą FCG (gonadotropinę) – hormon wytwarzany w ciąży. HCG została opracowana przez Word Health Organization jako długoterminowy środek antykoncepcyjny. Powoduje, że organizm atakuje płód poprzez reakcję przeciwciał i powoduje spontaniczne poronienia przez 3 lata po wstrzyknięciu leku. WHO twierdzi, że użyto 150 mln tych szczepionek na świcie (2)
WHO nie po raz pierwszy jest oskarżana o sterylizację kobiet za pomocą szczepionek przeciw tężcowi. Podobny program realizowano na początku 1990 r. na Filipinach i w Peru. W obu krajach wszczęto postępowanie karne.
W 1992 roku, podczas spotkania w siedzibie ONZ w Genewie, naukowcy i „rzecznicy zdrowia kobiet” dyskutowali na temat stosowania „szczepionek regulujących płodność.

Nadal mamy w głowach informację, że szczepionka to trochę wirusa wstrzykniętego do organizmu aby ten nauczył się przed nim bronić wytwarzając przeciwciała. Tak było kiedyś.
Szczepionki miały krótki czas przydatności i zawierały dużą ilość antygenu plus sól fizjologiczna.

Teraz sprzedaje się je 2 lata i z racji że często namnażanie robione jest na komórkach diploidalnych (części abortowanych zarodków ludzkich), namnażanie jest drogie dlatego konieczne jest dodawanie adjuwantów takich jak aluminium (neurotoksyna). Żeby bakterie i grzyby ich nie zainfekowały, trzeba dać środek dezynfekujący taki jak – rtęć (fakt, coraz mniej jest dodawana) fenoksytanol, formaldehyd, alkohol benzylowy, bromek cetylotrimetyloamoniowy – substancje toksyczne – sprawdźcie sami – serio chcemy to podawać dzieciom i sobie?

Dr Theresa Dhesiher w swoich badaniach pokazała że wiele szczepionek jest zanieczyszczonych DNA (nawet 100 krotnie przekraczającymi normę zanieczyszczenia) płodów abortowanych na których kolokwialnie mówiąc „hodowane” są wirusy. Wykazuje, że DNA tych płodów (zazwyczaj hodowla jest na częściach kilku płodów) w ciągu nawet pół godziny, wchodzi w łączność trwałą z komórkami macierzystymi dziecka szczepionego. Genetycy określają takie dziecko jako mutanta ze względu na posiadanie DNA nie tylko matki i ojca ale wielu ojców i wielu matek.„Ryzyko dla dzieci polega na tym, że komórki macierzyste w naszych ciałach są tymi najbardziej wrażliwymi na przyjęcie zanieczyszczeń i rozwinięcie mutacji, a komórki macierzyste mogą spoczywać w uśpieniu w ciele dziecka przez dekady, aż do czasu, kiedy zostaną powołane do akcji. Więc możemy widzieć te przedziwne nowotwory u dużych grup dzieci w trakcie ich życia.” – mówi dr Dhesiher, której motywacją do badań był nowotwór i śmierć jej dziecka. (3)

Na zgłoszenie NOP mamy 2 tygodnie, gdzie większość odczynów pojawia się dużo później.

Do szczepionek dodaje się również detergenty – związki powierzchniowo czynne. Wiecie jak działa płyn do mycia naczyń na tłuszcz. Błony komórkowe to fosfolipidy – czyli zbudowane są z tłuszczu. W uproszczeniu – detergent spowoduje rozmiękczenie tego lipidu – tłuszczu (błony komórkowej) i łatwiejszą penetrację w głąb. Powoduje to ułatwienie dostępu tego co w szczepionce w głąb komórki (co zawierają szczepionki – czytajcie ulotki).

Trump ostatnio zaproponował, że można by przetestować wstrzyknięcie środków dezynfekujących (ang. disinfectant) jako metodę zwalczania wirusa C0VlD19.
Media oraz lekarze rzucili się na niego mówiąc, że to śmiertelnie niebezpiecznie nieświadomie przyznając tym samym, że szczepionki są śmiertelnie niebezpieczne zawierając Tiomersal czy Formaldehyd.
Ponadto Trump podważył skuteczność szczepień na grypę – należy zwrócić uwagę, że co roku losowo wybiera się 4 z ponad 20 szczepów grypy i na ich podstawie produkuje się szczepionkę. Co roku, czyli bez badań klinicznych – czyli jest to eksperyment medyczny (Konstytucja zabrania takich działań), z dodatkiem antybiotyków, detergentów i środków dezynfekujących (czytaj ulotki).
Dodatki takie OBNIŻAJĄ odporność, co ZWIĘKSZA (sprawdź statystyki) zachorowalność na infekcje wirusowe czy bakteryjne. Rozumiemy, co podajemy kobietą w ciąży, ludziom starszym czy np. chorym na raka z już obniżoną odpornością?
Poniżej przykładowa ulotka ze szczepionki przeciw grypie (5)

A nasze ministerstwo zdrowia – nie posiada dokumentacji potwierdzających bezpieczeństwa szczepień. Gdzie w TV twierdzą, że są to najlepiej przebadane substancje medyczne…. Szczególnie corocznie nowa szczepionka na grypę bez badań klinicznych. (4)

NULIUS IN VERBA – nie wierzcie na słowo – czytajcie, weryfikujcie sami, CZYTAJCIE ULOTKI – chciejcie wiedzieć – to WASZE ZDROWIE I WASZYCH DZIECI.

A nowa szczepionka przeciw COVID – to szczepionka owej generacji – edukujcie się jak ona działa. Pamiętajcie, że na testy kliniczne nie będzie czasu, a że mamy czas pseudo pandemii, nie ma obowiązku badać ich bezpieczeństwa (pierwsza osoba na Oxfordzie już zmarła po jej podaniu)

1) https://www.researchgate.net/…/327048513_Correlation_betwee…

CDC w 2001 roku niechcący przeprowadziła wąskie badanie porównujące dzieci szczepione z nieszczepionymi. W badaniu tym porównano dzieci, które otrzymały szczepionkę przeciw WZW typu B w pierwszym miesiącu życia z dziećmi które jej nie otrzymały.

Wyniki tego badania nigdy nie zostały opublikowane przez CDC, a streszczenie tego badania zostało niedawno uzyskane tylko dzięki wnioskowi na podstawie ustawy o wolności informacji [FOIA].
Dzieci zaszczepione szczepionką przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B w pierwszym miesiącu życia, w porównaniu do dzieci, które nie otrzymały tej szczepionki miały zwiększone ryzyko wystąpienia ADHD o 829%, autyzmu o 762%, ADD o 638%, tików o 565%, zaburzeń snu o 498% oraz opóźnień mowy o 206%.
Abstrakt badania CDC omawia porównanie ekspozycji na tiomersal w ciągu pierwszego miesiąca życia. Ponieważ w USA jedyną szczepionką zalecaną w ciągu pierwszego miesiąca życia była szczepionka przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, oraz tylko szczepionka z tiomersalem była dostępna w czasie tego badania, to w tym badaniu porównano przede wszystkim dzieci, które otrzymały szczepionkę przeciw WZW typu B z dziećmi nieszczepionymi w ogóle.
Na podstawie (str. 18): Icandecide.com
Źródło: Szczepienia.Wybudzeni.com
—– koniec cytatu —-

Uzupełniająco zobacz np. nagranie B. Brama, chipy, szczepionki, czy na czele WHO stał były terrorysta, rola Chin w pandemii…  – doktor politologii  o mechanizmach zjawisk, wylicza i potwierdza fatalne skutki szczepień, dane o ww. osobach itd. Jest i ciekawostka o ojcu Billa – agitatorze eugeniki i aborcji.

Dlaczego podnoszę ten temat?
Nie ze zwykłej aktualności, ale z niezwykłych konsekwencji jakie mogą nas dotknąć.

Czy wiesz że szczepionka ma być obowiązkowa? Już teraz niektóre szczepionki dla dzieci mają taką klauzulę.
Co może oznaczać „obowiązkowa”?  Tyle, że może być użyta siła, tzw. przymus bezpośredni by kogoś zaszczepić.
Są już wydane odpowiednie zarządzenia lokalne. Mówi o tym filmik Dlaczego wszyscy Polacy muszą  być zaszczepieni, który podaje realne scenariusze.

Te fakty o szczepieniach są wstrząsające, ale znane tym, którzy rozejrzeli się dokładniej w omawianym zakresie.
Ale chodzi o coś więcej niż zdrowie i bezpieczeństwo – chodzi o pogwałcenie praw ludzi oraz podążanie ku … faszyzmowi, tyranii.
Mamy i nasz polski akt w tej grze.  Widzieliśmy narastające obostrzenia w poruszaniu się, nakazy pod groźbą wysokich kar, nadal straszy się nas pandemią która potrwa nawet latami, a tymczasem wali się gospodarka, szkolnictwo, relacje międzyludzkie…
Kogo tu obwiniam – zobacz w artykule Orka.  To osoba, podobnie jak B. Brama przez jednych ogłaszana bohaterem, przez innych coraz bardziej oskarżana.
Zobacz też materiały dołączone do wpisu

Koronawirus: zabójcza epidemia czy największa ściema!? Naukowcy przerywają milczenie! (autor podejmuje na blogu szereg kontrowersyjnych tematów, zobacz poprzednie i następne).

Dużo wiedzy o samych szczepieniach w zakresie ich ciemnych tajemnic  zawdzięczamy J. Ziębie, który przez parę lat zgłębiał zagadnienie i opracował 37 filmów o szczepieniach. Niestety zablokowano mu kanał z tymi filmami na YT.  J. Zięba przerzucił swe nagrania i dłuższe wypowiedzi na niezależne platformy amerykańskie (jeszcze nie wybrał docelowego miejsca), głównie na https://www.bitchute.com/channel/bxwy98jgzsm3/ i  https://www.brighteon.com/channel/jerzyzieba.
W tych miejscach stopniowo są wrzucane ważniejsze stare nagrania, przypominam też że ma swoje strony www.ukryteterapie.pl o raz www.jerzyzieba.pl.
Także na LepszeZdrowie.info  było szereg artykułów podsumowujących szkodliwości szczepień – np. dossier #5.
Natomiast dużo mniej znany jest temat tej nowej szykowanej szczepionki na Covid-19.

Z ciekawszych wątków: jak to możliwe że podobno szczepionka już jest i się ją testuje na ludziach, gdy jednocześnie deklarowany jest paroletni okres badań (zgodnie z procedurą)? Ale jaka to procedura? Wszystkie zasady badań wg naukowego złotego standardu są pogwałcone. M.in.: brak realnego placebo, złe narzędzia badawcze (test PCR itp.), terminy nierealne, złamane zasady prawne. Ale przede wszystkim ta „nowa generacja” szczepionek zasadza się na modyfikacji DNA, co będzie powodowało stałe (do końca życia) generowanie przeciwciał – nawet jeśli nie ma żadnej choroby – angażując układ odpornościowy, który  będzie upośledzony w zwalczaniu innych antygenów. I tak już przez następne pokolenia zaszczepionych –  z niewiadomymi skutkami…

Taka szczepionka to piekielne niebezpieczeństwo – highway to hell.
Zacząłem metaforycznie, zakończę podobnie – wg wersu biblijnego  „…bramy piekielne go nie przemogą” (Mt16,18), gdzie mam tu na myśli ruch oporu i świadomości, jaki się rodzi na świecie. Wbrew wszystkim „potężnym siłom  ciemności” – rokuję, że będzie dobrze, nie damy się i dzięki tej wiedzy, świadomości i  woli – wyzwolimy się!

 

Zrzucamy maski

rys. Gordon Johnson (Pixbay.com)

 

Głupi, głupszy, … niewolnik.

Obecna sytuacja związana z „pandemią” skłania mnie do kolejnego powrotu do mojej prawie obsesji w śledzeniu kłamstw, co ma miejsce w wielu wpisach na tym blogu (np. Kłamstwo.), na Lepszezdrowie.info/ANTY, w recenzjach książek czy luźnych wpisach społecznościowych.

Obserwujemy pewien zwrot w postrzeganiu owej epidemii, co prowokuje do nazywanie jej Plandemią.
Chociaż nie można powiedzieć, że wirusa nie ma lub że ludzie nie chorują, to chodzi o skalę zjawiska i jego prawdziwą naturę. W szczególności można pokazać że statystyki śmiertelności ogółem rok do roku w 1. kwartale nie wzrastają a nawet miejscami zmalały. Oczywiście w dalszym ciągu operujemy na niepewnych danych i opisujemy to co się dzieje na podstawie ograniczonego obrazu jaki dociera do nas przez różne filtry.

Okazało się, że jest to raczej sterowana epidemia strachu czy a nawet epidemia oszustw bazująca na paru fałszywych przesłankach.
Główne z nich to:

  1. skala zachorowań i zgonów – wyolbrzymiona do nieprawdopodobnych rozmiarów na podstawie błędnych statystyk i przez manipulacje
  2. poleganie na testach PCR, które okazały się w pewnych przypadkach niemiarodajne.

O innych wspomnę dalej.

Ad 1. – takie podejrzenia opisałem wcześniej w Ciernie korony, ale okazało się, że sprawa jest jeszcze bardziej ewidentna.
Patrz odnośne fragmenty w tej prelekcji, relacje z miast w USA –  Media o koronawirusie vs rzeczywistość USA –  pokazujące fikcje naszych medialnych doniesień, sprawozdanie i ocena sytuacji z Japonii  (w odcinkach),   wypowiedź J. Zięby  i szereg innych, zwłaszcza wypowiedzi specjalistów z całego świata – Koronawirus – czy jest się czego bać (patrz jeszcze więcej na PubMedInfo ) …

Jerzy Zięba  wspomniał o danych z Niemiec. Pomijając znane wystąpienia dra Wolfganga Wodarga, to jest ich znacznie więcej – patrz to sprawozdanie korespondenta . Podobnie np. 6 kwietnia dziennik „Bild” podał, że powstał 29 stronicowy ekspercki dokument zawierający ostrą krytykę błędnej, „zagrażającej demokracji i społeczeństwu”, strategii rządu zwalczania  epidemii koronawirusa
(zob. https://www.bild.de/bild-plus/ratgeber/2020/ratgeber/experten-corona-massnahmen-gefaehrden-demokratie-und-gesellschaft-69883870,jsRedirectFrom=conversionToPay,view=conversionToPay.bild.html).
Dalsze znajdziesz tutaj https://piotrbein.wordpress.com/2020/04/11/niemieccy-eksperci-kwestionuja-koronawirusa/

Krótko mówiąc – fałszywie kwalifikuje się zgony – cokolwiek jest ich przyczyną, a delikwent  miał „stwierdzonego” (o tym dalej)  koronowirusa, to za powód zgonu podaje się właśnie koronawirus. Inaczej mówiąc nie są to zgony „z powodu koronawirusa”. To jawna manipulacja.
Statystyki to świetne narzędzie do … propagandy, manipulacji i zastraszania.

Do tego jeszcze powrócę, ale jak zauważyłeś – w wypowiedzi J. Zięby jest wyjaśniony i punkt 2.

Ad. 2 Testy PCR dzielą się na parę rodzajów, sam PCR stosowany na początku jest nieadekwatny i w tym sensie  mógł spowodować panikę w sporej części świata. Obecnie podaje się, że stosowany jest test RT-PCR i że ten jest adekwatny.
W materiale J. Zięby mamy pokazany i omówiony oficjalny i aktualny dokument CDC dotyczący testu RT-PCR  oraz opinię twórcy (firmy) stosowanego powszechnie tego testu, dyskredytującą go do obecnie stosowanych celów – test jest przeznaczony tylko do badań naukowych a nie diagnostycznych i nie jest specyficzny, zatem wykrywa dużo innych patogenów, nawet nie koniecznie szkodliwych. Jeśli przyjąć to za wyznacznik (bo są i inne opinie) to mamy do czynienia z błędem medycznym jeśli polegamy na tym teście. Być może są jakieś nowsze generacje testu ale czytam, że nawet jeśli tak jest, to przeprowadzanie badania zależy od kwalifikacji personelu i „ustawionej czułości” odczynników. Czynnikiem zaburzającym dokładność są też współwystępujące choroby zakaźne.
Jest jasne, że im więcej takich testów się przeprowadza, tym więcej pojawia się statystycznych zgonów i zachorowań  i z większą niepewnością co do liczb..

Te dwie informacje byłyby zrzuceniem dwóch pierwszych masek propagandy – jak w tytule.

Skąd szła fałszywa informacja o ilości zgonów?
Niedawno Donald Trump „odkrył” jak był oszukiwany przez WHO (Światową Organizację Zdrowia) i ostro ją za to zaatakował. Co prawda mógł wiedzieć o tym wcześniej, ale liczą się czyny. Tym czynem było że zawiesił (a może docelowo i skasuje?) amerykańskie finansowanie WHO – farmaceutycznej tuby propagandowej, odpowiedzialnej za cenzurowanie stron z medycyną alternatywną oraz promowanie szkodliwych leków i procedur. O naturze i historii  WHO oraz jej dyrektorze piszę osobno tutaj.

Oficjalnie chodziło o to, że WHO było przeżarte korupcją i służyło narracji chińskiej, że wirus nie stanowi większego zagrożenia. Przez to że WHO na przykład przez długi czas nie rekomendowało wstrzymania lotów,  co spowodowało że wiele krajów miało podjąć złe decyzje ws koronawirusa i mógł on rozprzestrzenić się na całym świecie. Chodziło także o to, że WHO jest „na pasku” Chin – także finansowo.
A w szczególności, że WHO podawało właśnie błędne dane statystyczne oparte na arbitralnych i celowo ukierunkowanych modelach matematycznych a nie na realnych przypadkach.  Te dwa czynniki przelały miarkę, aczkolwiek D. Trump mógł mieć i starszy plan związany z jego znaną postawą antyszczepionkową (patrz dossier na ten temat na blogu medycznym) , co jest w ostrej sprzeczności z narracją WHO, która szczepionki lansuje. Dodatkowo,  ponieważ prezydent – wg hipotezy współpracy z Qanon (patrz Reset świata?)  ma na celowniku jednego z frontmanów NWO – B. Gatesa, mocno wspierającego WHO i szczepionki – własne (w sensie przez niego sponsorowane).

Przypomnijmy krótko, że ten miliarder i psychopata w marcu 2020 roku wypowiedział się wprost, że chce zaszczepić każdego człowieka przeciw SARS-Cov-2 i każdemu wszczepić identyfikator w postaci chipa śledzącego. Pomijając fałszywość oczekiwania, że szczepionka w czymś pomoże, pamiętamy że Gates od dawna przedstawia  plany depopulacyjne oparte na szczepieniach i już ma na tym polu „osiągnięcia”. B. Gates chce także, by każdy dorosły i każde dziecko miało specjalny certyfikat szczepień, bez których nie byłoby możliwe podróżowanie, a w przyszłości być może także i nabywanie innych usług. W tym tych najbardziej potrzebnych i podstawowych. Co ciekawe, B. Gates zainwestował duże sumy w firmy produkujące szczepienia, jak i ostrzegał przed globalną pandemią, która miała rozpocząć się w Chinach w 2019 roku. Czyli tuż przed „imprezą” zwaną pandemią koronawirusa. Gates miał też udział w propagowaniu jak najdłuższej kwarantanny, żeby mieć czas na przygotowanie swojej szczepionki i pretekst by wszystkich zaszczepić – wobec „tak długo utrzymującej” się pandemii.

Mamy więc zrzucenie kolejnych masek dotyczących prawdziwego działania WHO i B. Gatesa – co zresztą do wielu było i tak wiadome, chociaż może bez wszystkich powiązań.
Sprawa szczepień może tu być elementem alfa i omega całego przemyślanego scenariusza. Także polityka, zwłaszcza wewnętrzna w Stanach,  odgrywa tu znaczącą rolę.

Te i przewidywane inne posunięcia D. Trumpa dają pewne podstawy oczekiwać, że narracja o pandemii zostanie zmieniona. A ponieważ to, co dzieje się w USA ma przemożny wpływ na cały świat, to może i w Polsce nastąpi jakiś zwrot. Tym bardziej, że nasz rząd jest tak w USA zapatrzony oraz z nim powiązany.

W sumie możemy mieć nieoczekiwany zwrot akcji, który do scenariuszy resetu świata dodaje nowy – ten radykalny, w którym prawie z dnia na dzień normalne życie zostanie przywrócone niejako odgórnym dekretem – odwołaniem pandemii, całego tego szaleństwa. Im nastąpiłoby to szybciej, tym mniejsze byłyby wszelkie straty.

Jednak, mimo sporej ulgi,  sprawa może nie być tak prosta – nawet gdyby taki „techniczny reset” nastąpił.
Jak wspomniałem w dyskusyjnej drugiej części art. Reset świata? – głównie za Igorem Witkowskim, autorem serii książek „Instrukcje przebudzenia” – chodzi też o zmianę człowieka.  Zatem Witkowski ma inne zdanie, co trzeba też rozważyć, przynajmniej jako jeden z elementów.  W ostatniej dyskusji na FB Witkowski napisał ostro:

Ludzie są sterowalni nie dlatego, że ich ktoś do tego zmusza, tylko ze względu na to, co się z nimi dzieje – czego już prawie nikt nie widzi, bo byłoby to nieprzyjemne.   … ludzie zawsze będą manipulowani i w wpuszczani w kolejne kanały, dopóki nie będą świadomi i nie zrozumieją przede wszystkim czym świadomość w ogóle jest …
Wyobrażacie sobie może, że przez to [ chodzi o jakąś rewolucję,  bunt] będzie lepiej, że problemy znikną? Nie, bo nie ma świadomości, są badania pokazujące, że kreatywność spada, kraje zachodnie (a raczej społeczeństwa) nie są konkurencyjne, więc niby jak mieliby stworzyć cokolwiek? Rewolucje doprowadzą do tego, że w ramach walki z NWO pojawią się przywódcy rewolucyjni podobni jak w innych rewolucjach. Słyszeliście o jakiejkolwiek rewolucji, w której nie byłoby terroru i zamordyzmu – i nędzy, przy okazji? Czym się tak zachwycacie? Może nie widzicie problemu? Może powinniście tego doświadczyć, pogrążyć się naprawdę w tej nienawiści i obłędzie, żeby coś zrozumieć? To jest w tej chwili konkretnym i realnym zagrożeniem. Bardzo duża część społeczeństw zachodnich prze ku takiej rewolucji, zwłaszcza kraje południowe.
Wiele danych wskazuje przy tym na to, że ludzie podlegają regresowi i należy się spodziewać czegoś gorszego niż dotychczas (są to zbyt złożone rzeczy, żeby tu je przedstawić). Ludzie tkwią po prostu w totalnym wypieraniu rzeczywistości i w buncie przeciwko temu, że jest im źle (do czego się przyczynili), w tym buncie będą dążyli do tego, żeby było jeszcze gorzej i by zapaść była większa. Myślicie, że jak ludzie zaczną np. szturmować supermarkety, zacznie się przemoc i będą ginąć, to to cokolwiek polepszy? Łudzicie się, że jest to motywowane czymkolwiek innym, niż zamknięciem i nienawiścią? Myślicie, że będą chcieli w ogóle wyjść z tej spirali, jeśli ją wybrali? To jest niestety głębokie cofnięcie się samych społeczeństw, z którego nie da się ludzkości wyprowadzić inaczej niż przez bolesne skonfrontowanie jej z prawdą o sobie (przypominam, że słowo „apokalipsa” oznacza „odsłonięcie zasłony”). Ludzkość nie przyjmie rozwoju, dopóki nie będzie „naga, głodna i chora”, jak stwierdził ten, w którego teoretycznie wierzycie, ale wierzycie bez woli wyjścia poza mit. Inaczej zakorzenienie tego nie ma żadnych szans. Jest to patologią tak głęboką, że bez naprawdę ciężkiego bólu, o który ludzie cały czas bardzo proszą takim błądzeniem, nie zobaczą nic. A i tak zostaną wyprowadzeni z tej pułapki „wbrew sobie” – według bardzo ważnej zapowiedzi, w książce opisanej (co oznacza przecież, że aż do końca prawdy zobaczyć nie będą chcieli).
Niestety, ale mam wrażenie, że to co robię jest tak przedwczesne, że nie ma sensu – niepotrzebnie miesza tylko ludziom w głowach. Może dopiero po tym rozlewie krwi powinienem zacząć, gdy niektórzy zostaną nieco otrzeźwieni i będą wypierać nieco mniej.

Ponieważ mało osób zna książki i poglądy I. Witkowskiego, zacytuję pewną zwięzłą wypowiedź (Kamil Miezen, autor bloga Globalne przebudzenie), która trafia w sedno narracji pisarza:

W całym procesie transformacji, chodzi o to, aby nastąpiło przewartościowanie u samych podstaw, w samym rdzeniu człowieka. Samo „danie” ludziom np. nowego, sprawnego i dobrego systemu ekonomicznego, czy aresztowanie wszystkich „złych”, nie jest w stanie tego dokonać. Myślenie w tych kategoriach jest kolejnym programem, sugerującym, ktoś za nas posprząta zły świat i system. Prawdziwa przyczyna obecnego stanu rzeczy, całej dysfunkcji i niezdolności do rozwoju tkwi w każdym pojedynczym człowieku, w „wirusie”, w którym pogrążony jest od tysiącleci ludzki, egotyczny umysł, w odcięciu od swojej świadomości.

Myślę, że sama „transformacja duchowa”, która będzie trudna i potrwa dość długo,  jest ważna, ale nie powinna nas jednak rozbrajać w działaniach konkretnych, bo to też do niczego nie doprowadzi i może być asumptem do kolejnych ofiar z czystych owieczek – nas pięknoduchów – do dalszego strzyżenia.

Jak napisał Piotr Darski na FB:

Nie każdy ma to coś w sobie by się przebudzić… by nawiązać kontakt z wewnętrzną wiedzą, wyczuciem, intuicją… niektórzy czują, że coś jest nie tak, ale nadal żyją nadzieją, że ktoś za nich przywróci normalność, uczciwość… inni znowu są tak zaprogramowani, zaimplantowani jak roboty …
To na tych świadomych teraz spoczywa największa odpowiedzialność i obowiązek, aby innym otwierać oczy, by ratować świat przed zniewoleniem i system wyższych wartości przed zagładą..!
Pamiętajcie o tym, że skoro już przejrzeliście na oczy to nie czekajcie, bo to czekanie spowoduje, że nieuchronnie spłyniecie wraz z tymi nieświadomymi świata, w którym żyją, głównym mainstreamowym nurtem… do ścieku jaki dla wszystkich gotują…!
Skończyło się przyglądanie i czekanie..! Naszedł czas by rozważnie otwierać pozostałym oczy … w imię świata i wartości, które warto, a nawet trzeba ratować… wartości , na których osadzone jest nasze LUDZKIE życie…

Abstrahując od tego co z ww. informacji jest prawdą, jakie są najlepsze działania i jak dalej potoczą się wydarzenia, przejdę do refleksji o mechanizmach kłamstwa w ogóle i tego, co widzimy.
To zasługuje na monografię i przewiduję, że już są takie pisane pod kątem światowego koronaświrusa. To byłby bestseller.

Dlaczego tak się stało, dlaczego tak ludzie dali się oszukać – z pozbawieniem wielu praw, z upadkiem firm i innymi konsekwencjami włącznie?
Ktoś pisze na FB, że ludzie nie są niczemu winni… bo są manipulowani, indoktrynowani, programowani, oszukiwani, poddawani obróbce praktycznie począwszy od urodzenia. Częściowo się z tym zgadzam, ale musimy także zacząć od siebie, by coś zmienić.

Mamy, jak wyżej, przyczynek w działaniach WHO, także w tym, że medycyna i farmacja rockefellerowska opanowały prawie cały świat.
Ale zagadnienie jest dużo szersze, bo możliwe jest połączenie wielu czynników, które należałoby uwzględnić i jakoś uszeregować.  Jeszcze nad tym myślę, gdzie kropkami do połączenia są: łatwowierność, naiwność, lenistwo – zwłaszcza intelektualne, strach, chciwość, zanik wartości, niska wiedza, ignorancja w powiązaniu z arogancją, właśnie kłamstwa, uzależnienia różnego rodzaju, itp.
Te czynniki nie są niezależne, mają wzajemne oddziaływania i wynikanie.
Myślę, że kłamstwa, które przeciętny obywatel przyswaja w mediach, wynikają przede wszystkim z globalnej centralizacji tych mediów (bodajże nawet względem jednego ukrytego dyspozytora głównych tytułów). Pozwala to na sterowanie przekazu wg przyjętej agendy, a ta wynika na ogół z pasożytniczej chciwości i dążenia do absolutnej władzy. Ta super władza ma nie tylko media ale i ośrodki opiniotwórcze, gdzie przykładem jest wspomniana WHO, ale i tysiące sponsorowanych NGO (Non-Governmental Organization) – także przez obsadę ich szefów i urzędników – również aspirujących (na swym poziomie) do władzy i pieniędzy. W obu przypadkach widać czynnik zaniku wartości humanistycznych lub ich pojmowania wg nowych ideologii oderwanych od prawa naturalnego.
Z kolei społeczeństwo temu wierzy powodowane wspomnianym lenistwem, naiwnością, niskim poziomem wykształcenia lub wykształceniem bezwartościowym w obecnym świecie, działaniami schematycznymi  – w sumie podatnością na manipulacje.
Jest też uzasadnione teza, że nasze zdolności intelektualne są obniżane przez zatrucie środowiska, żywności, pola elektromagnetyczne ale i typ obowiązującego szkolnictwa pozbawionego propedeutyki logiki, bez nakierowania na samodzielne myślenie (stosującego wprost przeciwnie podejście). Większość społeczeństwa nie potrafi myśleć samodzielnie, nie potrafi czytać między wierszami.
Więc, aby mieć jakieś zdanie, ludzie polegają głównie na mediach głównego nurtu. Tam, a nawet w mediach niezależnych – gdy tylko pojawi się wiedza szersza, ale sprzeczna z centralnie narzuconą, to jest szybko cenzurowana, ośmieszana, nawet blokowana. Władza obezwładnia też tych pracowników mediów lub urzędów, którzy chcieliby się wychylić.  Ci z wyższej półki stracą pracę lub drogę awansu, ci szeregowi panicznie boją się o utratę pracy przez bankowe uzależnienie (kredyty, chwilówki), lub po prostu w trosce o zwykły byt, bo system ich ustawił na granicy ubóstwa. Na tych wszystkich szczeblach rządzi wspomniany czynnik strachu, a teraz zwłaszcza, gdy przedsiębiorstwa padają i zwalniają ludzi. Strach poszedł w górę aż sięgnął rządów i państw, które boją się przed społeczeństwem iż będą posądzone o niesprawność w kryzysie. Do tego dochodzą ich międzynarodowe uwarunkowania  finansowe, partyjne, koalicyjne, wg poprawności politycznej i ideologicznej.  A na poziomie obywatela – ostre regulacje i sankcje.

Te obecne to jeszcze nie szczyt skali – czekają na nas … kaftany bezpieczeństwa
Dlatego tak ważna jest i wiedza o szczepieniach oraz o możliwej obronie.
(znajdziesz np. na https://www.bitchute.com/channel/jerzy-zieba/  oraz w broszusze  lub w szczególności dla dzieci w postaci nagrania w „Poradniku szczepionkowym„).

Diabelski mechanizm, istna pajęczyna czy ośmiornica, jak się to metaforycznie określa.
O szerszym globalnym tle i mechanizmie mówi i pisze od 30 lat David Icke – niedawno w tym wywiadzie https://www.bitchute.com/video/Kz4dRg80NePh/ .

Nawet jeśli te bieżące ograniczenia zostaną poluzowane, to i tak odetchniemy – jak w tym żydowskim kawale o narzekającym na ciasnotę i zgiełk w mieszkaniu, któremu rabin poradził dokwaterować jeszcze kozę, co stworzyło sytuację nie do zniesienia, a po zabraniu kozy – radość – jak już dobrze!
W ten sposób jesteśmy stopniowo urabiani do posłuszeństwa przez nasze zwierzchności – krok po kroku – jak w wyrafinowanej agendzie NWO. Obawiam się, że wielu ludziom wspomniane czipy kontrolne nie są potrzebne – w tym sensie, że już i tak są bezwzględnie posłuszni. Dodatkowo – Polacy są szczególnie na celowniku – także z powodu agendy żydowskiej i innych zakusów na naszą suwerenność. Bo na tym nie koniec  – możliwe są  bardziej zdradliwe metody.

Tak więc stopniowo zrzucamy maskę pod którą kryją się machinacje przeciw ludziom na różnych polach ich wolności.

Szczególnie zobaczyliśmy zrzucenie maski przez naszego ministra zdrowia, który niedawno stwierdził, że epidemia skończy się dopiero jak zjawi się szczepionka na covid-19 i tylko dzięki niej.  A nawet więcej – gdy wszyscy będą zaszczepieni. Czy Ł. Szumowski czeka na szczepionki od Gatesa? To możliwe, jeśli uwzględni się spolegliwość rządu wobec interesów korporacji amerykańskich.
A nawet jeśli na inne, to przecież szczepionka niczego nie leczy, a jej właściwości zapobiegające są prawie zerowe, ponieważ wirusy szybko mutują, a SARS-CoV-2 i pochodne będą mutować podobnie.
Przy okazji minister zdyskredytował wartość LEKÓW, nad którymi się pracuje, a może i zniszczył wysiłki a przynajmniej podciął skrzydła naszych naukowców w tym zakresie Te prace  ostatnio wzbudziły nadzieję – zarówno na zażegnanie choroby, jak i na sukces polskiej nauki.

To wystąpienie oraz różne absurdy obecnej sytuacji i ograniczenia sprowokowały mnie do ostrego artykułu Orka, w którym zebrałem różne krytyczne głosy społeczne.  Tytuł – od samozaorania. (Uwaga – pewne elementy artykułu są już nieaktualne, ale wymowa pozostaje).
Spadają maski hipokryzji na różnych polach. A może Oni po prostu wiedzą, że pandemii nie ma… skoro nikt z PiSowkiej elity nie nosił maseczek ochronnych  podczas paru publicznych imprez –  choćby dla zachowania pozorów?
Fizyczne maski pozostawmy tym politykom, którzy powinni się pod nimi skryć przez gniewem Narodu, a jeśli niektórzy mają poczucie wstydu, to by go ukryć jako świadectwo winy, chociaż to wszystko niewiele im pomoże.
Chyba że szybki pozytywny reset po części ich zrehabilituje – jak wspomniałem oni też mogli być wmanewrowani. Ale oportunizm powinien być rozliczony.

Pewne maski spadają by odsłonić sprawców naszej doli, inne by odsłonić bardziej prawdopodobny obraz tego co się dzieje, czyli jest też częściową odsłoną apokaliptycznej kurtyny.
Ktoś powie – ty też się odsłoniłeś, że wierzysz w „teorie spiskowe”.
Tak i nie. W „niezliczonej” ilości wpisów i artykułów wykazuję że światem rządzą spiski, zatem nie chodzi o teorie, ale o realne fakty – tyle, że nie są na ogół uświadamiane lub wypierane ze świadomości ludzi, często właśnie za sprawą mediów, stosujących wytrych „teoria”.
Zatem wiara ma tu dwa oblicza – jedni wierzą medialnemu przkazowi, drudzy – znając fakty, nie muszą wierzyć bo … wiedzą.
Wkrótce pewne spiski staną się oczywiste…

Takie są moje refleksje na dziś (piszę 17 kwietnia, ale prawdopodobnie przetrzymam trochę ten wpis oczekując na bardziej konkretne doniesienia) – w razie czego  nie strzelajcie do posłańca – wszystkie informacje biorę z sieci i lektur, jak każdy z Was może to uczynić.

I jeszcze zastrzeżenie, które wielokrotnie powtarzam.
Czy epidemia to blaga i do jakiego stopnia – to jeszcze sprawa otwarta.

Znany  włoski lekarz, dr Montanari, wygłosił opinię, że koronawirus jest tak samo groźny jak grypa, ale ekstremalnie zaraźliwy. Wg niego ma go już połowa ludzi w Europie (wywiad był w połowie marca). Większość przechodzi go bezobjawowo lub z niewielkimi objawami. Ale w związku z jego zaraźliwością, występuje dużo ciężkich przypadków w krótkim odstępie czasu, zwłaszcza przy chorobach współwystępujących, więc mamy paraliż służby zdrowia.  Jednak występuje tutaj coś jeszcze. Otóż koronawirus w tych cięższych przypadkach podobno daje też takie objawy, których w przypadku zwykłej grypy nie ma. Atakuje on wątrobę i nerki, gromadzi się wtedy też w jądrach u mężczyzn, mogąc spowodować bezpłodność. Zatem nie bagatelizuję tych ewentualnych innych objawów, bo to może umyka w ogólnej narracji. Myj ręce, zachowuj higienę itp.

 

Inna wiosna

zmartwiona
Są powody do wątpliwości i przygnębienia, ale…

Niezbywalna wolność człowieka:
wybrać swój stosunek do dowolnej
okoliczności i własne odpowiednie działanie.
Viktor Frankl

Pierwszy kwartał i początek wiosny był zdominowany wszechobecnym tematem epidemii Cov-19 i  wirusa SARS-CoV-2. Sprawa ma szereg aspektów. Jako że interesuję się medycyną, było to także przedmiotem  przeglądu wiadomości w comiesięcznych  „Nowości zdrowotne LepszeZdrowie.info” za marzec.
W skrócie (ale zobacz sam): Cztery artykuły wprowadzające i szereg wpisów szczegółowych. W szczególności podniosłem wagę naturalnej odporności i sposobów leczenia. Pytałem jak groźny jest koronawirus z Wuchan – dwie narracje i dylematy. Podałem mniej znane fakty i sposoby na koronawirusa.
Najbardziej interesuje mnie czy i jak wirus jest leczony, czy rzekomy duży (to sprawa względna porównując np. z grypą) odsetek zgonów ma inne przyczyny.
Jeśli prawdą jest że w Chinach ogłoszono zanik epidemii, to jak udało się ją zwalczyć. Zastanawia, że nasi lekarze jakby nie zadawali takiego pytania, nie próbują pójść podobną drogą. Leczenie to inne zagadnienie niż izolacja. Czyżby np. zastosowanie medycyny chińskiej uwłaczało na tyle medycynie zachodniej, że nawet kosztem zdrowia pacjentów nie przyjmą do wiadomości tamtejszych metod?
Były też doniesienia o chińskich sukcesach w leczeniu dużymi dawkami witaminy C. Zaakceptowanie tej metody oznaczałoby przyznanie racji naturoterapeutom, którzy są u nas zwalczani za takie rady. W szczególności wściele zwalczanemu „znachorowi” Jerzemu Ziębie, który merytorycznie to opisał i propagował. Pod tym względem jest on przykładem cenzury „z automatu” – cokolwiek by mówił. Zamknięto mu kanały na YouTube, vimeo i twitterze. Doprawdy – zamknięcie umysłów i siłowa obrona farmacji, która – jak widać słabo radzi sobie z epidemią.
Były doniesienia o szeregu lekarzach, którzy pokazali dużo skuteczniejsze metody, ale ich też się (jak dotąd) nie słucha, a nawet sekuje.
Przykładowo francuski dr Didier Raoult leczył 1000 pacjentów z koronawirusem ze skutecznością 99,3%. Badanie wykazało, że 100% pacjentów z koronawirusem, którzy otrzymali kombinację hydroksychlorochiny i azytromycyny, zostali wyleczeni w 6 dni.
https://techstartups.com/…/french-researcher-dr-didier-rao…/

O tych i innych skutecznych (porównawczo) lekach mówił Witold Gadowski na podstawie swego śledztwa dziennikarskiego  – https://gadowskiwitold.pl/aktualnosci/komentarz-tygodnia-czy-jest-lek/ , za co YT skasowało mu wypowiedź i musiał ją przenieść na vimeo. (był też ciąg dalszy, ale nie wdaję się w szczegóły – chodzi mi o fakt cenzurowania takich wypowiedzi). Dodam tylko że D. Trump rekomenduje stosowanie leków z hydroksychlorochiną – czyżby się nie liczył dla swoich polskich „sprzymierzeńców”?

Jeden ze znajomych skomentował post Gadowskiego mniej więcej tak (powtarzam z pamięci):
Samoloty budują konstruktorzy płatowców, mosty inżynierowie budownictwa, a od leków są medycy i farmaceuci.

Ale… kogo cytował W. Gadowski? Przecież lekarzy.  Jak nikt inny tego nie chce ujawnić, to czyż nie jest to rolą niezależnego dziennikarza? Przy okazji – a kto wprowadza w Polsce technologię 5G i zarządza nią w imieniu rządu ministerstwem cyfryzacji? Minister M. Zagórski – bez wykształcenia technicznego, nie mówiąc o kierunkowym, v-minister W. Buk – podobnie,  oraz  J. Szczurek-Żelazko – pielęgniarka. Więc jak to jest z tymi kompetencjami?
To tylko przykład jeden z wielu.

Wracając do lekarzy – podobnie z ostracyzmem spotkały się osoby i stanowiska renomowanych specjalistów od wirusów i zdrowia publicznego, jeśli ich narracja odbiegała od oficjalnej. Wspomnę np. o  doktorze Wolfgangu Wodargu (został za to wyrzucony z organizacji „Transparency International Deutschland”).

Ale patrząc szerzej – o czym wiele razy pisałem – mam większe zaufanie np. do inżynierów, którzy wypowiadają się w sprawach zdrowia niż do partyjnych aparatczyków oraz nawet do tych lekarzy-urzędników, którzy oddalili się od praktyki lub lekarzy tak zahukanych pracą że nie śledzą rozwoju nauki. Dodam w tym zakresie pewnego smaczku cytując wypowiedź znajomego Janusza Dąbrowskiego, autora całej serii książek o zdrowiu, innowatora i naturoterapeutę. Sam jest inżynierem i nawiązał do Jerzego Zięby – też inżyniera, ale z dwudziestoparoletnią praktyką w zakresie terapii i zdrowia:

Tytuł „INŻYNIER” – to obecnie dla niektórych słowo-narzędzie służące jako inwektywa…

Niezależnie od p. Jerzego Zięby, mnie również kilkakrotnie wyzwano od „inżynierów” 😁.
I jakoś tak jest, że ci usiłujący obrażać nijak nie są w stanie pojąć, że studia inżynierskie – to studia bardzo ścisłe – gdzie trzeba opanować m.in. matematykę, geometrię wykreślną, fizykę, chemię, projektowanie, technologie wykonania, automatykę, wytrzymałość materiałów, metaloznawstwo, mechanikę budowli itd. itp. – w zależności od profilu kształcenia. Studia takie uczą też pewnej ścisłości rozumowania – bo technika raczej niewiele ma wspólnego z dyskusjami filozoficznymi w wydaniu „małych jaśków” z piaskownic o „wyższość świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy”…
I jak to jest, że ci usiłujący obrażać, nijak nie są w stanie również pojąć, że otaczają się wytworami myśli inżynierskiej jakimi są mosty, samochody, budynki, komputery, sprzęt medyczny, telefony komórkowe, statki oceaniczne, pojazdy kosmiczne, ba! nawet zwykłe garnki czy żelazka… I kiedy inżynier popełni błąd np. przy obliczaniu konstrukcji – to może dojść nie tylko do awarii urządzeń czy katastrofy budowlanej – może dojść do śmierci wielu ludzi.
I jeszcze jedno – jak inżynierowie, niebędący rasowymi polonistami, mogą pisać książki? Kto im dał do tego prawo?! jak śmią?! Na co sobie pozwalają?! Przecież nie kształcili się w kierunku „pisania” czy „mówienia”?! Prawda?! Bezczelne typy… 😁

Pozwoliłem sobie, też jako inżynier, na poniższy komentarz pod wpisem Janusza:

Coś w tym jest. Z własnego przykładu: studia techniczne dały mi bardzo dużo, ale uważam się za …humanistę. Mniejsza o wiele lat pracy w zawodzie, która coś konkretnego tworzyła, ale tak sobie porównuję – stosunkowo mało humanistów – tych tylko na tym skupionych, potrafi np. stworzyć samemu serwis internetowy, rozwiązać równanie, dobrze posłużyć się arkuszem kalkulacyjnym, napisać program, który rozwiąże mu jakiś problem, zaprojektować i wykonać jakiś mebel czy domek na działce, coś naprawić w domu, przeanalizować prawdopodobieństwo lub korelację, zrozumieć dobrze wykresy itd. – rzeczy przydatne nie tylko w zawodzie ale i w życiu prywatnym. A do tego – dla odprężenia technik sięgnie po literaturę piękną lub filozoficzną, natomiast nie sądze by humanista często sięgał po pozycje z matematyki (dla mnie uczta) lub fizyki. Zatem – nie umniejszając roli humanistów, nie dajmy się sekować za to, że jako inżynierowie lubimy poszerzać swoje horyzonty i komentować inne dziedziny.

Na Zachodzie zrozumienie tego, że nie tyle dyplom, co wiedza czyni kogoś kompetentnym, jest większe.
Biorę przykład kolejnego inżyniera – dra SHIVA Ayyadurai (MIT PhD.,  Inventor of Email, US Senate 2020. Scientist. Biologist. Inventor. Entrepreneur. Creating the Future. Truth Freedom Health. CytoSolve. Systems Health.EchoMail. CleanFoodCertified – jak przedstawia się hasłowo na twitterze ).

Ma wiele mądrych wypowiedzi na różne tematy, w tym obecnej sytuacji epidemicznej. Z tego względu poproszono go o wywiad w programie wRealu24, który … też został zdjęty przez YT – mimo że był merytoryczny i bez naruszenia zasad społecznościowych. Ale w przypadku tej stacji to nie pierwszy raz – poprawność polityczna przeszła w stadium poprawności prorządowej i promedycznej w postaci jawnej cenzury – na skalę już nie do zniesienia (w sensie psychicznym, ale może i faktycznym?).

We wspomnianych na LepszeZdrowie.info nowościach marcowych był zaanonsowany kolejny artykuł dyskusyjny, który pojawił się niniejszym blogu pt. Ciernie korony .  Po powtórce niektórych wątków z ww. treści przeszedłem do dyskusji czy główna narracja jest prawdziwa i czy panika nie jest wyolbrzymiona. Oparłem się na szeregu wypowiedziach bynajmniej nie dyletanckich. Są coraz mocniejsze poszlaki że wirus jest sztuczny i może być elementem broni biologicznej. Fałszowane i naciągane są też dane o liczbie zgonów. Każdego zmarłego, u którego lipnym testem stwierdzono domniemanego koronawirusa, choćby miał 90 lat i był obłożnie chory na inne ciężkie choroby, zalicza się do ofiar „pandemii”. Celem takiego fałszowania statystyk jest naturalnie utrzymywanie nas w strachu i przerażeniu. Zapraszam do artykułu po szczegóły.

Zapowiedziałem kolejny artykuł  poruszający aspekt cywilizacyjny  i „świadomościowo-duchowy” obecnych zjawisk – niewątpliwie wstrząsnęły one ludźmi i pokazały słabość naszej technicznej cywilizacji, rządów, uczą pokory.  Mówi się „już nic nie będzie takie jak dawniej”.
Jest to większe zjawisko niż wiele osób sobie uświadamia. Powstał więc wpis pt. Reset świata? (cz.1). 
Będzie przynajmniej jeszcze część 2 – prawie gotowa, ale czekam na pewne potwierdzenia.
Poruszyłem w cz. 1 między innymi kontrowersyjny temat resetu w sensie pozytywnym w ujęciu zjawiska Qanon.
Co to jest (w zakresie a b c) i jakie są przewidywania – dla wielu temat nowy i szokujący…, chociaż nie wiadomo jeszcze na ile i jak się zrealizuje.
Sprawy medyczne i koronawirusa poruszam dość często na https://www.facebook.com/Zdrowie.i.Fitness/.

Ta wiosna jest inna także dlatego, że przy pięknej pogodzie zamknięto nas w domach jak w więzieniach. Narzucono drakońskie zasady poruszania się – pod groźbą wysokich kar.
Jako wielki amator lasu i ruchu cierpię z tego powodu szczególnie. Zamknięcie lasów uważam za bezsensowne. Co innego pola biwakowe (gdzie można ustanowić patrole), a co innego spacery po lesie. Ok. 40% Polaków mieszka na wsi – często w pobliżu lasów – oni też i zwłaszcza narzekają na to ograniczenie wolności.
Stosunkowo niedawno powróciłem (bo był i tutaj) do tematu Shinrin-Yoku w tym wpisie http://lepszezdrowie.info/shinrinyoku_po_polsku.htm, gdzie pokazałem korzystne dla zdrowia działanie przyrody.
Do podanych tam argumentów można dodać szereg innych, jak: korzystny wpływ jonów ujemnych z lasu (w porze ciepłej lepszy kontakt z ziemią przez dotyk masujący i uziemiający), działanie olejków eterycznych, umożliwienie ruchu, ucieczka od smogu elektromagnetycznego, czystsze powietrze, „kąpiele leśne” (relaks w szerokim zakresie…).
Ponadto zakaz wydaje się niekonstytucyjny oraz nie widać powodów dlaczego miałby coś poprawić – przeciwnie – jest zdrowotnie szkodliwy.
Chyba że chodzi o … jeszcze większe zastraszenie ludzi (stres, gniew, …), co jest czynnikiem obniżenia odporności.
Osobiście staram się jednak nie upadać na duchu, ruszam się na ile to możliwe,  mam sporo zajęć w domu i przez to ten czas nie dłuży mi się za bardzo – nawet mam subiektywne uczucie szybkiego przemijania kolejnych tygodni.
Próbuję na swoją skalę stosować się do powiedzenia, że to ograniczenia czynią mistrza.

Skoro mamy utrudnienia w wychodzeniu z domu, zachęcam tych którzy mają balkony lub mogą otworzyć okna na słoneczną stronę, by w południe naświetlali się promieniami słonecznymi ok. 20 minut (lepiej nie dłużej, gdy słońce jest ostre).
Nawet to pozwoli odsłoniętej skórze wytworzyć sporą porcję witaminy D dzięki promieniowaniu UVB. A to posłuży wzmocnieniu odporności i wielu korzystnym zmianom zdrowotnym. Dlaczego i jak np. tutaj:
http://lepszezdrowie.info/Slonce.htm.

Oprócz tych specyficznych aspektów – czujemy się odcięci od kontaktów, ja ubolewam że nie widziałem wnuka od 2 miesięcy, że nie spotkamy się rodzinnie w święta a może i dłużej, że pokrzyżowały się plany wyjazdowe – mimo że wszyscy czujemy się dobrze i potrafimy przestrzegać higieny.

Oprócz tego narasta kryzys suszy – kolejny rok bez zimy i opadów, coraz niższy poziom wód gruntowych, złe rokowania dla rolnictwa i spodziewany (już zresztą obserwowany) wzrost cen. W rodzinie mam osobę  przekonaną, że kryje się za tym jakiś plan pognębienia Polski …
To pogłębi kryzys gospodarczy, o którym już tu nie będę pisał, bo swoje uwagi zawarłem we wspomnianych artykułach.
Do tego doszedł krajowy kryzys polityczny związany z wyborami i zamieszaniem w kręgach władzy. Chociaż uważam że wybory można przesunąć, to w sumie mniej mnie to obchodzi, ponieważ nie widzę kandydata, którego chciałbym poprzeć – chyba że dla wskazania, że nie istnieje jeden przesądzony wynik i dania ekspozycji tym, którzy jej nie mają przez właśnie… cenzurę.
Wszystko to frustruje, ale… mimo wszystko jestem dobrej myśli, bo przeczuwam że te problemy zblekną po pewnym czasie w ciszy po burzy (a dla wtajemniczonych – w czasie Q-pax, o czym będzie w kolejnym wpisie).

PS. Powtarzam się czasem w swoich wpisach/artykułach, ale ze względu na ich bardzo mały zasięg, jest to pewna metoda na trochę lepszą ekspozycję. Nie zabiegam o nią specjalnie ani nie reklamuję się, ale jeśli coś się spodobało lub nie – daj komentarz lub podziel się z innymi.